Wytłumaczcie mi ten deal z Reebokiem, bo już tego nie kumam..
Ja to rozumiem następująco: Reebok jest teraz głównym sponsorem UFC i fighterzy nie będą mogli mieć reszty sponsorów na spodenkach, tylko Reeboka i także nie będą mogli wychodzić do klatki ze swoimi sponsorami a także przed walką/po walce mieć swoich sponsorów w rozmowie z mediami (dlatego niektórzy stracą swoich sponsorów). Jednak z tym straceniem sponsorów nie jest tak do końca, bo przecież też mogą ogólnie poza walkami reklamować swoich sponsorów a nie Reeboka więc może ich nie stracą.
Do tego zamiast sponsorów i kasy od sponsorów (kasa od sponsorów była większa) od Reeboka dostaną marne grosze w zależności od ilości walk - mistrz ze 40k inni z 5k itp. czy nawet 2.5k. Jednak to tylko kasa od sponsorów a kontrakty będą takie same prawda? Tzn za walke (ostatnia gala gdzie wypłaty znalazłem):
Chad Mendes: $96,000 ($48,000 win bonus) def. Ricardo Lamas: $35,000
Al Iaquinta: $46,000 ($23,000 win bonus) def. Jorge Masvidal: $51,000
Michael Chiesa: $48,000 ($24,000 win bonus) def. Mitch Clarke: $12,000
Julianna Peña: $30,000 ($15,000 win bonus) def. Milana Dudieva: $10,000
Clay Guida: $100,000 ($50,000 win bonus) def. Robbie Peralta: $18,000
Dustin Poirier: $68,000 ($34,000 win bonus) def. Carlos Diego Ferreira: $15,000
Liz Carmouche: $34,000 ($17,000 win bonus) def. Lauren Murphy: $8,000
Alexander Yakovlev: $16,000 ($8,000 win bonus) def. Gray Maynard: $48,000
Timothy Johnson: $16,000 ($8,000 win bonus) def. Shamil Abdurahimov: $12,000
Ron Stallings: $20,000 ($10,000 win bonus) def. Justin Jones: $8,000
powyższe wypłaty będą wyglądać tak samo prawda? tylko zamiast kasy od sponsorów za "fight week" dostaną marną kasę od Reeboka co nie? bo nie wyobrażam sobie żeby np Chris Weidman za całokształt dostał 40k a taki Miocic z 10k czy coś
jeśli jest tak jak myśle to nie jest AŻ tak źle zwłaszcza, że sponsorów swoich mogą dalej zachować (tak mi się wydaje), może co najwyżej mniej dostaną, poza tym jeszcze może coś wytargują.
Dużo fighterów jest krytycznych i ufam, że UFC wie co robi, bo skończą się kontrakty i fighterzy mogą sp******ić do Bellatora.... -.- a nie ma się co dziwić skoro tam więcej zarobią. Ponadto ostatnio jakichś 2 zapasiorów poszło do Bellatora (albo 1) więc chyba wiadomo dlaczego. Do tego UFC będzie teraz mieć problem z pozyskaniem dobrego nazwiska poza UFC, bo może wybrać ww Bellatora. Wiadomo, że dla "newcomerów" ten deal jest dobry (jeśli tak wygląda jak to opisałem), bo o sponsora się nie muszą bać, od razu mają i mają kasę za kontrakt więc mają lepiej, ale nie można tego powiedzieć o czołówce, bo czołówka ma sponsorów wyj**istych, Nike było, burgerking, hayabusa, gillette Belforta i wiele innych co o wiele więcej płacili.
Poprawcie mnie jak się mylę jak jest naprawdę..