Jestem zielona we wszelkich spalaczach. Do tej pory jedynie ćwiczyłam na siłowni czy na wszelkiego rodzaju zajęciach (aerobikach) i nigdy nie mogłam zejść z wagą poniżej 66 kg. Zaszłam w ciążę (początkowa waga 69 kg, końcowa 83 kg), po niej musiałam być na drastycznej diecie (ze względu na karmienie piersią)i schudłam nawet do 54 kg. Teraz odstawiłam synka i zaczęłam jeść to co zwykle, czyli normalną wędlinę, sosy i podjadanie słodyczy ;/ Waga już dobija do 61 kg. Chciałabym schudnąć do 58kg w najlepszym wypadku do 56 kg. (przy wzroście 164 cm).
Pewnie gdybym się przemęczyła i ćwiczyła 3 razy w tyg oraz ćwiczyła silną wolę i odstawiła słodycze to może bym doszła do tej wagi, ale to nic pewnego...
Przechodziłam obok sklepu i Sprzedawca po krótkim wywiadzie polecił mi właśnie Met-Rx Thermo Surge.
Pytał:
Jaki mam cel: zrzucić resztki tłuszczu (albo zamienić to w mięśnie)
ile ćwiczę: 2-3 razy w tygodniu (E. Chodakowska) - ale nie w każdym tygodniu daję radę;/ przy małym nie mam za duzo czasu na to ;/
Czy podjadam między posiłkami: TAK
Czy zajadam słodycze i piję alkohol: TAK. słodkie uwielbiam, a alkohol okazjonalnie
jak reaguję na kofeinę, taurynę itd.: Normalnie, bez trzęsawek
Ciśnienie: niskie
Nie pamiętam innych pytań... Natomiast powiedział, że muszę się liczyć z tym, ze jak zacznę brać to będę musiała brać... Jak mam to rozumieć? Że jak np. dojdę do tych 58 kg/56 kg to nadal będę musiała brać?
Na pewno kiedy zajdę w przyszłości w ciążę to będę musiała odstawić - czy wtedy znacznie przytyję?
Jeśli nie ten spalacz to może polecicie mi coś innego...