Liga Holenderska-Eredivisie

Inter o van der Meyde

Dyrektor techniczny Interu Marco Branca powiedział, że klub chciałby zatrzymać holenderskiego pomocnika Andy'ego van der Mayde. 24-letni zawodnik powiedział ostatnio, że ze względu na brak występów w pierwszej drużynie chce opuścić Mediolan.

Branca dodał, że ten rok jest dla wszystkich bardzo dziwny i Holender powinien być nieco bardziej cierpliwy. Władze klubu zdają sobie sprawę z tego, że van der Meyde może być sfrustrowany, ale jest on jednym z tych piłkarzy, którzy mają być przyszłością drużyny.
Branca zdementował też pogłoski o tym, że Inter kupi latem Francesco Tottiego z Romy.

Borussia Dortmund dołączyła do wyścigu o pomocnika PSV Eindhoven Marka van Bommela.
Niemiecki klub chce zbudować nową drużynę i van Bommel może być jej pierwszym wzmocnieniem.

26-letni Holender, który latem chce opuścić PSV, jest także na celowniku Tottenhamu i Schalke 04 Gelsenkirchen.

Zięć trenera Feyenoordu Berta van Marwijka wolałby podobno przenieść się do Bundesligi, ponieważ niedawno kupił dom na południu Holandii.

Holenderski klub może sporo zyskać na jego transferze, gdyż po odzyskaniu formy van Bommela wycenia się na około 6 mln euro.

Feyenoord Rotterdam interesuje się reprezentantem Norwegii Oyvindem Svenningem.
23-letni piłkarz gra obecnie w Sundsvall i kiedy rozpocznie się sezon w lidze norweskiej na meczach tego klubu mają pojawić się wysłannicy z Holandii.

Vrede nie chce opuścić Groningen

Regillio Vrede nie chce latem opuścić FC Groningen, czego zażądał od niego klub, i sprawa prawdopodobnie zostanie rozwiązana przez Holenderski Związek Piłki Nożnej (KNVB).
31-letni obrońca został zawieszony za bójkę z kolegą z drużyny Paula Matthijsem w trakcie ostatniego meczu z Twente i Groningen uznało, że najlepiej będzie jeśli Vrede poszuka sobie nowego klubu, z czym jednak nie zgadza się piłkarz.

Agent Edgara Davids'a, Robert Geerlings dementuje pogłoski jakoby zawodnik Barcelony prowadził rozmowy na temat przejścia do AC Milan.

- Mogę zapewnić, że nigdy nie rozmawiałem z Silvio Berlusconi na temat pozyskania przez AC Milan Edgara Davids`a.
Priorytetem dla zawodnika jest przedłużenie kontraktu z Barceloną.Jest zadowolony z gry w klubie.W tej chwili najwazniejsze dla niego jest grać dobrze i pomóc Barcelonie zdobyć mistrzostwo Hiszpanii. - powiedział Geerlings.

Kezman ma już dosyć Holandii

Napastnik PSV Eindhoven Mateja Kezman stwierdził, że nadszedł już czas by zmienić otoczenie.
Reprezentant Serbii i Czarnogóry jest od paru sezonów czołowym strzelcem Eredivisie i interesuje się nim wiele klubów z najlepszych europejskich lig.

- Jeśli zostanę dłużej w Holandii będę miał problemy z motywacją. Myślę, że to najlepszy moment na transfer - powiedział Serb
Kezman powiedział, że nie oczekuje przejścia do dużego klubu, gdyż jeszcze nie miał okazji pokazania pełni swoich możliwości.

- Dwa lata temu chciałem przejść do dużego klubu, ale teraz muszę być realistą. Nie zdobyłem bramki w Lidze Mistrzów w ostatnich dwóch sezonach, nigdy nie doszliśmy do drugiej rundy rozgrywek i nie będę grał w Portugalii tego lata - wyjaśnił.

Sebastian Mila w Ajaksie!

Niemal pewny już mistrz Holandii nadal wzmacnia się przed przyszłoroczną grą w Lidze Mistrzów. Tym razem padło na najbardziej utalentowanego przedstawiciela polskiej piłki - pomocnika Dyskobolii Sebastiana Milę. Od dawna już mówiło się o tym, że Mila opuści kraj, wykorzystali to włodarze Ajaksu, którzy wpłacili odstępną sumę dwóch milionów euro i Mila dziś popołudniu podpisać ma kontrakt z Ajaksem.

Umowa obowiązywać ma do czerwca 2006 roku, nie wiadomo na jaką opiewa sumę, ale mówi się o tym, że Mila zarobi ponad milion euro rocznie.

Liga holenderska: Zapowiedź 28. kolejki

Wiadomo już kto zostanie mistrzem Holandii. Jest prawie pewny zestaw pięciu zespołów walczących o europejskie puchary. Jedyną niewiadomą na górze tabeli jest walka o drugie miejsce w Lidze Mistrzów.

Aktualnie drugie miejsce zajmuje PSV, ale zespół zajęty grą w Pucharze UEFA zgubił kilka punktów i aktualnie nie jest murowanym faworytem do gry w LM. W tej kolejce piłkarze mistrza Holandii wyjadą do Waalwijk, gdzie zmierzą się z tamtejszym RKC. Zespołem o nic już nie walczącym. Ale wiadomo, że w spotkaniach z zespołami z wielkiej trójki holenderskiej każdy zespół specjalnie się mobilizuje, a Waalwijk w kilku spotkaniach wyskoczył ponad przeciętność. Jeśli uczyni to także tym razem – może urwać punkty gościom.

