KONTUZJA ZERWANIA WIĄZADŁA KRZYZOWEGO PRZEDNIEGO I TYLNIEGO...pomózcie!!!

Witam, dwa tygodnie temu miałam wypadek na nartach. Narta z prawej nogi mi sie nie wypieła i noga w kolanie zgieła się na zewnątrz. Bolało ale dzielnie wstałam i zjechałam ze stoku. Strasznie zaczeło boleć dopiero następnego dnia, opuchło. W szpitalu ściągneli i płyn z kolana i założyli gips na 2 tygodnie. Wczoraj byłam u ortopedy zdjął gips, obejrzał nogę, zbadał, porównał i stwierdził zerwanie więzadła krzyżowego (którego nie powiedział!!).Załozył dolną część gipsu, zawinął bandażem elastycznym i kazał leżeć z nogą w górze. Zalecił zrobienie rezonansu i powiedział że takie zerwanie leczy sie około 6 tyg. do zagojenia a potem to się zobaczy. Wyszłam i nie wiem co dalej? Niech mi ktoś doradzi? czy powinnam tylko leżeć? czy ćwiczyć? dodam że jak Pan zdjął gips nie mogłam rozprostować nogi, bo bolało(ale to chyba nic dziwnego po noszeniu gipsu) i miałam spuchniętą nogę. Czy powinnam przykładać lód? na razie leże, ale nie wiem co dalej??? Poradzcie!!!!!

Po mojemu to zmień lekarza, wiezadlo krzyzowe nie goi się, z tego wiem gips nic nie daje, oprocz zaniku mięśni. Rezonans to dobre rozwiązanie

Podziele sie z Wami swoja obserwacja-nie jestem pewna, czy gips po zerwaniu na 100% 'nic nie daje', pomimo ze nie zalecaja go wszyscy 'najlepsi specjalisci'. Ja mialam juz na 2gi dzien po zerwaniu zalecone cwiczenia, wtedy jeszcze byl niewielki obrzek. Oprocz zerwanego ACL, mam tez uszkodzenia lakotek. Kiedy mialam jeszcze obrzek, bolalo mnie z boku kolana, ale inaczej niz teraz, kiedy jest to klucie przy niektorych ruchach, ewidentnie za sprawa lakotki. Wprawdzie moje miesnie nie stracily znacznie na sile, ale zastanawiam sie czy taki 2-4 tygodniowy odpoczynek z czesciowym usztywnieniem nie pozwolilby na doleczenie lakotek, skoro uszkodzenia byly male.