CO MYSLICIE O BRUSIE?

co myslicie o ludziach którzy umawiają sie na walke a pozniej dają dupy nie pokazując się?

pojechal sam sobie...

_spiacy

No ,coz... to bylo do przewidzenia.

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

pozostawie to ocenie innych...

:)

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

No co wy, chlopak zaspal a wy odrazu, ze stchorzyl :)

u mnie jest teraz po 19. Troche dlugo spi.
Swoja droga to jesli chcial byc po 9 rano w Warszawie to musial pewnie wstac tak gdzies kolo szostej.Ostatnie obiecanie ze bedzie na walce wyslal chyba okolo godziny 1. W przedziale tyhc pieciu godzin napewno nie dostal telefonu ze mu ktos umarl,ani raczej tez nikt mu nie zdazyl zabronic itp. Moze raczej stchorzyl i boi sie przyznac?
Swoja droga to nikt go do tej walki nie zmuszal.Sam byl na nia ochoczy. Mogl nie podejmowac wyzwania - nikt by mu za to glowy nie urwal. Ale jak juz obiecal i nie byl to wyszedl na ciote.
Geba nie sluzy do tego BY ROBIC Z NIEJ CHOLEWY .
Wiem ze to czytasz BRUCE LEE

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

a ja prawie dalem sie nabrac, po tym jak bruce powiedzial ze wlosy bedzie mial natarte zelem... zebys mogl go poznac.

Teraz zauwarzyłem tego posta.W poście taekwondo wszystko opisałem czemu się nie spotkaliśmy.A co do żelu to co nie moge mieć?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

Bruce :masz soga, tez sie czasem lubie żelnac

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Boże, żenada normalnie ...

Fighter
www.kyokushin-matsushima.of.pl