Najgroźniejszym rywalem PSV wydaje się być Feyenoord Euzebiusza Smolarka. Piłkarze z De Kuip także mają rywala ze środka tabeli i też spotkają się w nim na jego stadionie. Piłkarze NAC są aktualnie w niezłej formie – w ostatnich trzech spotkaniach zdobyli siedem punktów, z czego jeden w Eindhoven. Dlatego też pretendenci do wicemistrzostwa będą musieli się nieźle napocić, żeby wywieźć zwycięstwo z Bredy.

Z zespołów z pierwszej piątki najtrudniejsze spotkanie ma przed sobą Heerenveen. Zespół ten wybierze się do Kerkrade, aby zagrać z tamtejszą Rodą, która jeszcze do końca nie zrezygnowała z wystąpów w Pucharze UEFA, ale musi najpierw pokonać zespół, który właśnie ma szansę dogonić. Siedem punktów to spora różnica, ale w razie wygranej gospodarzy, jest szansa na odrobienie tej straty. Tymczasem Heerenveen w razie straty choćby jednego punktu w Kerkrade będą mogli pożegnać się z grą w Lidze Mistrzów. Zespół Arkadiusza Radomskiego nie przegrał ostatnich 13 spotkań. Porażkę odnotował 23. listopada na z Ajaksem na Amsterdam ArenA. Roda na własnym stadionie przegrała tylko dwa razy. Zapowiada się więc bardzo emocjonująca walka.

Z czołówki najłatwiejsze spotkanie ma Ajax, które spotka się u siebie z Groningen. Zespół ten nie ma już szans na spadek i awans, do tego spotkanie odbędzie się na Amsterdam ArenA, skąd punkty wywieźć nie jest łatwo.

U siebie zagra także AZ. Teoretycznie ze słabszym rywalem niż Ajax, bo z Vitesse. Jednak piłkarze z Arhem chcą uciec ze strefy spadkowej i szukają punktów gdzie tylko mogą. Dlatego nie złożą broni w Alkmaar i jak tylko będą potrafili, tak będą walczyć chociaż o jedno oczko.

Na grę w europejskich pucharach maleńką szansę mają jeszcze piłkarze Willemu, którzy jednak musieliby grać w najbliższych meczach po prostu fantastycznie. Na początek ich formę przetestuje NEC na swoim stadionie w Nijmegen.

Za Vitesse są jeszcze dwa zespoły, które walczą o to, który spadnie, a który zagra w barażach. Piłkarze Zwolle mają przed sobą spotkanie z Roosendaal, które grając już tylko „dla przyjemności” może nie poradzić sobie z walczącym o życie rywalem. Podobna sytuacja może mieć miejsce w Enschede, gdzie Twente podejmie Volendam.

Plan gier 28. kolejki:
2. kwietnia 2004
NEC Nijmegen - Willem II Tilburg -:- 20:00

3. kwietnia 2004
RBC Roosendaal - Zwolle -:- 19:30
RKC Waalwijk - PSV Eindhoven -:- 19:30
Roda Kerkade - SC Heerenveen -:- 19:30
AZ Alkmaar - Vitesse Arnhem -:- 20:00
Twente Enschede - Volendam -:- 20:00

4. kwietnia 2004
NAC Breda - Feyenoord Rotterdam -:- 12:30
Utrecht - ADO Den Haag -:- 13:00
Ajax Amsterdam - Groningen -:- 14:30

Koen van de Laak przedłuża kontrakt

Wprawdzie kontrakt Koena van de Laaka był ważny jeszcze do konca przyszłego sezonu, ale włodarze FC Den Bosch zdecydowali się go przedłużyć do 2007.

Powodem takiej decyzji było duże zainteresowanie tym zawodnikiem klubów z Eredivisie. Van de Laak strzelił do tej pory 15 bramek w tym sezonie i zajmuje drugą lokatę wsród najlepszych strzelców Gouden Gids Divisie.

Szansa dla Luisa?
Sekretarz generalny Sportingu Gijon, Eloy Olaya, potwierdził, że klub ten stara się o pozyskanie Luisa Enrique: "Jeżeli Luis nie zdecyduje się przedłużyć umowy z Barceloną, to drzwi do naszego klubu są dla niego otwarte."

W rozmowie z reporterem
TV3 Olaya przyznał, że wszyscy w Gijon byliby zachwyceni, gdyby Lucho zgodził się u nich grać. Jasne jest jednak , że podstawowym warunkiem jest powrót Sportingu do Primera Divison. Narazie zespół ten znaduje się na 3 miejscu w Segunda Division i jest to ostatnie miejsce gwarantujące awans.

Luis Enrique wielokrotnie deklarował swoją miłość do klubu z Gijon. To przecież ten zespół stanowił dla niego odskocznię do wielkiego futbolu. Przygoda z futbolem hiszpańskiego pomocnika zbliża się do końca i być może na koniec kariery piłkarz zdecyduje się na "powrót do przeszłości".

Olaya uważa, że ze swoim doświadczeniem oraz wielkim zaangażowaniem, Luis byłby nieocenionym piłkarzem dla ewentualnego beniaminka i podkreśla, że sprawy finansowe nie stanowiłyby tu raczej problemu, gdyż liczą się uczucia.