Julianna Peña czy Amanda Nunes? Zdaniem Valentiny Shevchenko „każda z tych opcji się sprawdzi”
Od czasu zejścia do wagi muszej, mistrzyni UFC
Valentina Shevchenko przebija się przez konkurencję, co oznacza, że być może nadszedł czas na coś nowego. Albo, w tym przypadku, na coś starego.
W sobotę, w walce co-main event gali
UFC 275 z
Tailą Santos, Shevchenko chce zapisać się na kartach historii. Zwycięstwo oznaczałoby dla Shevchenko siedem kolejnych obron tytułu, co pozwoliłoby jej wyprzedzić Rondę Rousey i ustanowić rekord wśród kobiet walczących w UFC.
Czy w tym momencie Shevchenko miałaby jeszcze coś do udowodnienia w 125 funtach, gdzie od 2018 roku posiada bilans 8-0? Nie bardzo.
Shevchenko zmierza więc do UFC 275, chcąc pokonać Santos, która ma cztery zwycięstwa - i zachować otwarty umysł po tym wydarzeniu.
Valentina Shevchenko"Każda możliwość jest nadal aktualna" - powiedziała Shevchenko podczas dnia medialnego. "Może waga kogucia, ale wciąż pojawia się wiele nowych pretendentek w mojej dywizji. Każda z tych dwóch opcji będzie dla mnie odpowiednia."
Nawet jeśli obie opcje się sprawdzą, to jedna wydaje się być preferowana: powrót do wagi koguciej i natychmiastowa walka o tytuł.
Zdobycie pasa UFC w wadze 135 funtów byłoby odkupieniem dla Shevchenko, która przegrała z ówczesną mistrzynią
Amandą Nunes przez niejednogłośną decyzję we wrześniu 2017 roku. Walka, która była jej drugą przegraną z Nunes, była jej ostatnią w wadze koguciej.
Po pięciu latach Nunes nie jest już mistrzynią UFC w wadze koguciej, po tym jak w grudniu zeszłego roku została pokonana przez
Juliannę Peñę w walce wieczoru na UFC 269. Peña i Nunes zmierzą się w rewanżu 30 lipca na UFC 277.
Biorąc pod uwagę historię Shevchenko z obiema kobietami (również poddanie Peñy w styczniu 2017 roku), nie ma ona problemu z walką z którąkolwiek z nich, jeśli wyjdzie zwycięsko na UFC 275.
Valentina Shevchenko"Myślę, że to głównie dlatego, że ludzie tego chcą, a to było przedmiotem dyskusji przez lata" - powiedziała Shevchenko. "Nasza trylogia z Amandą, a teraz ludzie mówią o Juliannie. Nieważne, jaki będzie wynik ich walki w lipcu, dla mnie liczy się jedna i druga. To będzie ciekawa walka z Amandą, a z Julianną mamy już historię, bo kilka lat temu poddałam ją. Więc każda z tych opcji jest dla mnie korzystna."