Szacuny
1
Napisanych postów
97
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
388
Na filmie zostały przedstawione po prostu techniki... równie dobrze można podobne rzeczy wykonywać bez pałki... obrona zegarowa itd... jednak w realnej sytuacji przeciwnik nie zadaje jednego ciosu, nie wykonuje jednego cięcia tylko całą masę i to na szybkości. Nie wiem Waania czy sprawdzałeś to kiedyś w praktyce ale poproś kogoś aby wziął łyżkę lub inny podłużny przedmiot i rzucił się na Ciebie w celu zadźgania. Technika przestaje działać i chociaż nie twierdzę, że nie należy jej znać (a może przeciwnik nie będzie aż tak zdecydowany, zdesperowany i machnie tylko w celu zastraszenia itd.) to jednak twierdzę, że na takiej szybkości możemy uciec, zastrzelić przeciwnika (jeśli zdążymy) lub pociąć rękę która macha, w której trzyma nóż. Nasza przewaga polega na tym, że on nas chce zadźgać i wcale nie celuje w rękę tylko w nas. Nasza przewaga polega na tym, że przeciwnik działa nierozważnie i przy założeniu, że nie ćwiczył szermierki - potniemy mu tę rękę wiele razy. Pytanie tylko jak bardzo trzeba będzie pociąć mu rękę aby zrezygnował - szczególnie jeśli jest pod wpływem narkotyków lub jest niezrównoważony psychicznie.
To wszystko o czym piszę należy jednak wypracowywać na treningach. Tylko przy takim założeniu będzie to miało jakiś sens. Na treningach należy odbywać sparingi i to na różne sposoby - sytuacyjnie - ja mam nóż - przeciwnik nie ma noża, obaj mamy noże. Walczymy z uderzeniami i parterem plus noże. Już po kilku takich treningach wyjdzie prawda - jak to jest z nożem. Kolejna sprawa - w Polsce raczej praktykuje się nóż gumowy. W Rosji sparuje się na noże drewniane (SPAS i nie tylko) - w pewnym stopniu zaostrzone. Po każdym mocnym uderzeniu zostaje rana, siniak. Człowiek w takim sparingu nie jest obojętny na uderzenie nożem i to jest dobre. Jedyna ochrona na rękach to rękawiczki jednorazowe, do prac budowlanych a i to nie zawsze są zakładane.
W Szwajcarii ludzie walczą markerami - smarują się farbą - kto kogo bardziej wysmaruje - w Polsce też zresztą mają miejsce takie zawody. To nie jest jednak to. Noża trzeba się bać. Należy nie tylko rozumieć jego zagrożenie, należy je poczuć.
Sambo System Polska
NAUCZYMY CIĘ WALCZYĆ JAK ŻOŁNIERZ SPECNAZU! Pierwsze efekty po 3 miesiącach.
www.sambo.pl
Szacuny
1
Napisanych postów
97
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
388
Z drugiej strony... zasięg - to tak naprawdę jedyna przewaga pałki nad nożem... Tylko jeśli jednym uderzeniem nie wybijemy noża lub nie uszkodzimy ręki przeciwnika to może być po nas.
Sambo System Polska
NAUCZYMY CIĘ WALCZYĆ JAK ŻOŁNIERZ SPECNAZU! Pierwsze efekty po 3 miesiącach.
www.sambo.pl
Szacuny
1
Napisanych postów
97
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
388
Przykładowo - ja nie wystraszyłbym się samej pałki - gdybym miał nóż i miał zadanie zadźgać przeciwnika z pałką - natychmiast skróciłbym dystans. Z rykiem rzucił się na niego - lewą ręką zasłaniając przed ewentualnym atakiem pałka a prawą ręką atakując nożem ale dopiero w bliższym kontakcie, być może tak bliskim, że nie dałoby się pałką uderzyć ale dałoby się doskonale wbić nóż w ciało przeciwnika.
Sambo System Polska
NAUCZYMY CIĘ WALCZYĆ JAK ŻOŁNIERZ SPECNAZU! Pierwsze efekty po 3 miesiącach.
www.sambo.pl
Szacuny
1
Napisanych postów
97
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
388
To jest po prostu logiczne rozwiązanie i na pewno bym tak zrobił. Nie dać się uderzyć pałką poprzez skrócenie dystansu i zadźganie przeciwnika. Oczywiste.
Sambo System Polska
NAUCZYMY CIĘ WALCZYĆ JAK ŻOŁNIERZ SPECNAZU! Pierwsze efekty po 3 miesiącach.
www.sambo.pl
Szacuny
1
Napisanych postów
149
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3018
Może jestem naiwny, ale przecież można przeciwnikowi spróbować wykopać nóż. Albo chwycić za nadgarstek właściwej ręki - adrenalina poprawia refleks itd., jeśli koleś nie jest obytym nożownikiem to daję 60 % szans dla broniącego. Ale brzucha, aby sprawdzic moją teorie nie nadstawie
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
SPP-przypominam o edycji postów,żeby nie klepać trzech pod rząd.Jeśli chcesz coś dodać w swoim poście,lub zmienić,toklikasz w niby kartkę z żółtym ołówkiem.Działa to o ile już ktoś nie wysłał odpowiedzi do posta.
Co do noża,jest to temat do gdybania co się by zrobiło gdy ktoś nas zaatakuje,bo w sytuacji zagrożenia jak trafimy na w miarę obcykanego gościa,to nawet nie zauważymy noża,ale możemy go poczuć.Jeśli ktoś chce nam zrobić krzywdę,to natychmiast ją zrobi,jeśli che nas złupić,wystraszyć,zaszantażować,to przy odrobinie szczęścia jest szansa wyjść z tego cało.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
5
Napisanych postów
530
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2159
Wykopać? Hahahahahaaa. Może po 10 latach TKD dałbyś rade. Noga jest w***** wolniejsz od ręki. Złapać na nadgarstek. Nawet jeżeli złapiesz co już jest baaaaardzo trudne to wcale nie jest łatwo go utrzymać. Za dużo filmów z Segalem