Już od dawna zmagam się z plecami w których sobie coś uszkodziłem, RTG lędźwi wykazało zaostrzenia trzonów lędźwiowych, spłycenie fizjologicznej lordozy, zwykły lekarz mówił że stan zapalny, byłem również u neurologa prywatnie który powiedział mi jedynie żeby robić ćwiczenia na plecy i ewentualnie basen a jeśli ból nie promieniuje do nóg to rezonans magnetyczny jest zbędny. Odstawiłem również ćwiczenia ciężarowe typu martwy ciąg i przysiady.
Natomiast co mnie martwi, odczuwam bóle nie tylko na lędźwiach ale na całych plecach podczas np zmywania, zamiatania, promieniuje na całe plecy ból typu drętwienie. Ćwiczenia mało dają, lekarze pomóc nie mogą, myślę o akupunkturze. Co sądzicie na ten temat, miał ktoś podobne dolegliwości?