Styl robi walkę jest rzeczywiście sporym uogólnieniem...
To fakt...Polecam ci tygrum walkę Bonavena vs Frazier...
Bonavena,to mniejsza wersja Foremana(z tymi cepami bardziej)...Ale nadrabiająca świetną prawą ręką(kontra prawy prosty,nie mylić z prawym cepem i to z odchylen też) umiejętnosci bokserskie oprócz cepów...Nie mógł tak ładować,bo nie miał zasięgu też(cepami)...
Co się stało ze Smokin Joe ?On powinien zjeść Bonavene,a w pierwszej walce leżał na dechach,a w drugiej tylko wypunktował Oscara...Zasieg Bonaveny smieszny...
Myślę,też,ze za wiele osób wzięło,to też uogólniająco...
Tzn.nie Slugger pokona Swarmera,bo jest Sluggerem...
Mówiąc dokładniej,mały bokser wywierający presję ,który rzuca sporo haków,a rzucajac sporo haków,balansuję,schodzi w dół nie powinien NIGDY wygrać walki z bokserem,który rzuca silne haki,bo otwiera się też na ciosy w swojej ofensywie(mały bokser)...(Cepiarzem dostosowanym warunkami przy RÓWNEJ klasie)
Tzn. co walka Ruddock vs Tyson,to przypadek ?Ruddock był bokserem niskiej klasy,ile porażek-on zasłynął tylko z walk Tysonem,a reszta baty...
Foreman młody czy stary walczył z bokserami którzy wchodzili mu pod ciosy...Zdaję się,że Forte dał pełen dystans
.A Everett Martin ze starym też...(obu szło)
Tyle,że jaką oni mieli obronę...Po tych walkach można obalić teorię wyżej tyle,że nie są to rzęsisto ofensywni bokserzy... nie są aż tak ofensywni...Po prostu Frazier robił wszystko,by te ciosy zbierać...Schodził w dół,balansował pod prawą i lewą rękę...Tego nie wolno robić.
A Forte i Martin nie ! Więc nie można wynosic wniosków,że skoro takie bumy dały pełen dystans,to Frazier czy Tyson też...Bo oni nie robia wielu innych elementów by wpaść pod cepy...
Skrajna ofensywa i parcie do przodu na skrajną ofensywę i parcie do przodu...PORAŻKA KO.
Ofensywa,ale z zasłoną(zbieranie ciosów na ręce),bez balansu,schodzenia w dół,do tego nie tak nachalne wchodzenie do półdystansu na skrajna ofensywę...Zupełnie inna walka...Forte przetrwał na punkty.
Zdaję się,ze Forte(nie pamiętam czy to on !) również szedł do przodu,ale nie robił wielu elementów które Frazier tak-do tego szczelna zasłona i nie było deklasacji jak z Frazierem...Bo on nie przyjmował ciosów na głowę i korpus,a na ręce...nie przyjmował też obcierek(szczelny,efektywniejsza obrona zamiast uników,balansu szczególnie na Foremana).
Tygrum ,a widziałeś walkę Ross Purrity vs Kliczkos...O wiele lepsi bokserzy dawali gorsze walki od niego...dlaczego ?
Corrie Sanders SWARMER i problemy Kliczków...?Przypadek ?
To inny przypadek...
Ja rozumiem,że wielu np. gości trenujących boks,może zbić te "łatki" smiechem,bo walka ringowa z perspektywy ringu nie wygląda tak...Ja też mam troche doświadzenia...
Ale to prawda(ze stylem)...Jasnym jest ,że jak będę pchał się pod ciosy(silnego boksera) bez dobrej zasłony,ale z balansem,head movement(odchylał się-jeśli ten element wykorzystam,ale z Foremanem większe warunki trzeba bylo mieć,by skotrnować prawym-Ron Myle),balansem,to będę zbierał ciosy ,bo to złe obrony na silne ciosy(chodzi o cepiarza dostosowanego warunkami i jeśli walczę jak Frazier)...(nie chce źle zostać zrozumiany,tu chodzi o styl walki,warunki takich bokserów jak Frazier i Tyson,Patterson i ich warunki i balans,presję w stosunku do takich siepaczy jak Foreman i Liston,bo są inni bokserzy walczący inaczej np. Ron Lyle więksi i to nie zagra).
