różnice w cenach rowerów

ja wolę sam sobie naprawiać rowerzyk. raz czekałem na sprzęt 2 miechy i to nie zrobili tak jak trzeba, to wolę teraz sam robić.
no a z takimi rzeczami jak rama czy amor to fakt, nie znam się na tym i musiałbym oddać komuś.

nie mowie ze serwis jest niepotrzebny. przeciez nie wszyscy musza sie znac, miec czas, czerpac przyjemnosc z tego, miec narzedzia etc. a jesli jest taki co robi drobne naprawy w 1 dzien to w czym problem. moze sa tez takie ktore robia powazniejsze usterki w tak krotkim czasie. pozdrawiam

no z serwisem jest ciezko czasami

byłem dziś w sklepie
napiszcie co byście wybrali?

MERDA

KALAHARI 580 SX DISC
http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?gr=1&id=50
1499 PLN - to że ma tarczówkę to mi wisi
KALAHARI 580 SX
http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?gr=1&id=49
1389 PLN
_______
AUTHOR

SOLUTION SX
http://www.author.pl/okwww_rowery/okwww_mtb/solutionsx.htm
1259 PLN - polecany w sklepie, odradzany przez kolegę z forum
_______
GIANT

BOULDER SE
http://www.giant-bicycles.com/pl/030.000.000/030.000.000.asp?dealerid=&dealercountry= (musiałem zrobić odstęp bo link za długi) &lYear=2004&bikesection=8794&range=115&model=10038
1299 PLN - w sklepie powiedzieli, że ww AUTHOR ma lepszy osprzęt

rowerzyk będzie do szybkiej jazdy po lesie i zjazdów z 300 m n.p.m. (różnica poziomów między górą a dołem to 100-120 m) no i czasem do wypadów asfaltowych 100-150 km, ale do tego dokupię cieńsze oponki
wymienię przednie zembatki na 28-38-48

z góry dzięki za odpowiedzi



Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2004-05-15 18:48:14

Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2004-05-15 19:05:21

Merida bez tarczówki :-]

na holere ci w korbie takie zębatki największej i tak nie wykorzystasz chyba że jak zjeżdżając ze stromej góry będziesz pedałował a wtedy moim zdaniem powinno się hamować a nie przyspieszać a jak będziesz podjeżdżał w ciężkim terenie to może ci zabraknąć przełożeń

takie zembatki mam teraz i 48-ki używam cały czas jak jadę w trasie, tj do lasu, albo na górkę po której jeżdżę. w drugim rowerze mam właśnie 42-kę jako największą i też se radzę, ale jak dla mnie to już nie to (chociaż na 42-ce poleciałem ok 50 km/h a na 48-ce teraz 40-ką ledwo cisę).zastanowię się nad tym jezcze, może masz rację

jak Ty chcesz szalec to albo merida, chociaz nie, bierz buldera

a czemu odradzasz tego Authora?
rama nieudolna, czy co?

nie podobaja mi sie hamulce -tektro

a tak na serio to wybrales porownywalne rowery i to juz tylko kwestia gustu, jak to mawiali w rance w ciemno: wybor nalezy do Ciebie