Nauka w Katowicach

Witam wszystkich, jestem tutaj nowy, chociaż ładnych pare godzin spędziłem czytając forum. Przepraszam jeśli powtórze czyjeś pytanie, ale czy w Katowicach można się nauczyć czegoś dobrego do samoobrony, przed jakimiś dresami ? Czytałem trochę i dowiedziałem się, że jest oddział kickboxingu, krav magi, a także oyama karate jak się nie myle. Kickboxing i krav maga kosztuje 50zł na miesiąc, ale nie wiem co było by lepsze do samoobrony. Myślałem o muay thai, niestety nie ma tego nigdzie w pobliżu. Aha, jeszcze nie miałem styczności ze sztukami walki. Wielkie dzięki z góry za odpowiedź i pozdrawiam.

Usiądź na spokojnie i pomyśl czego konkretnie chcesz od swoich treningów, jakie stawiasz sobie cele. Później do tego przyłóz założenia treningowe poszczególnych SW i zrób listę od tej SW, która najbardziej pokrywa się z Twoimi oczekiwaniami. I idź na trening - w porządnych sekcjach pierwszy (przynajmniej jeden) trening będziesz miał za darmo - zobacz czy Ci to leży. I wtedy podejmij decyzję. A jak będziesz miał dalej problem, to pozwiedzaj kilka sekcji, opisz tu swoje wrażenia (jak najbardziej szczegółowo) i wtedy może coś wspólnie forumowicze wymyślą.
Pozdrawiam!

Oczekuje jakichś sparingów, a nie 'suchych' chwytów jak na niektórych pokazach np. krav magi. Czy kickboxing pomoże mi bardziej od innych stylów w obronie przez chuliganami (bo to, że mi poprawi kondycje, z którą mam problemy to chyba oczywiste) i ile trzeba chodzić, aby się czegoś nauczyć ?

w tym dziale już wiele było na temat skuteczności sztuk walki przeciw chuliganomi wniosek jest taki że kilku zdecydowanych na wszystko trzeźwych chuliganów nie pokonasz choćbyś miał z 10 czarnych pasów i pozostaje wtedy uciec albo umrzeć na placu boju :P
z tych dwóch co masz do wyboru to bym wolał KB (ale to tylko subiektywny wybór) i jeśli bym mógł i miał czas połączył to z Judo albo BJJ, ewentualnie zapisał się na MMA

Dzięki za odpowiedź Wilku i Mariusz :) Też tak myślałem, że jak uzbieram troche kasiury, poćwicze KB, a potem uzupełnie BJJ. Tylko nie wiem, gdzie mogę to potrenować. Wydaje mi się jednak, że zanim zrobią sekcje BJJ w Katowicach, będzie już MT i jeśli za dużo kasy nie będą chcieć, to właśnie tam się wybiore...

miałem edytować, ale mi przeszkodziłeś

w tym dziale już wiele było na temat skuteczności sztuk walki przeciw chuliganomi wniosek jest taki że kilku zdecydowanych na wszystko trzeźwych chuliganów nie pokonasz choćbyś miał z 10 czarnych pasów i pozostaje wtedy uciec albo umrzeć na placu boju :P (zdrowie masz tylko jedno)
z tych dwóch co masz do wyboru to bym wolał KB (ale to tylko subiektywny wybór) i jeśli bym mógł i miał czas połączył to z Judo albo BJJ, ewentualnie zapisał się na MMA dodatkowo sparował o ile jest taka możliwość z różnymi ludźmi, znajomymi i nieznajomymi, chudymi, grubymi, wysokimi, niskimi, bardziej i mniej doświadczonymi, przekonasz się wtedy na co cię stać i że nie jesteś niezniszczalny

co do nauczenia się czegoś to zależy od Twoich predyspozycji, ale po każym sparingu zawsze coś tam więcej odrobinę umiesz (a im bardziej po pysku dostaniesz tym więcej wyciągasz wniosków i widzisz własne błędy)

aha - i od razu pisze, że to co napisałem wyżej jest tylko subiektywną opinią, dużego doświadczenia nie mam, więc lepiej poczytaj w archiwum opinie bardziej zaawansowanych uczestników

Rozmawiałem z pewnym forumowiczem, przybliżył mi style walki i ich atuty, za co mu bardzo dziękuje. Pewnie zacznę chodzić na kickboxing, a potem uzupełnie o bjj.