amortyzowana sztyca

Witam,
mam rower bez tylniego amora i jak pojade gdzieś na przejażdżkę nawet krótką to boli mnie kręgosłup. Domyślam się że to od drgań przenoszonych przez ramę prosto na mój kręgosłup. Ramy nie wymienię i zastanawiam się czy amortyzowana sztyca coś zmieni. Czy to jest dobre rozwiązanie czy tylko strata pieniędzy.

Raczej strata pieniędzy, może masz źle ustawione siodełko, kierownice, może rama jest za duża, lub za mała za długi mostek, możę być sporo przyczyn bólu kręgosłupa

Zmieniony przez - Nie Amator w dniu 2004-08-14 23:34:45

Taka sztyca szybko sie rozwala.Paru moich znajomych ją miało i szybko im się rozwaliła.Zacznij ćwiczyć plecy to przestaną cię boleć.

Nie Amator znowu mnie wyprzedził prawdopodobnie złe ustawienie, na 90% masz zbyt dużą ramę

Ramę mam dobrą, nie za dużą nie za małą.

Jeżeli można spytać to ile masz wzrostu i jaki rozmiar ramy ?

tanie sztyce amortyzowane takie za 60zł podobno szybko się psują mój koleś ma taką tanią i była dobra przez jakiś czas a teraz działa bardzo topornie ale są też porządne sztyce np. rockshock tylko że kosztują więcej( model rockshock mtb 350zł) i mają tylko jakieś określone przekroje nie do wszystkich ram wejdą ale moim zdaniem taka sztyca to bardzo dobry pomysł jeśli kogoś nie stać na rame amortyzowaną znajomy ze studjów jeździ na takiej sztycy od 2 lat był na kilku maratonach i nie narzeka
oczywiście ćwiczenia wzmacniające plecy napewno pomogą ale nie zlikwidują źródła bulu czyli wstrząsów