Ból Serca

ehh kurde założycielu tematu, ja mam dokładnie tak jak ty... w kacie kłuje, w głowie tak jakoś inaczej, jak bym był zjarany.... w nocy czasami w klacie cos sie dzieje, w dzien jestem jakis taki otępiały.... infecje górych dróg tez mam od dosc dawna... fajki pale od 6 lat, gandzie okazyje tez.. nie wiem co jest :/ nie bylem u lekarza, moze sie wybiorę...

No właśnie, ja już panuję nad tym i dawno nie miałem żadnych napadów lęku itp. Czasami coś zakuje w klacie, nic strasznego. Ale za to ciągle łapię infekcje górnych dróg oddechowych, a w 2006 miałem 6 angin, coś dziwnego. Przedtem anginę miałem jako 6-cio latek.. A w dzień otępienie, zamroczenie, taki stan jak by się było z lekka pijanym, rozkojarzonym, ciężko się skupić na jakiejś rzeczy... Pytanie do Was: -Czy też macie podobne objawy ??

2 tygodnie temu wróciłam z Londynu. Byłam tam tydzień, postanowiłam że będzie to tydzień totalnego szleństwa bez jakichkolwiek ograniczeń. Paliłam zielsko codziennie… i codziennie był ten sam scenariusz ( boli mnie serce –umieram) serce, płuca.. zaczynała drętwieć lewa ręka.. potem to już kwestia mojej chorej psychiki.. drętwiało całe ciało a ja panikowałam. –mówili że sobie wkręcam, sama też tak myślałam –do czasu.

Od przyjazdu boli mnie serce… cały czas czuje jego ‘’ciężar’’ jakby je ktoś ściskał a ono nie mogło normalnie funkcjonować… czasem zakłuje. Lewa ręka nadal drętwieje, czasem zaboli prawa strona klatki piersiowej…
Kiedy wypije kawe, zmęcze się czy przestrasze (kiedy pracuje szybciej) ból jest większy.
Śpie po 14h na dobe, bardzo szybko się męcze, mam problemy z koncentracją.. wiecznie jestem zmęczona –totalna apatia.
O głupich myślach nie wspomne –bo jak ich w takiej sytuacji nie mieć. Czekam aż samo minie albo aż umrę. Banalnie głupie.

ta -inna przepraszam że tak zapytam/////ale czy Ty czasem nie jesteś blondynką?"???
bo jak czytam co piszesz to mnie....
wiesz co to jest lekarz>>>?????
przy takich objawach nie czeka sie na zbawienie tylko się zapier....do lekarza....
brak słów

Nie, no pewnie.. pójde i powiem że najarałam się za dużo zioła i będe liczyć na to że ktokolwiek po takim tekście potraktuje mnie poważnie.. czy ty zapomnieałeś na jakimś świecie żyjemy i jacy są ''lekarze'' no i przede wszystkim masz problemy z czytaniem czy interpretowaniem tekstu?
czytałeś może większość wypowiedzi tutaj..? wiesz człowieku czym jest psychika? A nawet jeżeli to nie o nią chodzi jest tu coś równie ważnego.. ''Tzn. że mój organizm zaakumulował kilka toksycznych środków (chodzi o środki o działaniu narkotycznym) i potrzebuję więcej czasu na detoksykację.'' -trudno się domyślić że to dlatego czekam?

witam
PAmiętam jak sam mialem takie jazdy (listopad 2006) teraz jest juz lepiej... gdy bylem z tym u lekarza to on sam zadał mi pytanie: Czy jakies urzywki wywołały kołatanie itp. więc odpowiedziałem mu ze palilem marichane i tyle... (lekarz był mlody okolo35 lat więc zrozumiał...) dał mi propanlol i magnokal (magnez i potas), w styczniu tego roku jakotako wszystko wróciło do normy czasami gdy mam duszności itp. to biore 1 polopiryne s i tyle ale dla własnego spokoju poszedlem do kardiologa (niewspominając o marihuanie) wysłał mnie na UKG a w przyszłości będe mieć robionego holtera poniewaz stwierdził pobudzenia dodatkowe serca niegrożne...

Więc jesli masz jakies wątpliwości idz do lekarza najlepiej młodego powiedz mu co i jak i tyle, ale wszystkie jazdy ze sercem siedzą w psychice.

Jedyne co moge tobie doradzić to niemyśl o tym bo w padniesz w hipohondrie lub nerwice lękową, ja niestety mam zalążek nerwicy i staram się z tym walczyć...

uspokoiłeś mnie troche.. dzięki wielkie. To się wszystko da.. poczekam jeszcze jakiś tydzień bo to jeszcze bardzo świerze jest -jeżeli samo nie minie -wybiore się.
Tyle że kiedy przypomne sobie moje przygody z lekarzami.. i ta ich całą podłość... mam uraz po prostu.
I do szczescia nie brak mi śmiesznie - poprawnego wywodu na temat szkodliwosci takowych uzywek.
Do tego nie jestem pelnoletnia. Ciekawa wizja...

Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2007-03-04 21:13:35

Witaj "ta -inna", masz takie samo objawy po paleniu zielska jak ja. Jeśli czytałaś moje posty od początku to wiesz jak to się potoczyło dalej, więc nie będę się powtarzał. Powiem tylko że czekanie nie ma sensu. Wybierz się do kardiologa jak najszybciej. A i jeszcze jedna uwaga, idź prywatnie !! Państwowo to nawet szkoda z domu wychodzić, moja wizyta trwałą cale 5 min. po prostu żal.... Prytanie lekarz zawsze poświęci Ci czas i będzie z Tobą "współpracował", oczywiście musisz mu powiedzieć o wsyzstki mze szczegółami i nie możesz nic zataić. Pozdrawiam i panuj nad swoimi myślami, myśl tylko pozytywnie.

ta - inna zaczynijmy od tego ze nie jestem w stanie pojac po co palilas ponownie jezeli wiedzialas ze to tak na ciebie dziala?

Akutat co do lekarza to on tutaj za duzo nie pomoze no chyba ze psychiatra(mowie powaznie) a do kardialoga trzeba isc jak najbardziej ,ale tylko zebys sie upewnila ze masz zdrowe serce (to ci pomoze psychiczine)


co do tego co napisalas:

"Tzn. że mój organizm zaakumulował kilka toksycznych środków (chodzi o środki o działaniu narkotycznym) i potrzebuję więcej czasu na detoksykację.'' -trudno się domyślić że to dlatego czekam? "

To nie rozsmieszaj mnie detoks po 2 dniach palenia? : ))) zreszta to nie ma nic do rzeczy bo tak jak ci koledzy juz napisali to siedzi w psychice a tydzien dwa czy miesiac nic tutaj nie zmieni.

Swoja droga zaszalalas sobie... przynajmniej masz nauczke a tego czemu palilas ponownie po takich akcjach naprawde nie moge zrozumiec.