Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
jestem bardzo wytrzymały na ból
kiedys pracowałem jako szef ochrony w jednym lokalu i miałem złamaną rekę
dokładnie 5 kośc śródręcza tę od małego palca i chodziłem tak przez 10 dni dajac czesc wszystkim zmechom i innym komandosom czy tez spadachroniarzom którzy tam pracowali
a trzeba powiedzieć ze napewno więkrzość uzytkowników forum pozazdrosciłaby im rozmiarów
a poza tym pewnie sie lepiej znasz od ortopedy
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
Od ortopedy lepiej sie nie znam heh bo nim nie jestem ale kolanami w mojej rodzinie bywalo róznie... jak cie boli proste idziesz do lekarza nie przeciązasz nogi robisz to dokładnie to co pierwsza osoba w poscie powiedziała ale z tego co mowisz to raczej nic powaznego nadwyręzenie, moze boli cie od uderzenia poprostu... Co nie usprawiedliwia takiej głupoty jaką jest martwy ciąg na 1,5 nogi no wez sie zastanow...
-=Pozdrawiam=-
nie chodzi o to ze nie bolało bolało jak cholera ale dawałem innym kolego z medycyny do sprawdzenia i każdy macał badał i dawałem starszym i nawet absolwento i każdy raczej mówił jakby to było złamanie to by cie tak bolało że nie mógłbys wytrzymac
az się w****iłem jak po 10 dniach nie zeszła opuchlizna i poszedłem prześwietlic i byla kosc złamana
wiesz z ta odpornościa to moż przyzwyczajenia ja jako dziecko zawsze chodziłem z conajmien 10 siniakami na każdym iszczelu duzo chodziłem po drzewach i dachach budów i duzo z nich spadałęm potem od 10 do 15 rz trenowałem ju jitsu gdzie sie biłem z ludziami pompki seiken robiłem i pasmi po plechach dostawałem kilkakrotnei skreciłęm staw skokowy w liceum bo biegałem na długie dystanse a nie zawsze mi sie chcialo po biezni a znowu na studiach należałem do bractwa rycerskiego gdzie sie tłukilismy palcatami i mieczami wiec może dlatego mam podwyższona odpornosc na ból
ale ta noga i tak mnie sromotnie nap*****lała
tego samego dla byłem u kolegi na imprezie było to ponad miesiac temu i dodta wszyscy sie ze mnie smieją ja wchodziłem dwa półpietra po schodach i jakie dźwieki i okrzyki wtedy wydawałem
brzmiało to mniej wiecej tak
****a ****a*************** ****a ****a o ty dziwko itd....
(na codzień raczej stronię od wulgaryzmów choć to w sumie zalezy od wspołrozmówcy)
a martwy ciag......
po prostu uwielbiam to ćwiczenie i bardzo trudno mi się bez niego obyc i tk ponad miesiac przerwy miałem
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
Martwy ciag... stuknij sie porzadnie w glowe- ja juz 11tyg nic nie robie, nawet brzucha cwiczyc nie moglam bo ciagnelo pod kolanem... tak wyglada zerwne wiezadlo, po prostu nic nie mozna robic!!!!
Zwykle jestem wyjatkowo spokojna i tolerancyjna osoba ale TY przeginasz pale!!!!!!!
Wiesz ja mialam zerwany miesien lydki i chodzilam z nim wiecej niz tydzien po gorach, taraz mam znowu zerwanny przez rehabilitacje kolana i tez musze chodzic!!! inaczej nigdy kolano nie zacznie pracowac i co ty na to panie TWARDZIELU??
Your body cannot go where the mind has not gone first.
><((((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>.·´¯`·..><((((º>`
·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>
najlepiej prosze małe ukamienowanko
przepraszam że dobrze znosze ból
i jest mi bardzo przykro ze ty sobie zerwałaś więzadło a ja tylko naderwałem
i zastanawiem czym cie tak oburzyłem i wcale nie jestem twardziele tylko mam wysoka tolerancje bólu a to cos zupełnie innego własciwie kazdy by się usmiał jakby usłyszł to co powiedziałaś (tzn zmoich znajomych ) my nie lubimy twardzieli
moim znajomi to sie nawet ze mnie smieja że na siłoni cwicze
i wogóle bardzo przepraszam ze miałas wypadek
a poaz tym ja używam stabilizatora do tego stawu z metalowymi wzmocnieniami i jak robię martwy ciag to nie obciazam kolanaa poza tym lekarz kazał mi go uzywac z reszta samo to tez wiem ,dlatego że uzywane naderwane wiezadło szybciej się regeneruje bo jest pobudzany jego metabolizm
i powiedział że za***iście że kupiłem sobie stabilizator
i w ogóle jescze raz przepraszm
no nie no wyzywaja mnie od twardzieli juz lepiej koncze
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
takie cos mozesz sobie zapodac po skonczeniu leczenia tyle ze tobie pewnie nic sie nie stalo i sie ciesz lepiej a nie chcwal glupio ze juz martwy robisz ... sick !
-=Pozdrawiam=-
Po trzech odmowach powiedzilem, ze nie chce byc leczony w mojej JW i poprosilem o pozwolenie na wizyte u lekarza w szpitalu WAMu w Warszawie (tak wiem, ze WAM jest w Lodzi, ale maja takze swoj szpital w Wawie). Tam lekarz (tak to juz byl lekarz), stwierdzil na podstawie przeswietlen i swojego wlasnego rozpoznania, ze nie ma zadnego wysieku i jedyne co potrzebuje to rehabilitacja, gdyz na skutek unieruchomienia nogi w szynie mialem zanik miesnia czworoglowego uda.
Jaki wniosek? Jesli mialbys cos naderwane, zerwane, etc. uwierz mi, nawet twoja super odpornosc na bol idzie w las. Tez mialem polamane kosci srodrecza i to jest pikus. Urazy kolan i w ogole stawow to straszny syf. Boli owszem, ale leczy sie znacznie dluzej niz zlamania kosci. Najwazniejsze, to rehabilitacja. Nie unieruchamiaj stawu zadnymi opaskami, to tylko "rozleniwi" twoje miesnie. Mnie do stanu uzywalnosci doprowadzil moj rower MTB i najpierw latwe trasy, a pozniej coraz trudniejsze. Niestety lub stety, ale to ze dzis mam zdrowe kolano zawdzieczam sam sobie i swojej intuicji, co bedzie najlepsze. Choc musze przyznac, ze dopiero diagnoza lekarza w Wawie (czyli rehabilitacja i ruch) naprowadzily mnie na wlasciwe leczenie.
Od tamtej pory stracilem zaufanie do tzw. lekarzy, ktorym sie wydaje, ze wszystko wiedza, a tak naprawde nie maja bladego pojecia co zacz. Prawda rowniez sa opowiesci kumpli z syfu, ze mieli lekarza, ktory na wszystkie dolegliwosci i choroby przepisywal Tussipec (bez skojarzen), miekkie obuwie i 3 dni zwolnienia z zapraw porannych.
The best supplement is a cup of Starbucks coffe.
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.