Cześć, zebrałem dużo informacji na temat swojej wady, postaram się to uprościć jak najbardziej się da.
Otóż mam problemy z bólem lewego barku podczas ćwiczeń. Boli mnie już od dawna, ale tylko przy ćwiczeniach na siłowni i dlatego to olewałem. Czuję jednak iż wada ta się pogłębia. Najbardziej boli mnie przy wyciskaniach hantli/sztangi na skosie dodatnim, na płaskiej, wyciskaniu sztangi siedząc, stojąc, rozpiętkach i poręczach. Co ciekawe, a może komuś pomoże przy zlokalizowaniu przyczyny. nie boli mnie kompletnie przy wyciskaniu hantli w górę siedząc. Ból występuje z tyłu barku, tam gdzie kończy się najszerszy, dodam zdjęcie i zaznaczę miejsce uciążliwe.Nie jestem pewien co to jest, czy skolioza, czy nieprawidłowe ustawienie miednicy przez lata i z tego też powodu mam jeden bark niżej.
Co do miednicy to również miałem z nią problem, przy przysiadach bolało mnie lewe biodro. Przez większość czasu źle wykonywałem ćwiczenia. Myliłem sylwetkę wyprostowaną z hiperlordozą, myślałem, że to jest moja prawidłowa pozycja ciała. Wydaje mi się iż miało to wpływ na ból biodra, a być może na ból barku i obniżenie go. Obecnie walczę z przodopochyleniem miednicy, wydaje mi się, że jestem już bliżej końca tej batalii. Problemy mam jeszcze w martwym ciągu i przysiadach ( wystepuje butt wink na samym dole). Rolowanie lewej nogi zajęło mi miesiąc. Ból podczas siedzenia na rolerze lewym pośladkiem był ogromny. Przy prawym kompletnie nie występuje żaden ból. Obecnie pracuje nad ostatnią częścią i równie bolesną jak pośladek - odwodziciele. Tutaj dla odmiany prawa noga również boli, ale czytalem iż te miejsca są ogólnie bardzo bolesne, nawet w "zdrowych przypadkach".
Byłem u fizjoterapeuty w zeszłym roku, w marcu. niewiele się jednak dowiedziałem a regularne wizyty były dla mnie zbyt drogie. Pomasował mi trochę nogi, biodra, powbijał łokieć w pośladek. Ogólnie bardzo mi to pomogło, ale tylko na chwilę. Po tamtym zajściu kupiłem roler, aby robić to samemu, ale długo olewałem aż od paru miesięcy robię to regularnie.
Wiem że problem może być bardzo złożony, ale może być też tak iż jedna rzecz odpowiada za wszystkie te bóle. Dodam również parę informacji, które mogą pomóc przy ocenie :
-podczas leżenia na plecach i robienia rowerka, gdy lewą nogę najpierw ugnę kolanem do klatki a potem wyprostuję, to z przodu biodra czuję jakieś przeskakiwanie (nie jest bolesne),
-lewą rękę mam chyba bardziej ( lub za bardzo) wyciągniętą w bok/ rozluźnioną. Kiedy lewą ręką będę chciał złapać z tylu pleców to jest mi łatwiej, dodam zdjęcie.
Ktoś ma jakiś pomysł co to może być? Do fizjoterapeuty zamierzam iść w tygodniu, z tego powodu mam kolejne pytanie, może ktoś zna jakiegoś dobrego we Wrocławiu?
Poniżej dodaje zdjęcia : miejsca gdzie boli podczas wyciskań, ruchomości rąk z tyłu ciała, oraz nieproporcjonalność kapturów i niższy bark przy spiętych łopatkach.

Otóż mam problemy z bólem lewego barku podczas ćwiczeń. Boli mnie już od dawna, ale tylko przy ćwiczeniach na siłowni i dlatego to olewałem. Czuję jednak iż wada ta się pogłębia. Najbardziej boli mnie przy wyciskaniach hantli/sztangi na skosie dodatnim, na płaskiej, wyciskaniu sztangi siedząc, stojąc, rozpiętkach i poręczach. Co ciekawe, a może komuś pomoże przy zlokalizowaniu przyczyny. nie boli mnie kompletnie przy wyciskaniu hantli w górę siedząc. Ból występuje z tyłu barku, tam gdzie kończy się najszerszy, dodam zdjęcie i zaznaczę miejsce uciążliwe.Nie jestem pewien co to jest, czy skolioza, czy nieprawidłowe ustawienie miednicy przez lata i z tego też powodu mam jeden bark niżej.
Co do miednicy to również miałem z nią problem, przy przysiadach bolało mnie lewe biodro. Przez większość czasu źle wykonywałem ćwiczenia. Myliłem sylwetkę wyprostowaną z hiperlordozą, myślałem, że to jest moja prawidłowa pozycja ciała. Wydaje mi się iż miało to wpływ na ból biodra, a być może na ból barku i obniżenie go. Obecnie walczę z przodopochyleniem miednicy, wydaje mi się, że jestem już bliżej końca tej batalii. Problemy mam jeszcze w martwym ciągu i przysiadach ( wystepuje butt wink na samym dole). Rolowanie lewej nogi zajęło mi miesiąc. Ból podczas siedzenia na rolerze lewym pośladkiem był ogromny. Przy prawym kompletnie nie występuje żaden ból. Obecnie pracuje nad ostatnią częścią i równie bolesną jak pośladek - odwodziciele. Tutaj dla odmiany prawa noga również boli, ale czytalem iż te miejsca są ogólnie bardzo bolesne, nawet w "zdrowych przypadkach".
Byłem u fizjoterapeuty w zeszłym roku, w marcu. niewiele się jednak dowiedziałem a regularne wizyty były dla mnie zbyt drogie. Pomasował mi trochę nogi, biodra, powbijał łokieć w pośladek. Ogólnie bardzo mi to pomogło, ale tylko na chwilę. Po tamtym zajściu kupiłem roler, aby robić to samemu, ale długo olewałem aż od paru miesięcy robię to regularnie.
Wiem że problem może być bardzo złożony, ale może być też tak iż jedna rzecz odpowiada za wszystkie te bóle. Dodam również parę informacji, które mogą pomóc przy ocenie :
-podczas leżenia na plecach i robienia rowerka, gdy lewą nogę najpierw ugnę kolanem do klatki a potem wyprostuję, to z przodu biodra czuję jakieś przeskakiwanie (nie jest bolesne),
-lewą rękę mam chyba bardziej ( lub za bardzo) wyciągniętą w bok/ rozluźnioną. Kiedy lewą ręką będę chciał złapać z tylu pleców to jest mi łatwiej, dodam zdjęcie.
Ktoś ma jakiś pomysł co to może być? Do fizjoterapeuty zamierzam iść w tygodniu, z tego powodu mam kolejne pytanie, może ktoś zna jakiegoś dobrego we Wrocławiu?
Poniżej dodaje zdjęcia : miejsca gdzie boli podczas wyciskań, ruchomości rąk z tyłu ciała, oraz nieproporcjonalność kapturów i niższy bark przy spiętych łopatkach.



