revirek
Witam
Przeglądałem allegro i znalazłem taki spalacz STARCHEM BOILING POINT
W internecie bardzo mało o nim pisze,tylko na amerykańskich stronkach.Czy ktoś może to stosował?
Jedyne co wiem o nim:
Skład
2 kaps. zawierają: % Daily Value
LipoLean™ Proprietary Blend 400mg *
Catethin™ Green Tea Extract (60% EGCG), Razberi-K™(99% Raspberry Ketone), Tyramine
Caffeine Anhydrous 300mg *
Synephrine HCL 25mg *
Black Pepper Extract 10mg *
Yohimbine HCL 5mg
http://www.allegro.pl/item417901243_starchem_boiling_point_120_kaps_na_oporny_tluszcz.html
Wklejam ten link tylko po to aby eksperci z SFD zobaczyli i ocenili ten produkt.
Jedyny artykuł na ten temat:
SUPLEMENT MIESIĄCA: Yohimbina: Afrodyzjak czy suplement sportowy?
W kolejnej odsłonie „Suplementu miesiąca" postaram się przybliżyć kilka ciekawostek na temat Yohimbiny oraz wytłumaczę specyfikę działania tego suplementu. Zachęcam do lektury.
Początkowo yohimbina stosowana była w leczeniu impotencji, była to substancja dostępna wyłącznie w lekach na receptę. Z czasem pojawiła się w różnej postaci (kapsułki, nalewki, płyn, tabletki, kremy) w sklepach sex-shop. Jednakże najczęściej było w tych preparatach yohimbiny jak na lekarstwo, spowodowane było to używaniem kiepskiej jakości ekstraktów ziołowych. Więcej było szumu wokół tych preparatów niż potencjalnego działania. Rozróżniamy dwie formy yohimbiny: syntetyczną HCl oraz ziołową. Osobiście skłaniałbym się w kierunku syntetycznej yohimbiny ze względu na czystość surowca oraz potencjalne mniejsze skutki uboczne objawiające się min. rozkojarzeniem, wzrostem ciśnienia krwi, przyspieszeniem akcji serca, bólami głowy, drażliwością oraz nerwowością. Niewątpliwie yohimbinę można uznać za afrodyzjak, gdyż po jej zastosowaniu następuje rozszerzani naczyń krwionośnych (min. narządów płciowych), zauważalne jest też specyficzne rozkojarzenie oraz rozluźnienie.
Pro-sportowe właściwości yohimbiny zostały odkryte całkiem nie dawno, prawdziwy boom w branży odżywkowej przypadł na 2004 rok, kiedy to amerykańskie firmy zaczęły produkować spalacze tłuszczu, które zawierały min. yohimbinę. Warto również wspomnieć o pojawieniu się pierwszych miejscowych spalaczach tłuszczu, w których składach znajdowała się min. yohimbina. Preparaty te były oferowane w postaci maści, które wchłaniały się przez skórę (tzw. transdermal’nie z ang.).
Co takiego powoduję yohimbina, że entuzjaści pięknych wyrzeźbionych sylwetek zaczęli sięgać po ten suplement? Otóż wiele badań oraz publikacji naukowych wskazuję yohimbinę jako silny środek spalający oporną tkankę tłuszczową. U mężczyzn najczęstszym problem jest otłuszczanie klatki piersiowej oraz w okolicy brzucha, zaś u kobiet w dolnych partiach ciała (uda i pośladki). Odpowiedzialne są za to receptory alfa-2-adrenergiczne, które w największej ilości rozlokowane są właśnie w tych miejscach. Upraszczając, jeżeli receptory alfa są aktywne proces lipolizy (rozkładu tłuszczu) jest zahamowany. Dochodzimy do sedna działania yohimbiny, która jest inhibitorem receptorów alfa (hamuje ich aktywność). Należy również dodać, że występują również receptory beta-adrenergiczne, które odpowiedzialne są za pobudzanie do rozkładu tkanki tłuszczowej. W zależności od części ciała proporcje między ilością receptorów alfa i beta są różne. Jeżeli zwiększamy aktywność receptorów beta jesteśmy w stanie szybciej spalać tkankę tłuszczową. Idealnie by było zwiększać aktywność receptorów beta oraz ograniczać aktywność receptorów alfa. Większość substancji termogenicznych aktywuje głównie receptory beta, powoduje to że w pewnym momencie redukcji tkanki tłuszczowej dochodzimy do etapu kiedy o dalsze efekty jest bardzo trudno. Stadium to osiągamy zazwyczaj mając już dosyć niski poziom tkanki tłuszczowej, jednakże wciąż brakuje nam tej przysłowiowej „kropki nad i", nadal doskwiera nam tkanka tłuszczowa oporna. Właśnie wtedy wysoka aktywność receptorów alfa blokuje dalszy etap redukcji. Dopiero w takiej fazie jest sens zastosowania suplementu yohimbiny. Jest to istotna wskazówka dla wszystkich tych, którzy myśleli że przedstawiłem nowy magiczny suplement redukujący tkankę tłuszczową. Reasumując najpierw starajmy się zredukować tkankę tłuszczową do minimum, a dopiero później sięgajmy po suplementację yohimbiną jako uwieńczenie kuracji.
