Prośba do Mateo

Spoko Topor - masz rację - raz, nie było sprawy

członek-mafia.suple.hardcor.pl
Moderator działu suplementacja

A ja nie rozumiem czemu pomieszane?? Za wiedze i doswiadczenie dostaje sie pogrubienie, wiec o co chodzi??

Pozdrawiam.
Doradca w dziale: "Trening"
----------------------------
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."

Wiele hałasu o nic.

-Czy przewozi pan ze sobą szwajcarska walutę?
-Nie! Tylko Zegarki...Nie! Zaraz! Jeden zegarek! Z kalkulatorem...
-Doprawdy?
-Tak, przeliczałem na nim kurs walut aż przestał odliczać czas...
-zgrabnie powiedziane...

ja to tłumacze od kilku stron a kruszek w paru słowach to podsumował



------------------------------
Jeżeli moja wypowiedż Ci się podobała to nie dawaj Sog'a tylko wejdź na http://www.pajacyk.pl i kliknij na pajacyka. Będzie z tego większy pożytek niż z Sog'a!


"Moderator w dziale Trening"

Zmieniony przez - brutus w dniu 2003-02-25 23:30:09

No widzisz brutus, chyba masz problemy z przekazami werbalnymi.

Pozdrawiam.
Doradca w dziale: "Trening"
----------------------------
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."

Pamiętajcie panowie - osoba o postej osobowości wszystko upraszcza, i nie marnuję dzięki temu czasu na rozmowy które przecież i tak będą zmierzały do powiedzenia jednego prostego zdania które wszystko podsumuje...a znacie już moje

P.S Tylko nie zarzucajcie mi impotencji werbalnej!

-Czy przewozi pan ze sobą szwajcarska walutę?
-Nie! Tylko Zegarki...Nie! Zaraz! Jeden zegarek! Z kalkulatorem...
-Doprawdy?
-Tak, przeliczałem na nim kurs walut aż przestał odliczać czas...
-zgrabnie powiedziane...

Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2003-02-25 23:37:42

No wlasnie to chcialem napisac.....

Pozdrawiam.
Doradca w dziale: "Trening"
----------------------------
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."

A ja chciałem napisać jakąś chaotyczną kombinacja efemerycznych pryncypiów które miały by na celu uprzykrzenie życia kilku osobom, jednak zdecydowałem sie w ostatniej chwili zaniechać tego chaniebnego czynu...

-Czy przewozi pan ze sobą szwajcarska walutę?
-Nie! Tylko Zegarki...Nie! Zaraz! Jeden zegarek! Z kalkulatorem...
-Doprawdy?
-Tak, przeliczałem na nim kurs walut aż przestał odliczać czas...
-zgrabnie powiedziane...

efe... pryncy... co???
Ja tez jestem zebrakiem werbalnym

Pozdrawiam.
Doradca w dziale: "Trening"
----------------------------
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."

Chaotyczna kombinacja nierealnych spraw zasadniczych - czyli takich jak uświadomienie pewnej osobie prostej rzeczy - tak jak to próbował zrobić Brutus

-Czy przewozi pan ze sobą szwajcarska walutę?
-Nie! Tylko Zegarki...Nie! Zaraz! Jeden zegarek! Z kalkulatorem...
-Doprawdy?
-Tak, przeliczałem na nim kurs walut aż przestał odliczać czas...
-zgrabnie powiedziane...