Od pewnego czasu zaczął boleć mnie bark, początkowo nie wiedziałem dlaczego. Wykonywanie innych ćwiczeń typu wyciskanie na płaskiej czy unoszenie hantli bokiem było wręcz nie do zrealizowania z powodu tego bólu.
Doszedłem, że ból wynika z martwego ciągu, bo jednak trzymamy ten ciężar i barki są obciążone. Na ciężarach stanąłem na 150kg x4, dalej z obciążeniem nie idę na razie bo się boję.
Miałem przerwę od treningów 1 tydzień, smarowałem traumonem, pomogło, bark zregenerował się i mogę robić w pełni wszystko... ale wczoraj robiąc martwy ciąg na prostych nogach, o wiele mniejszym ciężarem - również czułem ból i specyficzne "naciąganie" barku.
Proszę o porady co mam zrobić w takiej sytuacji. Czy kontynuować martwy ciąg? Czy może na jakiś czas zastąpić go ławką rzymską?
Zmieniony przez - Przemyski w dniu 2011-12-23 17:11:24