SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

WSPINACZKA

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 7585

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 7
mam połowe 1 stopnia, po drogach ubezpieczonych, troche o wspinaczce wiem, gorzej jest z jej trenowaniem 'w domu' ale togo juz chyba nie bede robil, chyba, ze podciaganie^^ Line kupiłem nową.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 251 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 8006
W jaki sposób cię obraziłem tym ze doradziłem koledze aby zadał pytanie na stronach/forach gdzie dostał by rade tak jak pisałem z pierwszej ręki, od ludzi dla których wspinaczka jest priorytetem ? Sorry jesli w jakiś sposób cie obraziłem nie miałem tego na celu, ale akurat na forum nie zauważyłem większej liczby wspinaczy wiec założyłem ze dostanie odpowiedz od ludzi mało znających sie na rzeczy. Dante39 wiem ze się nie wyrzeźbię tak jak podczas treningu kulturystycznego ale wspinaczka to przecież nie tylko skały, bulderownia ale tez właśnie ćwiczenia na siłowni
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 69 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 169
Widzę, że nie dajesz za wygraną co? no dobra Po pierwsze co do szmaty to nie martw się. Bardzo mały odsetek ludzi jest w stanie podciągnąć się na jednej ręce, ja na pewno nie. Jeśli jesteś w gronie tych szczęśliwców to masz fart. Co do treningu to rowerek nie zaszkodzi ale fajna jest skakanka. Dużo ludzi tak właśnie rozgrzewa się na ściance. Poza tym samo wspinanie najlepiej wyrabia nogi. Jeśli po całym dniu wspinania bolą Cię nogi a nie ręce to znaczy, że dobrze się wspinałeś (technicznie). Nie mam tu panentu na ich rozwój. Co do przedramion i chwytu to kup sobie w sklepie zoologicznym takie kółeczko z twardej gumy dla psów. Serio, to nie żart. Powinno Ci się mieścić w dłoni i być z twardej gumy. Ściskaj je codziennie przy byle okazji np. w pracy jeśli możesz bo masz akurat taką robotę. Świetnie wyrabia chwyt i buduje przedramię. Ludzie stosują też małe piłeczki jakie można kupić w sklepach rehabilitacyjnych. Poza tym drążek i bulder. Może ktoś poleci Ci coś jeszcze, ja nie jestem zbyt dobry w tego typu radach bo leń ze mnie i nie chce mi się ćwiczyć regularnie. I nie przejmuj się jak po kupnie książki "Jak poprowadzić VI.4" jednak jej nie przeprowadzisz. Nie każdy rodzi się Aleksandrą Taistrą, już Ci pisałem nie o to chodzi. Niewielu ludzi jakich znam (w tym instruktorów) wychodzi ponad VI.4 a wspinają się profesjonalnie już od ponad 20 lat. A przy okazji do Gwarda: nie żywię urazy. Co do bulderu to faktycznie fantastycznie rozwija mięśnie i ciało a w tym bardzo szybko, jak ktoś ma siłę aby na nim startować Z reguły nie jest polecany dla początkujących wspinaczy. Wymaga też znajomości techniki, bo się człowiek zajedzie. Co do porad ludzi to się zgodzę, że niektóre są przerażające (szczególnie te dotyczące bezpieczeństwa) ale na profesjonalnych forach szymonk92 na swoje pytania mógłby otrzymać głupie odpowiedzi, które mogłyby go zniechęcić, bo akurat trafiłby na buractwo. Mam na myśli, iż mógłby zostać potraktowany jako ktoś kto dopiero zaczyna a chce zbyt szybko wystartować i znaleźć się w czołówce. Większość wspinaczy boi się po prostu ludzi, którzy chcą od razu przeskoczyć pewien etap, bo stwarzają zagrożenie dla innych. Znam przypadki, że jakiś burak zrzucił np. komuś wędkę, bo pomylił stanowiska czy rzucając swoją wędkę nie zwracał uwagi na innych i zrzucił z góry linę na głowę komuś kto szedł z dołem. Niemniej może faktycznie masz rację i warto zajrzeć na te fora. Szymok92 jak chcesz to zapytaj na forum abc wspinania (adres podawałem wyżej). Odpowiedzi udziela m in. tamtejszy instruktor a to naprawdę bardzo fajny i wyrozumiały gość. Powodzenia w dalszej drodze. Może kiedyś zobaczę Cię na skałach jak łoisz VI.5, miło wtedy popatrzeć.

Dante

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 690 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 18859
Dante zgadza się wszystko co piszesz ale mi się kiedyś właśnie druciak zaciął podczas wspinania i nie mam do nich zaufania poprostu:)Co do siły i tego wszystkiego to nie chciało mi się rozpisywać:D Jeśli chodzi o ekspresy to o ile pamiętam bo czytałem o tym dawno to najważniejsza jest ta 2 wartość siły w ekspresach.Wiadomo,że mają wszystkie atesty i są sprawdzone i są bezpieczne ale po prostu stwierdziłem ,że warto o tym napisać:)
Ja zrobiłem 6.1+ w ostatnim sezonie aczkolwiek mało się w nim wspinałem z powodu kontuzji i problemów z transportem w skałki.
Ogólnie to mam problem z tym,że jestem wysoki a co za tym idzie mam dużą wagę ciała.Ale nadrabiam jakoś siłą a szczególnie siłą nóg no i bardziej muszę się skupiać na technice.

