OLIMP STRONGMAN 2009 ZAWODY RELACJE ZDJĘCIA

ZDJĘCIA Z ZAWODÓW STRONGMAN W SZUBINIE

ZDJĘCIA Z ZAWODÓW STRONGMAN W SZUBINIE

ZDJĘCIA Z ZAWODÓW STRONGMAN W SZUBINIE

ZDJĘCIA Z ZAWODÓW STRONGMAN W SZUBINIE

ZDJĘCIA Z ZAWODÓW STRONGMAN W SZUBINIE

MAXIMUS NAJLEPSZY W POBIEDZISKACH

Deszcz i chłód – w takich warunkach rywalizowali zawodnicy podczas kolejnych zawodów PUCHARU POLSKI OLIMP STRONGMAN 2009 w Pobiedziskach. Skład zawodników był bardzo mocny i poza faworytem „Maximusem” Szczepańskim trudno było wytypować miejsca na podium. Sponsorem zmagań najsilniejszych facetów w Polsce jest Olimp - patron tegorocznej edycji Pucharu Polski.

W rywalizacji na błotnisto-trawiastym stadionie uczestniczyli: Sławomir „Max” Orzeł, Artur „Spartan” Patyk, Tyberiusz „Tyberian” Kowalczyk, Przemek Mościcki, Sebastian „Szczypior” Kurek, który ciężko przepracował ostatnie miesiące, znacznie zwiększył masę i widać było, że jest w życiowej formie.

Pierwsza konkurencja to przerzucanie mokrej opony, która wyślizgiwała się z rąk. W tych trudnych warunkach najlepszy Szczypior (17,94 s.), który o 0,04 s. wyprzedził Maximusa (17,98 s.), trzeci Tyberian (22,95 s).

Spacer farmera na dystansie 40 m z walizkami o wadze 135 kg po śliskiej i grząskiej nawierzchni również nie należał do łatwych konkurencji. Szczepański jako jedyny zszedł poniżej 20 s, (18,96 s), drugi był dysponujący świetną szybkością Tyberiusz (20,63 s), trzecim Kurek (21,53 s). Do groźnego wypadku doszło podczas występu Mościckiego. Podczas nawrotu zawodnik przewrócił się, a olbrzymi ciężar przygniótł mu nogę. Na szczęście skończyło się na strachu i Przemek ukończył spacer.

Organizatorzy nie oszczędzali zawodników podczas spaceru buszmena, kierując się starym powiedzeniem, że strong man, to nie balet. Zawodnicy wzięli sobie tą maksymę do serca i z nosidłem wyprawiali niestworzone rzeczy. Robert wygrał na dystansie 20 m w czasie 9,96 s. Kolejnym był Sławek Orzeł uzyskując czas ponad półtorej sekundy gorszy. Świetnie spisał się Sebastian, zajmując trzecie miejsce 12,79 s.

W martwym ciągu na ilość powtórzeń na ciężarze 290 kg kolejna wygrana Maximusa, który z dziecinną łatwością wykonał 11 powtórzeń i to bez zadyszki! Walka o drugie miejsce była zacięta, po 10 powtórzeń Max i Szczypior. O ile w przypadku Sławka nie była to żadna niespodzianka, to Sebastian po raz kolejny udowodnił, że w tym roku najlepsi będą musieli się z nim liczyć.

Po czterech konkurencjach prowadził Robert z dorobkiem 23 pkt uzyskując bezpieczna przewagę 4,5 pkt nad Sebastianem i aż 8,5 pkt nad Sławkiem Orłem. Kolejną konkurencją było podnoszenie belki o wadze 140 kg w czasie 60 s. Pierwszym miejscem na podium podzielili Maximus i Szczypior. Kibice mieli okazję w bezpośrednim pojedynku tych dwóch świetnych zawodników obserwować dwie zupełnie różne techniki. Robert podnosił belkę siłowo, ciężar nad głowę wyciskał jedynie siłą ramion, natomiast Sebastian zaliczał każde podejście technicznie, wybijając ciężar na tzw. unik. Trzeci Spartan.

Przed finałową konkurencją uchwytem Herkulesa deszcze rozpadał się na całego. Zastosowanie magnezji mijało się z celem i zawodnicy mogli liczyć jedynie na swój uchwyt. Mówiąc krótko, znów wygrał Robert (38,13 s.) i przypieczętował zwycięstwo w ogólnej klasyfikacji. Godnym rywalem okazał się Tyberiusz (35,65 s.), a trzeci był Szczypior z rezultatem gorszym od Roberta aż o 14 s.

Robert udowodnił, że jest wybitnym zawodnikiem. Świetnie zaprezentował się Sebastian, który w ogólnej klasyfikacji zajął drugie miejsce, wyprzedzając znacznie wyżej notowanego w rankingach Tyberiana, który rozkręca się ze startu na start i w finale Pucharu Polski powalczy o podium. Sławek, pomimo kontuzji zdołał wywalczyć czwartą lokatę, wyprzedzając Patyka. Szóste miejsce zajął Mościcki. Głównym sponsorem imprezy w Pobiedziskach (30 maja) był Olimp – patron tegorocznej edycji Pucharu Polski.

Olimp Team

"Rodzinne zdjęcie" uczestników Pucharu Polski OLIMP STRONGMAN w Pobiedziskach

Organizatorzy zagwarantowali ciężary i było co dźwigać...

Te walizy ważyły po 135 kg każda!