Wszystko niby pięknie wygląda, pozornie nie widać dysproporcji, ale jak napinam najszerszy przodem( nie wiem jak ta poza się fachowo nazywa) to widzę, że najszerszy grzbietu z lewej strony zaczyna się w wyższym punkcie. Masa jest niby identyczna, ale jednak optycznie prawa strona najszerszego wygląda okazalej ponieważ jej zaczepy są w niższym punkcie. Powiem że trochę mnie to denerwuje już. Nie wiem czy to wynik złej techniki czy może czegoś innego.
Jak można to zlikwidować?? Może ktoś z Was miał kiedyś taki problem??
Ćwiczenia na grzbiet jakie wykonuję:
1. Podciąganie sztangi w opadzie 4 X 12
2. Podciąganie sztangielek w opadzie 4 X 12
3. Martwy ciąg na nogach prostych 4 X 15
4. Sztrugsy 4 X od 14-22
Będę wdzięczny za pomoc
AZMODAN