Kto pyta, nie błądzi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 690 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 18859
Ja do ćwiczenia przedramienia mam Gripmastera czerwonego:D Też fajna sprawa ale trochę droższa.Ja osobiście uczyłem się od instruktorów w Krakowie którzy łoili 6.4 i nawet wyżej.Ja miałem taki przypadek,że koleś się wspinał obok mnie jak robiłem trawersa a ten który go asekurował mu w ogóle nie wyciągał chyba liny bo koleś odpadł i jakbym szybko nie odskoczył to by mi łeb butem rozwalił.Bouldering rozwija świetnie.Ja boulderowałem dużo na sztucznych ściankach i przyznam,że wtedy miałem duże naprawde plecy ale później ta kontuzja i spadki:/ Teraz na siłowni ćwicze głównie no bo zima była i nie za bardzo mogłem się wspinać z powodu nadgarstka ale na ten sezon zaszaleje:) Tylko małą redukcje masy ciała trzeba przeprowadzić i będzie ok.

Planuje ktoś z was wypad na dłużej do Doliny Będkowskiej albo Kobylańskiej w wakacje??

Kto pyta, nie błądzi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 69 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 169
To atut, że jesteś wysoki, bo sięgasz do chwytów o jakich inni mogą pomarzyć i muszą się sporo napocić aby do nich dojść. Waga to faktycznie problem, coś o tym wiem a jak nie daj Boże muszę jeszcze założyć w górach nawet lekki plecak, oojjj... co do expresów to istotna jest wartość poprzeczna gdyż lina może się przy złym ułożeniu karabinka (jak się go np. źle wepnie) oprzeć, podczas odpadnięcia o zamek i narazić go na zniszczenie. Trzeba przy tym pamiętać, że przecież to nie jedyny punkt asekuracyjny. Czasem zdarzało się, że kości założone czy to przeze mnie czy przez moich znajomych wypadały, ale cóż tak już z nimi jest, jak nie ta to może następna. Nie każdą można dobrze osadzić a czasem lepiej założyć cokolwiek niż nic. Drogi ubezpieczone oferują z reguły bezpieczne wspinanie, pod warunkiem, że są gęsto obite a nie jak np. Nikodemówka w Rzędkowicach, gdzie na blisko 30 metrach są tylko 3 przeloty. Każdy kto nie założy tam czegoś swojego doświadczy naprawdę mocnych wrażeń. Pomimo tego nie znoszę latać. Może dlatego, że wiem czym to się może skończyć (wystające półki, ostre krawędzie)i mam świadomość, że nawet przy kilku przelotach jak zbytnio przykozaczę (na skutek głupoty) i zostawię ostatni przelot głęboko w dole to mogę spotkać się z matką ziemią szybciej niż bym sobie tego życzył

Dante

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 690 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 18859
Ja tam się latać nie boje.Nie wiem czy to lubię ale czasami trochę więcej adrenaliny jest w porządku.Wzrost zgadzam się atut.Ale najbardziej denerwują mnie sytuacje tego typu ,że niższa,lżejsza dużo osoba mi mówi ,że przeszedłem daną drogę bo jestem wysoki.No po prostu mnie trafia jak się ktoś tak czepia.A najgorsi są Ci którzy się boją w pełni wyprostować na skale i mówią ,że nie dostaną za nic a ja dostane bo jestem wysoki:D A bez problemu by dostali gdyby im psycha nie klękła:) No ale wiadomo , psychiczne nastawienie to ponad połowa sukcesu we wspinaniu:)

Kto pyta, nie błądzi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 7
W tymm roku plauje VI.+ albo VI.1 ;D Było by super, w tamtym roku robielem VI- i VI. DAło rade, było to po niedlugich treningach, przez wakacje troche trenowalem ^^ Może się uda. Krążek, taki jak dla psa kupilem kiedys, szczeze mowaic, nie chcailo mi sie nim bawic, ale chyba bede musial ^^ Jeśli chodzi o wzrost, to naprawde, lepszy ma lepiej przy takich podejsciach. Kumpel ma 192, on siega tam, gdzie aj nie daje rady, czasem nieźle się msuze narozciagać, ale czasem nie daje rady i w tym przypadku nie jest to kwestia psychiki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 7
Właśnie dziś rozwaliły mi się buty :/ załoba..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 301 Wiek 43 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7672
Drąg i ściana dla początkującego wystarczą, z czasem można dodać chwytotablicę czy campus. Ale znam mocnych wspinaczy, którzy trenują też siłowo (Darek "Łysy" Sokołowski), choć jest to bardzo specyficzny trening, który zdecydowanie nie ma na celu zrobienia dużej masy - mnóstwo podciągania i bardzo intensywne ćwiczenie na maszynach. Sam też lubię siłownię, ale robię to dla dobrego samopoczucia, bo na wspin mi się to nijak przekłada. Nawet jak w łapie trochę więcej mocy, to jak złapię parę kg, to ciężej się na ścianie robi.

Krasnoludki, które można spotkać w lesie to nie mali ludzie, ani dzieci.
Są to zwierzęta i mogą przenosić choroby.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

rower

Następny temat

WSBK/WSS - sezon 2009

WHEY premium