Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
27
Z tego wszystkiego wynika że albo mieć znajomego który hoduje świnie a takich coraz mniej ( mój dziadzio kiedyś zawsze miał 2 - 4 świnki, teraz mu się ponoć nie opłaca i też nie chce, zresztą obore kilka lat temu już wybużyli i na dodatek mają sklep za płotem z gotowymi już produktami hehhh) alboo ... przerzucić się na ryby. One chyba nie sa faszerowane za życia tak jak świnie, drób itp.
I zostają jeszcze produkty nieprzerobione, czyli np, pierś z kurczaka, szynka itp.
Ciekawe jakiej jakości i z czego jest mięso w McDonald's i w tych lepszych kebabach.
I takmi się nasuneła myśl "zbliżamy się pod względem jedzenia syfu do zachodu i USA"
Jajka też chyba są dość ok i można je jeść codziennie - tak wyczytałem na jakimś forum.
Szacuny
0
Napisanych postów
221
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1274
''Jajka też chyba są dość ok i można je jeść codziennie'' no białka z jajek to najlepsze zrodło protein :pp a z tymi żółtkami to chyba bym nie przesadzała :p
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ryby morskie to nie wiem jak tam z nimi jest do końca , ale ryby hodowlane jadą na "proteinach" :) Niestety jest to podyktowane sytuacją na rynku każdy walczy żeby zarobić a klient nie chce czekać i tak to się napędza.
A kebaby to robi większości zakładów mięsnych i praktycznie każda knajpa kupuje gotowce także szału pewnie nie będzie :)
Ale nie ma co popadać w depresje , u nas nie jest jeszcze tak źle z jedzonkiem , tylko trzeba patrzeć na skład ile „ cukru w cukrze „ :)
Szacuny
3
Napisanych postów
102
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1220
Gdy zabijamy świnię to mamy określoną ilość mięsa. Mój ojciec zabija co miesiąc wieprzka i wychodzi nam kiełbasa po 12zl za kilogram(wg naszych wyliczen bez robocizny) Aha i podczas wędzenia 30% miesa poprostu zanika :P a masarnie robią 2kg mięsa z 1kg :D ciekawe co tam pchają :P. Osobiscie polecam kupic wieprzka na wsi, zabic go zrobic podroby(pasztet, galareta) uwędzić kiełbasę i wędliny:P. Wychodzi cenowo tak samo jak w sklepie, a jakość nieporównywalnie lepsza :P. Od lat u nas w rodzine każdy jadł bardzo dużo mięsa i jakoś to wyszło na zdrowie :P. Zły cholesterol nikomu nie grozi :P a masa u każdego jest :D:D. Sam czasami zjadam pól kilo takiej kiełbasy i to bez chleba, mniam ;] Pozdrawiam mięsożerców ;]
Szacuny
6
Napisanych postów
270
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8538
Tomowolf, wiem o czym mowisz. Moj ojciec cale zycie, z tego co mi mowi zjada bardoz duzo miesa, jest mięsozercą nawet bym powiedzial (ja tez lubie;D), mowi ze najlepsze jest mięso tluste, co ciekawe nigdy on nie mial problemow z cholesterolem czy tez inne smiesnze sprawy, na ktora cierpią osoby jedząc tylko "warzywka".
Szacuny
0
Napisanych postów
221
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1274
za tymi chorobami to czasem stają uwarunkowania genetyczne i metaboliczne :p ale suma sumą nie ma co porównywać produktów naturalnie pochodzących ze wsi z tymi podróbkami różnymi które są tak ogolnie powszechne
Chyba sie wezmę za jakąś hodowlę hihi