Łatwiej zrozumieć,to tak:
Freddie Roach powiedział,ze np. przyjęcie ciosu na twarz np prawego prostego(z odchyleniem i kontrą ze skrętem-taka sztuczka techniczna) jest dobrym sposobem na kontrę,ale FATALNYM na kogoś kto biję MOCNE ciosy proste,bo jest ryzyko na przyjęcie takiego ciosu,nie można walczyc taką akcją z gościem posiadającym taką bombę w arsenale.Jeżeli bazujesz na kontrze prawego prostego ,a ta kontra polega na odchyleniu się na prawą rękę jakiegoś boksera,to to zda egzamin z jakimś średnio bijącym boskerem...Ale jeżeli zrobisz to z puncherem ,który ma dynamit w prawej ręce(prawy prosty),to cie znokautuję...Nie daj boże robić tak cały czas.
To się nie odnosi akurat do stylu Fraziera...Ale odnosi się do balansu( i w mniejszym stopniu odchyleń,bardziej zejściu pod,ale można unikać ciosów head movementem)) Fraziera na ciosy Foremana jego całych obron.
Forte i Martin nie walczyli tak ofensywnie,a Frazier TAK !
Bo na Foremana lepsza jest szczelna zasłona,zejścia(nurkowanie w dół- to mi chodzi,pod cepami) i balans,head movement-gorsze szczególnie dla boksera rzucajacego haki prącego do przodu bazujacego na takich obronach ! Lepiej już na wstecznym tak walczyć.Ale,to nie przynosi skutku ! Tylko spowalnia egzekucję...Musisz umieć walczyć Outside prostymi,mobilność.
Poza tym,to uogólnienie,ale PRAWDZIWE mógłbym to rozbić bardziej szczegółwo ,ale po co ?
Foreman vs Forte UD(pchanie sie pod ciosy z zasłoną,ale bez bez zejsć w dół,balansu(w mniejsyzm stopniu odchyleń)czychanie na pojedyńcze haki) Foreman tylko na punkty...
Foreman vs Frazier TKO 2 (pchanie się pod ciosy,inna garda,zejścia pod podbródkowe,balans,head movement,odchylenia w mniejszym stopniu,bardziej takie uniki pod-zejścia w dół,non stop parcie do przodu,balans )EGZEKUCJA.
Pomimo niskiej klasy Forte,Forte dał pełen dystans,bo wogóle sie nie otwierał w parciu do przodu...A nie nokautuje sie boksera jak sie trafia tylko w łapy...( m.in. Garda Alego).I twardy był.
Frazier vs Foreman II
Rewanż zupełnie inny,wyciągniete wnioski...Ale i tak Frazier robił źle wiele rzeczy...Nie head movement,balans,odchylenia(rzadko) nie istnieją z Foremanem,bo on cepujuję(trzyma na dystans), ...Tylko schować się za zasłoną,ale to da tylko przetrwać cały dystans w przypadku Frazier i to trzeba trenować latami !szczególnei przy stylu Fraziera.Balans,head movement mogą zdać skutek ,ale nei zdadzą jak walczy sie inside,a nie umie walczyć outside(zmniejszaja szanse przypadkowego ciosu Outside)
Tzn. sposób Fraziera na Foremana ?Najlepiej Nie wyjść z nim do ringu,a,że mial jaja,to wyszedł i przegrał,natomiast Tyson wyciągnął wnioski.
Frazier wytrenował sobie uniki,zmienił styl itd.Ale on musiałby wogóle inaczej walczyć poprawić gardę itd.Wydłużyć ręce.
Wogóle być Jimmy Youngiem.
Wszystkei te uniki,balans są fatalne na cepy Foremana,bo otwierają pod jego ciosy(uniki kosztem szczelnej gardy i walki na dystans),a on ma ciosy ,które łamią kości...Zła garda,potrzebna lepsza zasłona zamiast uników i walki inside,albo szczelna garda i twardy łeb.Odchylenia(Ron Lyle miał warunki i prawy prosty lepszy to trafił z odchylenia,a nawet normalnie prawym cepem,bo miał warunki i inny styl !
