Naderwanie klatki

Kilka lat temu miałem naderwanie przyczepu ścięgnistego mięśnia piersiowego w obrębie przejścia brzuśca w część ścięgnistą ,towarzyszył temu wylew podskórny az do łokcia,lekarz stwierdził ,że tego się nie leczy tylko musi zregenerować sie samo.Po 5 latach wróciłem do treningów minął już rok a ja na klatkę nie wezmę więcej niż 100 kg na 5-6pow gdzie trenowałem na cięzarach 140-150kg przy czym lewa strona jest wyraźnie słabsza np wyciskanie hantlami robię jedna hantla 35kg druga 25kg .Mimo to nie mogę rozbudować klatki gdyż jest zapewne za słabo stymulowana treningiem ,teraz z kolei zaczynam odczuwać ból lewego rotatora co zapewne wiąże się z tym ,że mięsień piersiowy jest zbyt słaby wiadomo aby kompleks barkowy działał sprawnie, podczas ruchu kończyną górną współdziałać muszą wszystkie składowe stawowe i zachowany musi być odpowiedni balans mięśniowy u mnie tego nie ma nie mogę też przez to tez robić od pewnego czasu pompek na poręczach bo mi strzyka w barku.Na klatkę bezpiecznie i bez bólu mogę robić jedynie wyciskanie skos góra,rozpiętki,przenoszenie hantli za głowę leżąc ;wyciskanie na maszynie..Zwykły lekarz mi nie pomorze już nic bo się na tym nie zna na specjalistów nie będę wydawał kasy bo to koszty ogromne a ćwiczę tylko dla siebie a nie na ms.olimpia. Wy tu macie dużą wiedzę niech mi ktoś doradzi podpowie jak robić trening klatki przy takiej kontuzji jakiś program bez płaskiej na średnich lub lekkich ciężarach aby coś ją ruszyło .

Jak miałeś zerwanie i nic z tym nie zrobiłeś to już tak będziesz się bujał z tym problemem, nierówną pracą mięśni, jakieś przykurcze itp. Musisz wyczuć na ile możesz sobie pozwolić, lub udać się do fizjoterapeuty i zbada twoją mobilność, zobaczy co mozan zrobić