Szkoda , że tak mało osób później pisze, mam nadzieję że noga ima się tak dobrze sprawuje, że zapomnieli o kontuzji.
Ja już drugi raz jestem po rekonstrukcji....krótko
Pierwsza ze ścięgna, zszycie łękotki.......po pół roku, powrót na boisko (oczywiście po odpowiednich badaniach) w 8 miesiącu na treningu poleciała mi noga, wizyta u ortopedy wszystko ok, rezonans natomiast wykazal brak więzadła....zanikło, trenowałem i grałem bez.
Gdyby nie sport pewnie długo nie wiedziałbym o braku więzadła.
Drugi zabieg po 9 miesiącach, z więzadła rzepki + usunięcie kawałka łękotki.
Jestem 7 miesięcy po 2 reko
Na treningi jeszce nie wróciłem,ze strachu przed poślizgiem przy tej pogodzie, chodzę na siłkę.
Z kolanem wszystko chyba ok tylko czasami coś mi tam jakby haczyło,rehabilitant mówi, że to mogą być zrosty.Nie jest to męczące.
Zamiary........muszę zrobić rezonans , bo tylko w takie badanie wierzę (oczywiście jest jeszcze artro, ale to zbyt inwazyjne)
i dzisiaj mam zamiar iść na pierwszy trening.......trzymajcie kciuki......niech ta pogoda się zmieni