Zawsze jeżdże do siebie na hacjendą góra 1,5 godziny, a teraz nam zeszło 3 w jedną i 3 w drugą.
Co do grilla, to ktoś przyjechał do sąsiadów, zresztą ode mnie z miasta , popił i mu głupoty do głowy przyszły.
Ale już ja się postaram, o zwrot kasy lub nowego grilla, nie ma tak łatwo.
Policjanci przyjechali spisać co się działo.
Bardzo mili zresztą mimo, że było już grubo po 24.00
Tyle.
Mam nadzieję, że logiczniej to brzmi