Polska jak prostytutka biega od jednego do drugiego

I to jest właśnie błędne myślenie, charakterystyczne m. in. dla części rolników - stawianie produkcji na pierwszym miejscu.
Tymczasem, to nie sztuka wyprodukować na przykład 10 000 czołgów Twardy. Problem, to je potem sprzedać. Bo jeśli się ich nie sprzeda, ewentualnie nie wykorzysta bojowo we własnym zakresie, to taka produkcja będzie jedynie marnotrawstwem.

szkoda ze Hitler nie miał nic wspólnego z rolnictwem gdy upadłą II Rzeszę przemienił w potężną III Rzeszę poprzez produkcję

widzisz,sęk w tym żeby produkować to na co jest zbyt

natomiast jak ktoś jest idiotą i produkuje to na co popytu nie ma,to nie znaczy ze produkcja jest zła.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2009-10-02 12:43:52

Akurat na polską broń popyt jest taki sobie.
Malezja wzięła czołgi co prawda, ale jeśli się nie mylę dlatego, że zgodziliśmy się na zapłatę w barterze.

Hitler mógł rozkręcać produkcję zbrojeniową, bo wiedział, że na broń będzie miał zbyt. Sam się o ten zbyt zatroszczył.
Owszem, możemy też rozkręcić produkcję, ale czy jesteśmy gotowi na napędzenie zbytu na broń takim sposobem, jak zrobił to Hitler?

jak ktoś jest idiotą i produkuje to na co popytu nie ma,to nie znaczy ze produkcja jest zła.
Znaczy natomiast, że jest niepotrzebna. I że wysiłek poświęcony na tę produkcję został zmarnowany.

Owszem można teoretycznie bezrobocie rozwiązać poprzez produkcje broni ale... sęk w tym że muszą się rozwijać i inne gałęzie przemysłu-czasy kiedy to państwo budowało fabryki minęły,dziś liczy się prywatny ryk-rynek zbrojeń jest mało opłacalny i ryzykowny dla większości firm,dlatego np. zamożne państwa takie jak np.Norwegia zakupuje broń za granicą.

Rosjanie nigdy nie dogonią USA pod względem techniki uzbrojenia z prostego powodu-u nich nie ma rozwiniętego nowoczesnego sektora firm prywatnych które mogłyby dostarczać nowoczesnych technologii..

USA ma Microsoft,IBM,APPLE.. i wiele innych firm będących kużniam nowych technologii...

Hitler miał to szczęście że w niemczech jego czasu była wysoko rozwinięta myśl techniczna..pełno było wybitnych fizyków,matematyków,inżynierów itp... ochoczo przyłączyli się do rozwoju nowych broni-ale i tak była jedna bolączka brak surowców mineralnych

sorry za nastepny post..

Hitler swojej broni nigdzie nie sprzedawał (poza małymi ilościami dla sojuszników)-on ją produkował od początku w jednym celu-wojnie
Prawa popytu/zbytu nie mają tu odniesienia-dlatego że nawet jakby zbudował 1000 czołgów które i tak by stały w magazynie to ich celem była wojna prędzej czy póżniej

I właśnie o tym mówię - zapotrzebowanie na broń nakręcił sam, ale powtarzanie tego rozwiązania to kiepski pomysł.
Zresztą, widać jak jego broń starzała się moralnie. Sprawne PzKpfW I, II i II czy Pz38(t) (czyli czeskie THNP) lądowały w jednostkach szkolnych albo w działaniach policyjno-przeciwpartyzanckich, bo na front już się po prostu nie nadawały.

Hitler produkował broń wyprowadzajac kraj z głębokiego kryzysu na wojne o której myślał
a Polska g**** produkuje,jest w kryzysie i na dodatek prowadzi wojny...

Owszem Queblo-ale zwróc uwage na jeden fakt że surowce na to wszystko dostał od ZSRR ... sam by nic nie zdziałał nawet przy największych chęciach

a my mało kasy napożyczaliśmy?

"USA ma Microsoft,IBM,APPLE.. i wiele innych firm będących kużniam nowych technologii..."
Tak i naukowców, którzy w 1945 znaleźli się w amerykańskiej strefie okupacyjnej.

"Hitler miał to szczęście że w niemczech jego czasu była wysoko rozwinięta myśl techniczna..pełno było wybitnych fizyków,matematyków,inżynierów itp..."
Tak jak również z naukowcy z krajów podbitych.

"ochoczo przyłączyli się do rozwoju nowych broni"
Jak miałbyś rodzinę w KL to też byś sie "ochoczo" przyłączył.