Kostka, achilles (?) - inny przypadek

Witam, mam problem zwiazany z kostka (ktory juz z kolei na tym forum). Ale moj problem jest inny. Otoz podczas treningu biegania podczas rozgrzewki (po ok 3-4 km truchtu) poczolem (nagle, szybko podczas zetkniecia stopy z ziemia) uszczypniecie za kostka w strone achillesa (ale nie achilles). Bol byl taki ze potrafilem dobiegnac do domu i zrobilem przerwe na ok 2 tygodnie. Kostka wogole nie jest i nie byla spuchnieta. Bol zniknal, ale nie calkowicie, czuje go troche po wewnetrznej stronie stopy obok kostki, najbardziej rano. Ale jak rozruszam podczas dnia to nawet wogole bol zanika. Nie wiem czym to moze byc spowodowanie i jak to leczyc. Wydaje mi sie ze nie jest to jakis powazny problem ale juz trwa od konca listopada i boje sie zeby czasem niedoleczony objaw nie zawazyl na moim dalszym zdrowiu. Dodam ze nigdy nie mialem problemow z takimi "rzeczami". Prosze o pomoc, poniewaz chce dalej wtrwale dazyc do celu. Z gory dziekuje za pomoc.

No to zobaczymy co on powie. Miejmy nadzieje ze trafisz na fachowca, a nie na jakiegos co sie na niczym nie zna. Ja zabiegi bede mial dopiero 26 II. Powiedz pozniej co i jak z Toba. Pozdrawiam.

Niezaleczone kontuzje, czy nie pójscie do lekarza to głupota
Wiem to ze swego doswiadczenia
(kumpel nie wyrobił i wpadł na mnie z 10kg hantlami tak szczesliwie że jedna zatrztymała sie na moim obojczyku.Myśle że tylko wybite czy cuś, a lekarz pokazuje mi zdjecie: )
Posmaruj sobie noge jakims zelem, łyknij Apap® i do lekarza
A na kostke to sciągacz

Heheh, a tu link do zdjecia:)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f7a4abe3dca2bd0e.html
Pamietaj: Lepiej pomeczyc sie kilka tygodni u lekarza niz sie meczyc cały czas

O kurde, no to ladnie Ci wyszlo z tym, rzeczywiscie dobrze ze poszedles. Dzieki za rade, musze wreszcie zadbac o to. Ktory yo juz raz bede u lekarza w tym miesiacu :) Co do A..p i innych temu podobnych "lekow" nie bede bral. Powiem Ci krotka historie: Od 3 lat (moze nawet i wiecej) mialem katar. Bylem u laryngologa i stwierdzil ze mam to z tego iz zazywalem krople do nosa. Przepisal mi cos tam, bralem to 4 dni, juz nie mam kataru. Tyle sie meczylem myslac ze mam alergie. Takie srodki pomagala na chwile tylko i nie polecam.

Zdrowie jest najwazniejsze
Pozdrawiam

Aha, pytanie: gdzie moge pojsc z tym? Do rodzinnego? Bo nie mam pojecia. Jutro juz bym poszedl :) Zdrowia.

Skocz do rodzinnego, on cie oblooka i da pewnie skierowanie do poradni (pewnie chirurgia lub ortopedia ) i zobaczymy co to sie stało

OK, dzieki. Zmobilizowales mnie. Juz jutro ide, poinformuje pozniej co sie stalo i skad to sie wzielo. Wydaje mi sie ze przetrenowanie. No ale zobaczymy. Pozdrawiam.

Hej!
nie chcę zakładać nowego wątku, bo sytuacja jest podobna.

2 miesiące temu na treningu "zaryłem" w murawę podczas strzału i cośsobie naciągnąłem. Była przerwa i było okay. Jednak później zaczęła mnie boleć stopa , dokładnie między pietą a kostką od wewnętrznej strony. Dodatkowo bolało mnie z zewnętrznej strony jak krzywo stawiałem stopę. Później było coraz gorzej pojawiły się problemy z chodzeniem, staniem na tej nodze.

Po dobrej rozgrzewce przechodziło. Kilka dni temu na hali grając w piłke poczułem że coś mi jakby lekko przeskoczyło i przestałem grać. Nie mogłem chodzić przez dwa dni, bolało mnie to miejsce i dodatkowo achilles.

Dziś byłem u lekarza i powiedział że nic mi nie jest;/ że trzeba odpocząć tydzień;/
Jak odpocząć tydzień jak przez 2 miesiące mnie bolało i nic się nie zagoiło ;/;/;/;/

Wie ktoś co to może być?, ja myślałem że to odprysk kości. Lekarz powiedział że coś może być z kością stopy lub poprostu jakieś naciągnięcie mięścnia, ale ja wiem że to na pewno nie jest naciągnięcie...

Zmieniony przez - cinek20059 w dniu 2007-01-22 12:21:41

Juz wrocilem od tych lekarzy. W poniedzialek bylem u rodzinnego, dostale skierowanie do chirurga. Gosc byl wczorajszy :) Mam nadzieje ze juz tam nie bede musial zagladac. Zrobiono mi przeswietlenie i nic nie wyszlo (naszczescie). Dostalem skierowanie na lasery i inne tam takie dupery. A co do chirurga nie chce odstraszac innych pacjentow (bo zawsze trzeba sie zbadac w takich wypadkach) ale gosc byl strasznie nie mily (delikatnie mowiac) i napewno jesli zajdzie taka potrzeba w przyszlosci do niego nie pojde. Wogole nie chcial sluchac co mi sie stalo i w jaki sposob. Szkoda gadac. Dobrze ze juz po...

Hej Cinek, idz lepiej sie przebadac, poniewaz nie wiadomo co Ci sie moglo stac. Lepiej to teraz zalatwic, niz zeby to mialo zawazyc na twoim zdrowiu i pozniejszym ruchu fizycznym. Moze trafisz na lepszego specjaliste, czego zycze. Zdrowia.

Zmieniony przez - Gehe w dniu 2007-01-24 19:04:31

No to pozostaje ci robic okłady czy smarować mascią.
Troche przystopuj z biegami skokami i powinno byc OK
A lekarze- zwykle sa sfrustrowani, normalka. Ja tam wole pielęgniareczki
Pozdrówka