DOSHINKAN

Z tradycyjnych styli Kung Fu w Polsce jest tylko kilka szkół.
Dla poczatkującego bardzo trudno trafić na dobrą w tej masie średnich i złych. Dodatkowo połowa z tych szkół jest w Warszawie.
Ale tak się akurat składa że Dacheng (uczeń wybitnego chińskiego mistrza) czy ja na tym forum możemy Tobie to lub tamto polecić bez konieczności szukania i bładzenia.

akurat to ze w warszawie to jak dla mnie plus...
...zrobilismy offtop przy okazji.

a no tak - faktycznie nie w temacie - przepraszam

Chciałbym się dołączyć do tych wypowiedzi o Doshinkan..Należę do tych "szczęśliwców" którzy zaczynali swoją przygodę(o ile można tak to nazwać)a Karate Do Doshinkan w samym zaraniu tj.lata 70-wtedy jeszcze pod patronatem TKKFiS .Trenowałem ten styl przez ok.30 lat
dorobiłem się czarnego pasa i 3 Dan..Poznałem osobiście wszystkich
tych prekursorów założycieli Karate Do Doshinkan w Polsce na czele
z Alkiem Trofimowem oraz Zenonem Słomskim.To co czytałem na tych stronach o stylu Doshinkan jest krótko mówiąc bardzo powierzchowną relacją ..(nawet ta notka Renshi Jurka ).Piszecie że to styl baletu i to też nie jest tak gdyż kata są rzeczywiście podstawą treningów Doshinkanu i stanowią o tym specyficznym ,odmiennym duchu tej szkoły.Nikt z Was nie zaznaczył iż te formy Doshinkanu nie są sztywnymi wzorcami klepanymi niezmiennie przez wszystkich otagai rok po roku w ten sam sposób ...Kata doshinkanu są tylko z nazwy te same lecz są tak płynne jak woda w rzece i niekiedy ta sama nazwa kata w rzeczywistości za m-c lub rok gdy
przychodzimy ją ćwiczyć zawiera całkiem nowe waza i nowe interpretacje...TO Właśnie stanowi o specyfice Doshinkanu....
Kata Doshinkanu nie stoją w miejscu one żyją i rozwijają się tak
jak my sami...Rzeczywiście na poziomie białych pasów nie ma kumite ani kontaktowego sparringu..to jest zarezerwowane dla już
zaawansowanych czarnych pasów na miękkiej sali..bo w Doshinkanie
karate to nie tylko ciosy i kopnięcia ale cała gama nage waza i ne waza które są włączone do technik kata karate do...i w tym też
zawarta jest specyfika Doshinkanu .Z tych wszystkich starych sempai z którymi rozpoczynałem treningi w latach 70-tych wyrosła
bardzo znacząca kadra mistrzów prowadzących treningi w innych
dziedzinach budo a jednocześnie czynnie uczestniczących w życiu Doshinkanu zarówno w kraju jak i zagranicą-że wymienię chociażby
Renshi Mariana Nosala prowadzącego szkołę Wu Shu albo mistrza ko-budo Sensei Piecha oraz mistrzynię aikido Ewę Mierzejewską..
Oni wszyscy zaczynali swoje życie z budo właśnie z Doshinkanem..
To jest właśnie to co wynieśliśmy wszyscy z tych lat Ducha Budo w
tym bardzo realnym znaczeniu ..to jest to SHIN.Bo Karate Do Doshin
kan to nie tylko machanie nogami, ręcami oraz okładanie się w kumite na tatami ..to przede wszystkim styl życia i bycia - to jedność ciała ,ducha i umysłu wyrażona w doskonałej formie życia.

Kata doshinkanu są tylko z nazwy te same lecz są tak płynne jak woda w rzece i niekiedy ta sama nazwa kata w rzeczywistości za m-c lub rok gdy
przychodzimy ją ćwiczyć zawiera całkiem nowe waza i nowe interpretacje...TO Właśnie stanowi o specyfice Doshinkanu....

Nie jestem specjalistą od Doschikanu, ale .... spodkalem kilku czarnnych pasów tego stylu i widzialem pokazy tego stylu - nigdy nie widziałem wykonania żadnego Kata tego tylu lub innego Karate wykonywanego przez karatekę by było "płynnie" . Zresztą z tego co wiem to tak ma być i tak jest po "Karatecku" (ze tak zastosuję neologizm). Co do Sparingów w Doschinkanie (i nie chodzi mi o ćwiczenie technik z partnerem) pierwsze słysze i żaden z "czarnych pasow jakich spodkałem" tego stylu nawet z Austri nie pochwalil sie tym. Jesli są w tym stylu sparingi takie jak w Goju ryu lub Kyokushinkai to przepraszam - myliłem się.