Tyson,odchyał się na ciosy proste i skracałdystans,ale Foreman nie walczy prostymi.
Balans,Head Movement(inne walki),balansowanie,na proste,ale przede wszystkim walka do przodu,to samobójstwo.Z taką gardą i sztuczkami technicznymi,które zastępują gardę.
Frazier,odchylał się na proste w innych walkach,ale na ciosy o takiej sile Foremana czy cepy nie,bo on tak nie walczy,to nie zda skutku,to head movement(inne walki,zejścia,balans,uniki,tak jak mówi Raoch,to do dupy z puncherem,Szczególnie balans takich gosci jak Frazier na Foremana idących do przodu.
Jak mówił Roach obrony typu Frazier-czyli balans,head movment,to samobójstwo z POWEREM Foremana i jego cepami.Przecież Ali miał również szybkie sierpy,ale nie miał POWERU takiego !Problemy Alego z Joe.Jak się walczy outside trochemogą pomóc ,ale od czasu,trzeba umieć punktować z dystansu.Praca nóg w tył.
Klucz to POWER Foremana.Styl obron Fraziera,jego rozmiar,parcie do przodu i kilka innych czynników.
Jeszcze raz.Joe przegrał,bo:
Każde jego balansowanie,każde jego zejście,każde jego wejście do półdystansu każde jego uniki,były wodą na młyn pod power i siłe fizyczną Foremana.
Parafrazując Roacha.Balans-fatalny,bo Foreman ma prawy cep,a że jest większy może trafić prawym cepem nie prawym prostym.Lewą ręką.Cały ten styl obron,bazyjącu na unikach,to balansowanie na nitce.
Head Movement,fatalny,nurkowaniefatalne bo jeżeli zejdzie się w dół,to dostanie się podbródkowym,jeżeli się odchyli w bok,to i tak z tak silnym puncherem dostanie cepa.Foreman ma POWER on nie musi bić czysto.
Z takim gościem jak Foreman nie można się tak bronić ! To jak mówi Roach z tym odchyleniem na prawą rękę punchera,jest o wiele większe ryzyko wyłapać cios niz z waciakiem !.A na dodatek parcie pod ciosy Foremana,co w połączeniu z jego siłą powodowało,że ciosy bite na oślep trafiały,tu potrzeba zasłony !
Frazier balansując,schodząc w dół.Robi wszystko ,to co pasuję Foremanowi.Tu potrzeba szczelnej zasłony.
To kwestia czasu w tym przypadku jak zainkasujesz czysty cios( w przyypadku pierwszej walki 90 sekund jak obrony i parcie do przodu sprawią baty.
Roach mówił nie odchylać się ,nie próbować przyjmować ciosów se skrętem(amortyzując),czy odchylając się z kimś kto ma mocna prawą rękę.(Jeśli nasza kontra polega na skontrowaniu tego ciosu).
Tak Frazier balansował i próbował unikać ciosów boksera większego który biję wszystkie ciosy mocne CEPY(podbródkowe,cepy itp.).A jak to mówi Roach,ktoś kto ma POWER biję tak,że takie balansowania,zejścia w dół(chodzi mi o bnizenie pozycji)head movement(sierpy) i obrony nie zdają skutku(w szczegóności walcząc inside).W przypadku tego co mówił z prawą ręka ,to inna sprawa9nei donosi sie do tego przykładu).
INNY przykład,ale ofensywy na ofensywę z innego sportu.(dla rozluźnienia komórek mózgowych).
To jak w zeszłym sezonie skrajnie ofensywna Barcelona rozbila skrajnie ofensywnie nastawiony Real Madryt w meczu 5:0...w piłce.Real chciał pójść na wymianę.
A mniej skrajnie nastawione ofensywnie drużyny dostawały mniejsze wyniki od Realu,ale nie były całkowicie schowane za podwójna gardą,ale nie były tak nastawione na wymianę jak Real,czyli drużyny o wiele gorsze poziomem od Realu Madryt mniej dostawał....
Na Foremana sposób,to nie podjąć z nim walki,ZASŁONA,WSTECZNY itp.Murowanie bramy.
I Real Madryt juz tak nie poległ...Zamurował się.
