Leki przeciwbólowe - wpływ na mięśnie

Cześć,
Wczoraj zrobiłem kozacki trening, mam zakwasy jak nie wiem co, był to trening ciężki, czyli martwy + front + akcesoria. Rano czułem się fantastycznie, nagle pogoda się spartoliła, ciśnienie jest straszne, zaczęła mnie strasznie boleć głowa bo przez pracę zjadłem posiłek koło południa dopiero, ból był tak mocny, że musiałem wziąć tabletkę, Metafen, jedną. Teraz wyczytałem, że nie można przyjmować takich leków podczas ćwiczeń, może on ograniczyć przyrosty nawet o 60%, czy to prawda? Co robicie w takim przypadku? Rozumiem, że przez to co zrobiłem, mój wczorajszy trening jest "g**** wart"? :(
Pozdrawiam

Nie ma obawy. Doraźnie stosuj wg ulotki. Na przyszłość spokojnie na treningach ;)

Dzięki za odpowiedź, wydaje mi się że to przy większych dawkach może mieć jakieś większe znaczenie, dla chłopa 190+, 100 kg + może po prostu ma mniej destrukcyjnie działanie. Kurcze, wiem, jesteś kolejną osobą, która zwraca mi uwagę odnośnie intensywności treningu, uwierz mi, że próbuje to kontrolować, dbam o regenerację, robię deloady, ale jak tylko wchodzę na siłownię to jest totalny off od świata :D :)

Jakbyś walił codziennie po kilka piguł to wtedy jakiś wpływ by miałko jak doraźnie głowa Cię boli czy coś to nie zawracaj sobie takimi sprawami głowy to tak nie działa że weźmiesz tabsa i efekty od razy 50% mniejsze będa.

Wielkie dzięki, uspokoiło mnie to bardzo:) Miłego wieczoru !

Bampooo

Dzięki za odpowiedź, wydaje mi się że to przy większych dawkach może mieć jakieś większe znaczenie, dla chłopa 190+, 100 kg + może po prostu ma mniej destrukcyjnie działanie. Kurcze, wiem, jesteś kolejną osobą, która zwraca mi uwagę odnośnie intensywności treningu, uwierz mi, że próbuje to kontrolować, dbam o regenerację, robię deloady, ale jak tylko wchodzę na siłownię to jest totalny off od świata :D :)

Raz na jakiś czas warto zrobić stop/check/refresh i przeanalizować swój tryb życia, z pewnością coś znajdzie się do poprawy zmian.
A co do samych piguł ...spokojnie do rekordów EU/USA daleka Ci droga jeszcze tam zawodowcy łykają w przedziale 200-500tabletek ED ;)

Pięknie, dziękuję za obszerne wyjaśnienie tematu :)

Myślę, że przede wszystkim warto mieć na uwadze dwie, istotne kwestie.

W sytuacji, gdy stan zdrowia tego wymaga, to należy się leczyć. Jeżeli więc czułeś się na tyle źle, że nie byłeś w stanie normalnie funkcjonować, to jakie znacie w takiej sytuacji mają Twoje mięśnie? Leki tego typu zdecydowanie mają swoje konsekwencje, ale stosowanie permanentnie, w dużych ilościach, a nie raz na jakiś czas. Mają wpływ przede wszystkim na zdrowie i o nie należy się martwić, a nie o mięśnie.

Druga kwestia, to powód aż takiej bolesności głowy. Sugeruję głębiej to przeanalizować.

Ogólnie powiem tak, rzadko kiedy miewam bóle głowy, kilka razy do roku to jest max, dwa lub trzy, ale czasami jak on przyjdzie to mnie ścina z nóg. Robiłem badania ostatnim razem, krew, hormony ( teść naturalnie dosyć wysoki bo około 740 jednostek ), nie wykazało mi żadnych nieprawidłowości, ciśnienie krwi również w normie, w wieku 31 lat mam ciśnienie 119 / 63 / 62, więc w granicach ludzi w wieku 19-22 lat. Wprowadziły mnie w błąd informację znalezione na forach typu "krzak", dziękuje za wyjaśnienie, teraz wiem, że w razie potrzeby mogę użyć tabletki, nie jest to duża ilość bo jedna tabletka przy takich gabarytach w moim przypadku działa cuda z bólem głowy :)

W takiej sytuacji jak najbardziej możesz. Właśnie do tego one służą. Niestety większość osób nie zdaje sobie sprawy z wpływu leków przeciwbólowych na nasz organizm w dłuższej perspektywie i wysokiej częstotliwości stosowania, jedząc je w zasadzie kiedy tylko się da. Nawet na zakwasy po treningu, czy też jakiekolwiek sytuacje, gdy tylko pojawi się ku temu powód.

W Twojej sytuacji sugeruję również zwrócić uwagę na podstawy, czyli odżywianie, ilość i jakość płynów w diecie, ilość dostępu do tlenu w ciągu dnia, spięcia mięśni okolic kręgosłupa, karku.

"spięcia mięśni okolic kręgosłupa, karku", właśnie, to jest to, dobrze że mi przypomniałeś, kiedyś miałem podobną sytuację, z tym że prowadziłem samochód dnia następnego po ciężkich martwych/siadach, partnerka zrobiła mi masaż karku i przeszło, być może tam właśnie mam jakieś napięcia, czyli wizyta u fizjo obowiązkowa :)