Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
convict popieram Twoje zdanie.szymkowiak nie ma szans z Wilkiem.Wilk by go zjadl. on jest mlodym utalentowanym zawodnikiem a szymkowiak ma juz swoje lata.michal caly czas pnie sie w gore i bedzie coraz mocniejszy. a co do R.Szymkowiaka to moim zdaniem nie sprawdzi sie juz jako zawodnik i wiele osob mi mowilo ze jest coraz gorszym trenerem ze starcil zaufanie u wielu zawodnikow ze teraz bardziej liczy mu sie kasa niz sukcesy zawodnikow. wielu zawodnikow zmienilo na jego teamt zdanie i miejmy nadzieje ze taka porazka z wilikem uczynila by go takim samym skromnym zawodnikiem jak i dobrym trenerem. a po drugie Michal bedzie juz nie dlugo Mistrzem Swiata czego zycze mu ze wszystkich sil.Poprpstu Michal jest lepszy i nie ma co tego ukrywac.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Szymkowiak to zawodnik przeszłości jego czas mina i nie wróci.
Przede wszystkim, kto o zdrowych zmysłach wracałby na pomost po to, aby dostać lanie od „juniorka”.
Odszedł w chwale i niech lepiej tak pozostanie, jest niepokonany w kraju i tego mu nikt nie odbierze chyba ze wróci i wilku zmiecie go.
Wilk idzie jak huragan: poszedł z 75 do 82 był tam rok poprzewracał tabele rekordów do góry nogami, ograł Wegiere potem przy wadze 85 kg w Werbkowicach zdemolował Kopienke , w wadze 90 kg nabiera ochoty na World Record, co potem – totalna demolka już nie tylko w kraju, ale i na świecie.
Ma gościu to cos w sobie ze zawody go nakręcają sam widziałem jak szalał w „Jaskini lwa” w Kościanie.
340 w pierwszym podejściu myślałem ze na tym skończy a tu
350.5 Jak by inny zawodnik, on jest dziwny im więcej podaje tym lepiej wstaje?
Zastanawia mnie czy on będzie tym pierwszym, który w PL wstanie 400kg.
Zwykły dobrze zbudowany niczym szczególnym nie rzuca się w oczy a siła nie ludzka miałem przyjemność go wreszcie poznać osobiście i porozmawiać przez moment i...
...Zaskoczył mnie.Złozyłem mu gratulacje mówiąc ze jest najlepszy a on odpowiada ze najlepszy był Ukrainiec -z dużym szacunkiem dla niego.
A rekord Świata to fenomen w jego wydaniu a on spokojnie jakby to nie było nic wielkiego mówi ze zawsze można być lepszym.
Chłopak ma w duszy spokój a na pomoście demolkę odstawia.
Wydawało mi się ze może być zadumany albo kozak a on skromny wesoły i zwykły Wilk
Szacuny
12
Napisanych postów
4054
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10579
340 wykonane było błędnie. Michał pozbierał się dopiero do drugiego podejścia, które wykonał dynamiczniej. Pierwsze podejście najtrudniej jest wykonać, gdy jest zaliczone następne wychodzą już łatwiej.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jeśli ktoś ma się wypowiadać na temat WILKA to właśnie ja! To spokojny chłopak, b.ambitny i charakterny. Znam go od początku Jego kariery, bo zaczynaliśmy dokładnie na tych samych zawodach /Puławy`99/. Ćwiczy sie po to, by zdobywać trofea, by robić wyniki. Nie cofać się! To zawodnik ciągle rozwijający się, świadczy o tym fakt stałego podbijania wagi. Dopiero teraz, w 90-tce odnalazł się. Nie zapuści korzeni na długo, ale poszaleje. Michał wie kim jestem, i wie również, że zawsze może na mnie liczyć. Jest moim b.dobrym kolegą - the beściakiem! Zawsze pomagamy sobie w trudnych chwilach, na zawodach, w życiu codziennym - choć na odległość. Życzę Ci Wilczurek wielu wielu sukcesów, a wiem, że bedzie ich wiele. Grunt to nie stracić głowy, i zawsze być sobą, być zawsze tym samym Wilczkiem, z którym balowałem w Kościanie`99, Bydgoszczy, Sochi i Kościanie`2003. Trzymaj się stary!
Co do p.Szymkowiaka... Nie da się pogodzić roli najlepszego Trenera i mocnego zawodnika. Swego czasu Trener powiedział na łamach prasy: "[...]zdobyłem wszystko co mogłem zdobyć w tym sporcie, teraz chcę pomagać innym[...]" ...i wierzcie mi, pomaga! Jest za***istym człowiekiem, o wielkim sercu. Nie jest trenerem konserwatywnym, ciągle wprowadza coś nowego, świeżego do swoich planów trningowych. Jeszcze żaden trener Kadry nie osiągnął takich sukcesów jak On. To za Jego kadencji zdobyliśmy - zdobywamy najwiecej medali, czy o tym już zapomieliscie? Był za***istym zawodnikiem, mistrzem martwego ciągu.
Każdy ma swoje wady, nawet najlepszy, w końcu jesteśmy zwykłymi ludźmi, a nie aniołami. Historia pokazała już takie przypadki: Marek Kotański, wieszano na nim psy, teraz wieszamy medale i stawiamy mu pomniki.