Warto dodatkowo podkreślić, że yohimbina stymuluję wydzielanie noradrenaliny, która odpowiada za uwalnianie kwasów tłuszczowych z komórek tłuszczowych. Warunkiem tego procesu jest niski poziom insuliny, dlatego powinniśmy kontrolować ilość oraz jakość spożywanych węglowodanów z diety. Należy utrzymywać ujemny bilans kaloryczny, by w pełni zaistniała manipulacja aktywnością receptorów alfa oraz beta.
Jak podają źródła optymalną dawką dzienną jest 2 mg czystego związku na 10 kg masy ciała, porcję tą warto podzielić w ciągu dnia na dwie mniejsze. Suplement należy przyjmować rano nadczczo oraz 30 min. przed posiłkami. Korzystnie jest stosować yohimbinę 30 min. przed treningami aerobowymi. Mając na uwadze potencjalne skutki uboczne zaleca się rozpoczęcie suplementacji od mniejszych dawek. Tak jak już wcześniej podkreśliłem węglowodany nie są sprzymierzeńcem yohimbiny, powinno ją się przyjmować w dużym odstępie od posiłków zawierających węglowodany. Suplement ten działa synergistycznie z kofeiną.
Dodam jeszcze kilka zdań na temat legalności yohimbiny. Otóż w Stanach yohimbina jest powszechnie stosowana w suplementach diety w dozwolonych dawkach. W Europie suplement ten nie ma do końca unormowanej pozycji. Oczywiście prywatnymi kanałami dociera on do Polski i jest dostępny. Warto podkreślić ten fakt, mając na uwadze sportowców wyczynowych, którzy są poddawani kontrolom antydopingowym na zawartość sympatykomimetyków, gdyż stosowanie yohimbiny może dać wynik pozytywny.
Artykuł ukazał się w 64 numerze miesięcznika "Kulturystyka i Fitness Sport Dla Wszystkich"
Autor: Michał Górski "Góral"
Przeglądałem allegro i znalazłem taki spalacz STARCHEM BOILING POINT
W internecie bardzo mało o nim pisze,tylko na amerykańskich stronkach.Czy ktoś może to stosował?
Jedyne co wiem o nim:
Skład
2 kaps. zawierają: % Daily Value
LipoLean™ Proprietary Blend 400mg *
Catethin™ Green Tea Extract (60% EGCG), Razberi-K™(99% Raspberry Ketone), Tyramine
Caffeine Anhydrous 300mg *
Synephrine HCL 25mg *
Black Pepper Extract 10mg *
Yohimbine HCL 5mg
http://www.allegro.pl/item417901243_starchem_boiling_point_120_kaps_na_oporny_tluszcz.html
Wklejam ten link tylko po to aby eksperci z SFD zobaczyli i ocenili ten produkt.
Jedyny artykuł na ten temat:
SUPLEMENT MIESIĄCA: Yohimbina: Afrodyzjak czy suplement sportowy?
W kolejnej odsłonie „Suplementu miesiąca" postaram się przybliżyć kilka ciekawostek na temat Yohimbiny oraz wytłumaczę specyfikę działania tego suplementu. Zachęcam do lektury.
Początkowo yohimbina stosowana była w leczeniu impotencji, była to substancja dostępna wyłącznie w lekach na receptę. Z czasem pojawiła się w różnej postaci (kapsułki, nalewki, płyn, tabletki, kremy) w sklepach sex-shop. Jednakże najczęściej było w tych preparatach yohimbiny jak na lekarstwo, spowodowane było to używaniem kiepskiej jakości ekstraktów ziołowych. Więcej było szumu wokół tych preparatów niż potencjalnego działania. Rozróżniamy dwie formy yohimbiny: syntetyczną HCl oraz ziołową. Osobiście skłaniałbym się w kierunku syntetycznej yohimbiny ze względu na czystość surowca oraz potencjalne mniejsze skutki uboczne objawiające się min. rozkojarzeniem, wzrostem ciśnienia krwi, przyspieszeniem akcji serca, bólami głowy, drażliwością oraz nerwowością. Niewątpliwie yohimbinę można uznać za afrodyzjak, gdyż po jej zastosowaniu następuje rozszerzani naczyń krwionośnych (min. narządów płciowych), zauważalne jest też specyficzne rozkojarzenie oraz rozluźnienie.