Co do ćwiczenia dla siebie - dla rekreacji mozna cwiczyć wszystko i ten styl tez. Kazdmy ma prawo do swoich oczekiwan względem stylu oraz ćwiczenia tego co mu odpowida.

Witaj Yang32,
Nie zrozumiałeś mnie..gdy mówię o płynności kata Doshinkan nie chodzi mi o płynność ruchów(waza) lecz o ich zmienność tzn.
iż kata np Kyoku Shiodan lub Nidan cały czas żyją i tak zjak życie
ulegają przekształceniu .Ta sama forma ma masę (ok.10)rozmaitych
postaci (wersji) zależnie od roku jej prezentacji przez Hanshi.
A gdy porównywałem je do rzeki chodziło mi o to że tak jak nie wejdziesz do tej samej wody w rzece tak samo i każda forma(kata)
Doshinkanu rózni się od siebie w miarę upływu czasu..I to jest
ta podstawowa różnica z formami innych styli np.Pinianów w Shoto-
kan,ktore są niezmienne i tak jak je wykonywał Funakoshi tak je
wykonują uczniowie tego stylu do dzisiaj...
Pozdrawiam serdecznie..

Jeszcze gwoli sparingów w Doshinkanie...To nie jest tak -rzeczywiście nie ma takich kumite full kontaktu jak w Kyokusie..
ale istnieję aranżowane formy semi kontaktowe kumite prezentowane
na pokazach w AGH na początku roku akademickiego..A przynajmniej tak było za moich czasów gdy jeszcze ćwiczyłem intensywnie...Naszą dewizą nie było nigdy "skuwanie ryja" tylko rozwój ciała,umysłu i ducha równocześnie w formie medytacyjnie praktykowanych kata oraz
waza...Ten styl ma bardzo intensywnie propagowane systemy zbliżone do praktyk medytacyjnych zen..a przynajmniej tak było u nas kiedyś..
Popularny był taki tekst wygłaszany przez sempai białym pasom
a mianowicie gdy dopytywali się o znaczenie technik padała taka odpowiedż.."Nie myśl tylko ćwicz a zrozumienie samo przyjdzie po
5-10 latach ćwiczeń albo gdy wykonasz 10.000 powtórzeń kata lub waza.."Ja osobiście bardzo taki system sobie chwaliłem gdyż jako buddysta zen szybko zaakceptowałem to jako formy medytacyjne...

Ja ze swojej strony napisze że:
1. W nauce prawdziwej walki pytania są konieczne by był postęp. Są elemety takie co trzeba samemu do nich dojść ale wprowadzenie na własciwą "drogę" przez nauczyciela jest konieczne.
2. Wykonanie formy (Kata) jesli się chce ćwiczyć nie ładne uklady musi się zmieniać. Po pierwsze - sposób wykonania formy powinien być prawidlowy a jednocześnie dostosowany do warukow fizycznych i psychocznych ćwicżacego. Po drugie - sam pamietam jak wykonywalem jakaś forme kiedy się jej nauczyłem, jak się nastepnie "zmienila kiedy poćwiczylem "zastosowania" technik z tej fromy a jak sie jeszcze zmienila kiedy zastosowałem coś z jej technik w walce. Zrozumienie formy jest mozliwe jedynie kiedy wiemy jak stosować techniki jej oraz jak je stosowac w walce. Sprawdzić można to wyłącznie w walce - a sparing z minimalnymi zasadami jest jedynym sposobem bezpecznym i możliwym.

Cwiczenie w sposób taki że sie nie tlumaczy niczego w Karate jest spowodowany nie tym że tak trzeba tylko mentalnością Japońską i powoduje ze postępy są znacznie wolniejsze.

Cwiczenie medytacji oraz form w pozornie wlnym ruchu lub bez widocznego ruchu uczy rozluźnienia oraz kontroli tego rozluźnienia - bardzo pomocne w walce i aby byly realne efekty trzeba walczyć i jw.

To tyle mam do uzupelnienia.
Pozdrawiam serdecznie.

Karashi: Jurek "Trotyl" został ostatnio shihanem :)

pzdr

Do Indianina!
Dzięki za informację...i jeszcze jakbyś podał mi email kontaktowy
do Trotyla(o ile go oczywiście znasz)byłbym Ci bardzo zobowiązany...
Pozdrawiam serdecznie Maciek
Howgh!