Przydatne sugestie;)

siema nadszedł czas wakacji i mam problem z jakim spotka sie pewnie wielu z was;) wyjechałem na wakacje i niemoge trzymac odpowiedniej diety, a co najgorsze ćwiczyć,bo niema gdzie i jak;( Poradźcie mi co moge robić żeby przez te 2 tygognie nie zmarnować dotychczasowych efektów;)Zapewne jedzenie co 2-3 h bedzie wykonalne ale z pewnością diety nieda się utrzymać;)moze macie jakies pomysły;) pozdrawiam

Bez diety nie utrzymasz dotychczasowej formy, przecież dieta to podstawa...

Pozwól sobie na odpoczynek i oczywisty spadek formy. Za wiele i tak nie wywojujesz takim trybem życia - brak treningu, diety - dlatego po co masz się wciąż stresowac patrząc na spadki, lepiej przejsc nad tym do porządku dziennego więc wkalkuluj to w naturalną kolej rzeczy, odciążysz psychikę, odpoczniesz od rygoru diety. Może warto to zrobic, aby tego samego błędu nie popełnic kolejnym razem o ile będzie to błąd. Trzeba się przekonac . Próbuj się odżywiac racjonalnie, unikaj narkomatów i alkoholu, może jakieś zdawkowe treningi aerobowe, biegi, jazda na rowerze, pływanie.
Dwa tygodnie to krótki okres, który nie powinien znacznie Ci zaszkodzic. Dwa miesiące to juz inna sprawa.

nie no ludzie nie podporzadkowujcie az tak swojego zycia silowni - bez przesady - 2 tygodnie planowego luzu od treningow to ja mam co 2 m-ce, po to zeby bylo lepiej, a nie gorzej.

co do diety na wyjezdzie - nie jedz smieci, i juz.
ja mam tak ze staram sie zeby w kazdym poslku bylo minimum 30 g pelnowartosciowego bialka, i ostroznie z weglowodanami. a z deserow o tej prze roku lody, owoce.

Dla niektórych kulturystyka to religia a dla innych znów miła odskocznia od codziennego zgiełku. Wszystko zależy od punktu siedzenia .