Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
BMW dało ciała z silnikami, a Kubica w ostatnich wyścigach sezonu będzie musiał pokutowac za ich winy, więc jeśli jako powód ewentualnego rozstania się z Kubicą, BMW będzie mówiło że to przez Jego słabe wyniki, no to dla mnie będzie to śmiech na sali, kpina i w ogóle paranoja
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-06-23 13:22:58
Szacuny
49
Napisanych postów
5770
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42384
Pippo no wlasnie i ta "strategia" byla zenujaca , zjezdzac na drugi pitstop na kilka okrazen przed koncem , jak mial jechac na dwa to mogli ustawic mu lzejszy bolid na stracie by mogl wiecej ugrac , a jak juz tyle nalali to powinno bylo starczyc na caly wyscig
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Co zrobic, wszyscy myśleli że Kubica jedzie na jedno tankowanie, nawet komentatorzy byli zdziwieni że zjeżdża drugi raz na tankowanie - to było po prostu nielogiczne
Szacuny
0
Napisanych postów
996
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6756
Właśnie, ten zjazd, taki znienacka był; chyba przekombinowali.
Ravenlord: Nieważne czy szmatławiec, czy nie. Niektóre gazety nie przedstawiają rzeczywistości tylko ją kreują. Niemiecka gazeta zawsze będzie unosiła się dumą, najwyraźniej Niemców boli, że to Polak ich samochodem zdobył PP i zwycięstwo, oraz regularnie stawał na podium. Woleliby widzieć tam kogoś innego. Dlatego chcą pierwszego "wyrzucić" Kubicę.
Polska prasa natomiast czasem za bardzo słodzi, to rzecz jasna. Nie ma chyba takiej gazety, która by była w 100% obiektywna. Ja staram się czerpać informacje z wielu źródeł.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Musimy być szczerzy - Red Bull wykonał niesamowitą robotę. My obecnie nie jesteśmy w stanie zrobić czegoś takiego - przyznaje szef inżynierów BMW Sauber, Willy Rampf.
Wyścig w Wielkiej Brytanii był w wykonaniu Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda katastrofalny. Zespół, który przed rokiem na tym etapie sezonu liczył się w walce o mistrzostwo świata, teraz jest jednym z najsłabszych w stawce.
Jeszcze przed wyścigiem na Silverstone Mario Theissen ogłosił, że zespół całkowicie rezygnuje ze stosowania z systemu KERS. W poszukiwaniu zaginionej formy ekipa z Hinwill i Monachium chce się skoncentrować na aerodynamice. Czemu tak późno?
- Trudno przewidzieć, czy samochód byłby szybszy, gdybyśmy nie pracowali nad KERS, ale z pewnością spędzilibyśmy więcej czasu pracując nad aerodynamiką oraz ustawieniami, a to poprawiłoby parametry naszego bolidu - przyznał Willy Rampf.
Od początku sezonu z KERS korzystały ekipy Ferrari, McLarena, Renault i BMW. Żaden z tych zespołów nie liczy się w tegorocznej rywalizacji. Zwyciężają natomiast ekipy, które od początku uznały KERS za zbędny dodatek.
- To nie przypadek, że pierwsze cztery zespoły sezonu 2008 postanowiły użyć KERS, a teraz żaden z nich nie liczy się w walce o mistrzostwo świata. To oznacza, że dużo wysiłku włożono w opracowanie tego systemu, zamiast pracować nad innymi elementami bolidów - szczerze przyznał Rampf.
Okazało się, że dodatkowe 80 koni mechanicznych nie ma podczas rywalizacji na torze większego znaczenia. Ważniejsza jest aerodynamika. Perfekcyjnie zaprojektowane bolidy Brawn GP i Red Bull Racing są tego najlepszym dowodem.
Szacuny
0
Napisanych postów
996
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6756
Ludzie z BMW jak dzieci we mgle, idą i nie wiedzą dokąd. Ciężko im znaleźć teraz balans, aero kuleje, hamulce też szwankują, silniki padają po kilku okrążeniach.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Sezon temu BMW zapowiadało walkę o mistrzostwo, a teraz ludzie z tej ekipy nie są w stanie poprawic osiągów swoich bolidów, ba, nie wiedzą nawet co zrobic by było lepiej
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
- To była bardzo dziwna sesja kwalifikacyjna, której wyniki zależały od zmiennych warunków atmosferycznych - przyznał szef BMW Sauber, Mario Theissen. - Po wynikach Roberta nie spodziewaliśmy się wiele - dodał szef inżynierów niemieckiej stajni, Willy Rampf.
- W pierwszej części kwalifikacji Robertowi przeszkodziły opady deszczu. Do awansu do drugiej części zabrakło sześć setnych sekundy - uważa Theissen. - Na początku drugiej części kwalifikacji tor był zbyt mokry nawet na opony przejściowe. Potem nawierzchnia wyschła, więc na finałowy przejazd zdecydowaliśmy się założyć w bolidzie Nicka opony typu "slick". Niestety, w połowie przejazdu znów zaczęło padać - dodał szef ekipy z Hinwill i Monachium.
- Biorąc pod uwagę wyniki treningów, nie spodziewaliśmy się wiele po kwalifikacjach w wykonaniu Roberta. Robert nie był zadowolony z balansu bolidu - zdradził koordynator techniczny BMW Sauber, Willy Rampf.
- Nick z kolei, jak zawsze, pokazał się z dobrej strony podczas deszczowej cześci kwalifikacji. W decydującym momencie drugiej części kwalifikacji miał jednak pecha - zaczęło padać gdy jechał na "slickach". Pogoda może być też decydujacym czynnikiem podczas jutrzejszego wyścigu - uważa Rampf.
"Fajna" wypowiedź Willy'ego, mówi tak, jakby treningi w wykonaniu Nicka były zaje*iste