co z bjj wolno w judo?

Odnosnie tych duszen to ja podchodze do tego bardzo liberalnie. Jak chce niech dusi, on mnie nie skonczy (no chyba,ze jest naprawde niedzwiedziem), a ja bede mial trening wytrzymalosciowo(na bol)-mentaln(ile bolu wytrzyma mi psycha);)-to tak pol zartem pol serio.

Kiedys mialem pretensje do poczatkujacych,ze robia techniki na chama, teraz jesli walcza ze mna moga to robic, moim zadaniem jest ich pokonac i tyle. Jasne,ze troche inaczej wyglada to jak walczy taki niedzwiedz z poczatkujacym chlopakiem.

i słusznie. bijemy się aby wygrać, i każdy wykorzystuje swoje atuty. nie można mieć zalu do początkującego, że bije się siłowo, jeśli nie ma dobrze opanowanych technik.
żal mozna mieć do dobrego technika, który postępuje tak ze słabszym od siebie, chcąc za wszelką cenę wygrać.

podpinam się do pytania - jak wyglądało to wciągnięcie do gardy?

Bijemy się, aby wygrać, ale bez faulowania(np. zakładania mata-leo na nos! i próby łamania go). Bez przegięć, to ma być Sport.

To zalezy co masz na mysli mowiac faul, fakt pomaganie sobie atakiem na nos przy zakladaniu mata leo na turnieju jest zabronione, ale na treningu jak dla mnie juz nie. Jasne, ze nie chodzi o to zeby komus wyrwac pol twarzy, ale sa techniki, ktore nie sa zbyt dzentelmenskie (np wspomniana akcja przy mata leo, atak kostkami zgietych palcow na migdalki i marsz tych kostek od migdalkow do krtani przy mata leo, przyduszenie podbrudkiem oka przeciwnika i w ten sposob obrocenie jego glowy gdy mamy dosiad, a chcemy zalozyc np ezechiela i potrzebujemy, aby przeciwnik glowe odwrocil), ale jednak grappler znac je powinien, chociazby przez przyzmat szeroko pojetej ulicy, ale tak naprawde aby chociazby liznac kazdego aspektu grapplingu, takze tego mniej ladnego.

Oczywiscie nie polecam takich zabaw osobom poczatkujacym, ale osoby o wiekszym stazu jak dla mnie takie techniki znac powinny.

No i później mówią, że osoby trenujące, to sadyści i oprawcy domowi...

g**** da gościowi, że mi na treningu napiera na nos(aż poleci krew), albo prawie łamie szczękę(przez tydzień nie mogę jeść normalnie). Duszenia i tak nie założył(choć walka przerwana, i d**** się cieszy, że "wygrał").

Może ja nie rozumiem filozofii grapplingu( gadam teraz jak pseudo-master Kubacki), ale tu chyba nie chodzi o uszkadzanie ludzi na treningach?

Czyli: Zupełnie nie umiem Cię udusić(bo dobrze bronisz kołnierza, itp), to zamiast tego wywalę Ci szczenę z zawiasów - tak ma To wyglądać?
_______________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-11-12 14:38:20

No i później mówią, że osoby trenujące, to sadyści i oprawcy domowi...

Kto tak mowi, jaki ma to zwiazek z moja wypowiedzia? Na pewno ja dobrze zrozumiales?

g**** da gościowi, że mi na treningu napiera na nos(aż poleci krew), albo prawie łamie szczękę(przez tydzień nie mogę jeść normalnie). Duszenia i tak nie założył.

Ale efekt zmiekczenia rywala jest. To sa sporty walki, a nie klub wzajemnej adoracji, niestety na SW krew czasem leci, a techniki trzeba znac wszystkie a nie tylko te grzeczne. Mozliwe ze ktos Ci zrobil jakas taka nieladna technike i teraz masz o to pretensje, ale ataki takie jak ten na nos sa czescia SW i moga prowadzic do zalozenia techniki wlasciwej i taki jest ich cel.

Może ja nie rozumiem filozofii grapplingu(zagadam teraz jak pseudo-master Kubacki), ale tu chyba nie chodzi o uszkadzanie ludzi na treningach?

Nikt nie pisze, ze chodzi, zawsze mozesz klepnac, up to you.

Czyli: Zupełnie nie umiem Cię udusić(bo dobrze bronisz kołnierza), to zamiast tego wywalę Ci szczenę z zawiasów - tak ma To wyglądać?

Jesli dobrze bronisz kolnierz, to naucz sie tez dobrze bronic szczeke, bo jezeli bedziesz musial walczyc z kims na zasadach innych niz sportowe to mozesz byc prawie pewien ze pierwszy atak pojdzie na szczeke/nos, a nie na kolnierz.

Mnie interesuje sport, i to co się robi na treningach pod kątem zawodów sportowych z zasadami.

Wśród początkujących(sam nim jestem) są tacy fizole jak opisałem, ale dziwne, że ktoś bardziej zaawansowany(jak Ty) jawnie i dumnie "poleca" takie brudne metody "zmiękczania"(celowe, mocne ataki na oczy/nos/szczękę jak w kombatach).

Takie rzeczy to miałem na KravMadze.
_____________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-11-12 15:09:20

Mnie interesuje sport, i to co się robi na treningach pod kątem zawodów sportowych z zasadami.

Tak wiec teraz juz rozumiem Twoje podejscie do sprawy, tak jak pisalem wszystko zalezy od tego po co sie cwiczy, czy celem jest walka sportowa czy cos jeszcze.

Wśród początkujących(sam nim jestem) są tacy fizole jak opisałem, ale dziwne, że ktoś bardziej zaawansowany(jak Ty) jawnie i dumnie "poleca" takie brudne metody "zmiękczania"(celowe, mocne ataki na oczy/nos/szczękę jak w kombatach).

Tak jak pisalem, te wszystkie akcje tego typu "polecalbym" osobom zaawansowanym walczacym z zaawansowanymi, tylko i wylacznie w tej kombinacji, nie poczatkujacy vs zaawansowany, badz poczatkujacy vs poczatkujacy.

Poza tym niczego nie polecam, nie jestem fanem tych technik i uzywam ich bardzo rzadko, ale jednak uwazam ze kazdy powinien je znac i powinien wiedziec jak zachowa sie jego cialo w momencie ataku taka technika. Najniebezpieczniejsze sa techniki, ktorych sie nie zna-nie dosc ze nie wiesz co zrobi rywal, to w dodatku nie wiesz co Ty (Twoje cialo) zrobi w reakcji na atak, a to bardzo zla sytuacja.

Takie rzeczy to miałem na KravMadze.

No to moze nie musisz ich cwiczyc juz w grapplingu ;)
Pozdro

Jezeli kogoś jeszcze interesuje to złamane kolano mojego kumpla ...
BJJ-owiec oplótł nogę podporową (zakroczną) przy soto-gari mojego kolegi
w tak zwanym "locie".
Nie mógł być początkujący, bo nie jest to akcja która wychodzi
po miesiącu treningu.

W judo z tego co wiem takie akcje sa zakazane
i teraz wiadomo dlaczego ...

Nie obwiniam BJJ za wszelkie zło na planecie,
lae miejcie świadomość że zasady judo zostały wymyslone
między innymi po to aby uniknąć kontuzji ...

zasady judo zostały wymyslone
między innymi po to aby uniknąć kontuzji
zgadza się. a często właśnie istniejące ograniczenia wprowadzano pod wpływem zaistniałych groźnych urazów, prowadzacych nierzadko do inwalidztwa i smierci ćwiczących.
w judo tempo walki jest o wiele szybsze niż w bjj, tak w górze jak i na dole.