Pro-sportowe właściwości yohimbiny zostały odkryte całkiem nie dawno, prawdziwy boom w branży odżywkowej przypadł na 2004 rok, kiedy to amerykańskie firmy zaczęły produkować spalacze tłuszczu, które zawierały min. yohimbinę. Warto również wspomnieć o pojawieniu się pierwszych miejscowych spalaczach tłuszczu, w których składach znajdowała się min. yohimbina. Preparaty te były oferowane w postaci maści, które wchłaniały się przez skórę (tzw. transdermal’nie z ang.).
Co takiego powoduję yohimbina, że entuzjaści pięknych wyrzeźbionych sylwetek zaczęli sięgać po ten suplement? Otóż wiele badań oraz publikacji naukowych wskazuję yohimbinę jako silny środek spalający oporną tkankę tłuszczową. U mężczyzn najczęstszym problem jest otłuszczanie klatki piersiowej oraz w okolicy brzucha, zaś u kobiet w dolnych partiach ciała (uda i pośladki). Odpowiedzialne są za to receptory alfa-2-adrenergiczne, które w największej ilości rozlokowane są właśnie w tych miejscach. Upraszczając, jeżeli receptory alfa są aktywne proces lipolizy (rozkładu tłuszczu) jest zahamowany. Dochodzimy do sedna działania yohimbiny, która jest inhibitorem receptorów alfa (hamuje ich aktywność). Należy również dodać, że występują również receptory beta-adrenergiczne, które odpowiedzialne są za pobudzanie do rozkładu tkanki tłuszczowej. W zależności od części ciała proporcje między ilością receptorów alfa i beta są różne. Jeżeli zwiększamy aktywność receptorów beta jesteśmy w stanie szybciej spalać tkankę tłuszczową. Idealnie by było zwiększać aktywność receptorów beta oraz ograniczać aktywność receptorów alfa. Większość substancji termogenicznych aktywuje głównie receptory beta, powoduje to że w pewnym momencie redukcji tkanki tłuszczowej dochodzimy do etapu kiedy o dalsze efekty jest bardzo trudno. Stadium to osiągamy zazwyczaj mając już dosyć niski poziom tkanki tłuszczowej, jednakże wciąż brakuje nam tej przysłowiowej „kropki nad i", nadal doskwiera nam tkanka tłuszczowa oporna. Właśnie wtedy wysoka aktywność receptorów alfa blokuje dalszy etap redukcji. Dopiero w takiej fazie jest sens zastosowania suplementu yohimbiny. Jest to istotna wskazówka dla wszystkich tych, którzy myśleli że przedstawiłem nowy magiczny suplement redukujący tkankę tłuszczową. Reasumując najpierw starajmy się zredukować tkankę tłuszczową do minimum, a dopiero później sięgajmy po suplementację yohimbiną jako uwieńczenie kuracji.
Warto dodatkowo podkreślić, że yohimbina stymuluję wydzielanie noradrenaliny, która odpowiada za uwalnianie kwasów tłuszczowych z komórek tłuszczowych. Warunkiem tego procesu jest niski poziom insuliny, dlatego powinniśmy kontrolować ilość oraz jakość spożywanych węglowodanów z diety. Należy utrzymywać ujemny bilans kaloryczny, by w pełni zaistniała manipulacja aktywnością receptorów alfa oraz beta.
Jak podają źródła optymalną dawką dzienną jest 2 mg czystego związku na 10 kg masy ciała, porcję tą warto podzielić w ciągu dnia na dwie mniejsze. Suplement należy przyjmować rano nadczczo oraz 30 min. przed posiłkami. Korzystnie jest stosować yohimbinę 30 min. przed treningami aerobowymi. Mając na uwadze potencjalne skutki uboczne zaleca się rozpoczęcie suplementacji od mniejszych dawek. Tak jak już wcześniej podkreśliłem węglowodany nie są sprzymierzeńcem yohimbiny, powinno ją się przyjmować w dużym odstępie od posiłków zawierających węglowodany. Suplement ten działa synergistycznie z kofeiną.
Dodam jeszcze kilka zdań na temat legalności yohimbiny. Otóż w Stanach yohimbina jest powszechnie stosowana w suplementach diety w dozwolonych dawkach. W Europie suplement ten nie ma do końca unormowanej pozycji. Oczywiście prywatnymi kanałami dociera on do Polski i jest dostępny. Warto podkreślić ten fakt, mając na uwadze sportowców wyczynowych, którzy są poddawani kontrolom antydopingowym na zawartość sympatykomimetyków, gdyż stosowanie yohimbiny może dać wynik pozytywny.
Artykuł ukazał się w 64 numerze miesięcznika "Kulturystyka i Fitness Sport Dla Wszystkich"
Autor: Michał Górski "Góral"
....No Pain,No Gain ....
Krzysztof Piekarz
