gdzieś kiedyś czytałem jakieś winiki badań dot. finasterydu że po około 2 latach stosowania u mężczyzn penis zmniejszył sie o średnio 2 - 3 cm
A ja slyszalem ze od sterydow sie umiera i staje impotentem!
Co za bzdury...jestem pewien ze slyszales to od kogos kto sam nigdy nie stosowal finy ale "ktos mu powiedzial ze ktos gdzies slyszal.."
Fina nie ma ubocznych jako takich. Blokuje konwersje do
DHT - wiec jedyne uboczne moga sie wiazac z obnizeniem libido, poziomu erekcji itp. Ale to w teorii...w teoriii sterydy powoduja impotencje, lysienie i dziesiatki innych problemow...a kazdy z tego forum je bral/bierze.
Bralem fine przez chyba 3 lata. Nie mialem zadnych ubocznych z wyjatkiem pogorszenia jakosci nasienia(bardziej wodniste). Po odstawieniu wraca do normy....niestety wypadanie wlosow tez lekko jakby wraca do normy
Wiec teraz planuje powrot do malych dawek Finy - mam juz zakupione...nawet nadmiar.
Jedyne czego bym sie sam obawial to robienie dzieciaka podczas brania finy. Podobno lepiej przerwac kuracje...no i sama kobieta nie powinna nawet probowac finy...bo zle wplynie na plod(wiadomo ze DHT jest bardzo wazne w pierwszym etapie rozwoju czlowieka).
Jakie dawki? Na lysa glace bierze sie 1mg dziennie...ale efekty widac dopiero po 2-3 miesiacach - kazdy dermatolog ci to powie. Branie wiec finy tylko "podczas" cyklu jest ryzykowne...pamietajmy ze mimo tego iz sa to tabletki(brane kazdego dnia) to jednak zmiany jakie wywoluja nakladaja sie na siebie i kumuluja. Na nadmierny porost mysle ze 1-1.25 wystarczy - ale zaczalbym brac tydzien przez kuracja i bralbym do ostatniego dnia dzialania zastosowanych sterydow.