Mm1986 pisal cos o dolegliwosciach żołądekowych po wypici wina inj na wodzie czyli stanozolololu + rozpuszczalnika. Proch w tabletce i w wersji inj jest ten sam roznica polega chuba tylko na sposobie obróbki mechaniczna/termiczna wiec o co chodzi.
Chuy, wyrzuce to wino do kubła ale nie trafiają do mnie argumenty typu tak "tak jest i chuy"
Tak mi teraz przyszło do głowy ze wersje inj zawierają pewnie jeszcze bajery działające w kierunku znieczulenia i czystosci środka, choć tu mogę byc w błędzie a nie chce budzic kucharza i pytać co tam dodaje że ludzie mają po tym zgagę
Zmieniony przez - DiscoBoy w dniu 2016-12-03 00:44:33
ON