Matka ciągle mówi mi że nie mam się czego krępować i jest to wyłącznie moja choroba psychiczna, ale nie sugeruje się jej zdaniem bo wiem że nie powiedziała by mi bolesnej prawdy.
Mam wielką prozbe abyście zobaczyli moje zdjęcia i powiedzieli czy mam się czym przejmować, czy rzeczywiście mój problem widze tylko ja sam. Postanowiłem umieścić tu swoje zdjęcie ze względu na pełną anonimowość.
bardzo dziękuje za obiektywne komentarze, i odpowiedz na pytanie "mam się czym przejmować, czy nie??"