Nie mylcie pojęć !Czyli:
Mówiąc SWARMER,to w przypadku Fraziera niski o małym zasięgu, to rzęsisito ofensywny bokser,balansujący,head movement,schodzący w dół polujący na ciosy na korpus na sierpy na łeb...A nie jakis inny pchający się pod ciosy z zasłoną...Typu Forte.Czy Martin,to nie swarmerzy.Oni tak nei walczą.Nie wywieraja tak presji.
Forte,nie balansował,nie schodził w,wiec jego styl nie był woda na młyn.Miał zasłonę,nie wiele zbierał !
Liston nie pokonywał kilku małych bokserów w takim stylu jak Pattersona którzy pchali sie mu pod ciosy,bo oni sie na nie nie otwierali jak Patterson tym stylem Peek a Boo !Szczelna garda OK,styl peek a boo samobójstwo !
Ale to samobójstwo z kimś o POWERZE nie z tej ziemii,stylu cepów,warunkach i klasie bokserskiej...
Jest ,to woda na młyn pod power punche Foremana!
Frazier w swoim stylu obronnym,unikach,balansie,schodzeniu w dół tak naprawdę robił wszystko by cios od Foremana zainkasować...W przeciwieństwie do szczelnej zasłony Forte.
Najśmieszniejsze jest jeszcze,to,że styl walki Tysona był jeszcze bardziej samobójczy od Fraziera w stosunku do Foremana.
Ile Tyson zebrał z Ruddockiem
Tyson robiłby wszystko by cios zainkasować.
Oczywiści można dać walki rozboskowanego Foremana z jakimiś bumami co go trafiali,ale oni mimo gorszej klasy od Tysona i tak walczyli mniej samobójczo i mniej kontaktowo od niego !
Corrie Sanders to innego rodzaju bokser...Ale SWARMER o umiejetnościach bokserskich,nie klasyczny, nie niski itp...Dobry dystans,wsteczny.
Tygrum styl robi walkę ! To uogólnienie jest mocne.Ale działa tylko przy skrajnie nastawionym stylu obu bokserów...
I to uogólnienie ci rozłożyłem.
Frazier w drugiej walce z Foremanem nie zawalczył jak klasyczny swarmer...Nie szedł do przodu,nie wywierał presji...Wydłużyło,to dystans.Ale ogółem swarmerowo uderzał,a to źle.Gdyby walczył prostymi jak Jimmy Young inaczej się bronił...
Barnabas...Jak pic na wodę...
Zasięg to klucz...Wzrost też
Po kolei...
1.Ali...201 cm sądząc po pleckach-,to właśnie od pach miał super zasięg...Nawet jak nie walił pełnymi skrętami...To zasięg od pach robi różnicę...I ciosy bitę bez skrętu-również sięgają...
2.Holmes jw....
3.Lewis...Wysoki,plecki niezłe...Ale wzrost i zasięg jest tu ogółem duży chłop.
4.Foreman...Nawet jak plecki robia różnicę,to pełne skręty robia różnicę...(Jeśli,to plecy robiły róznicę).
Nie chcę mi sie dalej wymieniać...Ale dla mnie zasięg jest od od palca do palca jesr MIARODAJNY.
Haye miał od Władymira zasięg wiekszy od pach,ale mniejszy z pleckami...
Co z tego,że miał większy zasięg od pach,skoro od często uderza pełnymi skrętami i jemu przydałby sie ogółem zasięg...Zasieg od pach,mniej miarodajny.
Bierzesz poprawkę na ,to jak dany bokser zadaję ciosy czy pełnym skrętem,jak wkłada masę w ciosy i juz wiesz czy zasięg zrobi różnicę...
Dałeś JEDEN przypadek barnabas i błedny,bo jeśli od pach Liston nie miał imponującego zasiegu,to jak skręcał się z pleckami,które robiły zasięg,to juz wiesz,że zasięg od palca do palca robi róznicę...Jego lewy ze skrętem-kozacki.Patrząc na plecki,i JAB był potworem.
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-11 03:40:32
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-11 03:47:03
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-11 03:56:06
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-11 04:05:25
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-11 04:17:50
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-11 04:23:12