PŚ w Narciarstwie Alpejskim 2007/08 kobiet i mężczyzn

Wyniki SG w Mariborze:


1. Elisabeth Goergl (Austria) 2.38,49 (1.20,07+1.18,42)
2. Manuela Moelgg (Włochy) 2.38,98 (1.20,47+1.18,51)
3. Denise Karbon (Włochy) 2.40,21 (1.21,48+1.18,73)
4. Kathrin Hoelzl (Niemcy) 2.40,69 (1.21,33+1.19,36)
5. Tanja Poutiainen (Finlandia) 2.40,74 (1.21,29+1.19,45)
6. Nicole Hosp (Austria) 2.40,78 (1.22,06+1.18,72)
7. Ingrid Jacquemod (Francja) 2.40,84 (1.22,76+1.18,08)
8. Marie Pietlae-Holmner (Szwecja) 2.41,19 (1.21,59+1.19,60)
9. Kathrin Zettel (Austria) 2.41,46 (1.21,11+1.20,35)
10. Anja Paerson (Szwecja) 2.41,49 (1.22,13+1.19,18)



Klasyfikacja PŚ w slalomie gigancie (po 5 z 8 zawodów):


1. Denise Karbon (Włochy) 460 pkt
2. Elisabeth Goergl (Austria) 319
3. Manuela Moelgg (Włochy) 234
4. Julia Mancuso (USA) 229
5. Tanja Poutiainen (Finlandia) 226
6. Kathrin Hoelzl (Niemcy) 178


Klasyfikacja drużynowa PŚ (po 17 z 38 zawodów):


1. Austria 2997 pkt
2. Włochy 1593
3. USA 1316
4. Szwecja 1069
5. Niemcy 1025
6. Szwajcaria 984
...
18. Polska 17


Puchar Narodów (po 36 zawodach):


1. Austria 6292 pkt
2. Włochy 3283
3. Szwajcaria 3143
4. USA 2806
5. Francja 1901
6. Szwecja 1776
...
19. Polska 17


No i nie udało się wygrać Denise Karbon kolejnych zawodów giganta, powstrzymała ją Goerlg, dzięki wspaniałym przejazdom. Trasa nie byłą zbyt dobra ponieważ w Słowenii panowały iście wiosenne warunki i te zawodniczki, które kończyły drugi przejazd miały bardzo zła trasę, nie przeszkodziło to Austriaczce w odniesieniu pierwszego zwycięstwa w karieże, druga była Manuela Moelgg a trzecia wspomniana wyżej Karbon.

Austriaczka Nicole Hosp, liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, wygrała slalom w słoweńskim Mariborze, odnosząc w ten sposób swoje 12. zwycięstwo w karierze.
Hosp wyprzedziła druga na mecie Słowaczkę Veronikę Zuzulovą o 0,46 sek. Trzecia była inna Austriaczka Marlies Schild, która straciła do swojej rodaczki 0,51 sek.

Austriaczka to aktualna wicemistrzyni olimpijska z Turynu (2006) w slalomie. W tej konkurencji w PŚ zwyciężyła po raz czwarty, po triumfach w Madonna di Campiglio w 2003 roku, w marcu ubiegłego roku w Lenzerheide oraz na początku grudnia w Aspen.
Poza tym wygrała pięć slalomów gigantów, a w ostatnim sezonie zdobyła w tej konkurencji małą Kryształową Kulę, a także odnotowała po jednym zwycięstwie w supergigancie i superkombinacji.

W marcu ubiegłego roku w Aare zdobyła tytuł mistrzyni świata w gigancie, a także brąz w zjeździe, a w 2003 roku w Sankt Moritz była druga w slalomie.

Po pierwszym przejeździe Hosp wyprzedzała o 0,35 sek. Zuzulovą i o 0,74 sek. Finkę Tanję Poutiainen, która ostatecznie ukończyła zawody na 5. pozycji. Tuż za nimi plasowała się mistrzyni świata w tej specjalności, Czeszka Sarka Zahrobska, tracąc do Hosp 0,77 sek. i na takiej pozycji też ukończyła zawody.

Po raz trzeci z rzędu do czołowej "30" nie udało się zakwalifikować Katarzynie Karasińskiej. Tym razem Polka zajęła 40. miejsce ze stratą 3,46 sek. Z kolei pierwszego przejazdu nie ukończyła Agnieszka Gąsienica-Daniel.

Wyniki:


1. Nicole Hosp (Austria) 1.40,55 (48,56+51,99)
2. Veronika Zuzulova (Słowacja) 1.41,01 (48,91+52,10)
3. Marlies Schild (Austria) 1.41,06 (49,64+51,42)
4. Sarka Zahrobska (Czechy) 1.41,65 (49,33+52,32
5. Tanja Poutiainen (Finlandia) 1.41,86 (49,30+52,08)
6. Sandra Gini (Szwajcaria) 1.42,09 (50,01+52,08)
7. Maria Riesch (Niemcy) 1.42,16 (50,16+52,00)
8. Therese Borssen (Szwecja) 1.42,29 (49,85+52,44)
9. Chiara Costazza (Włochy) 1.42,32 (50,03+52,29)
10. Michaela Kirchgasser (Austria) 1.42,49 (49,49+53,00)

Źródło: Onet

Bardzo dobry start Austriaczek na stoku w Marobiorze, wygrała liderka PŚ, która prowadziła również po pierwszym przejeździe Nicole Hosp.




Zwycięstwem Amerykanina Bode Millera zakończył się jeden z najsłynniejszych zjazdów w szwajcarskim Wengen zaliczany do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.
Miller, który odniósł 27. zwycięstwo w karierze, wyprzedził tym samym Phila Mahre, swojego rodaka, w ilości zwycięstw w PŚ. Dla Millera był to także drugi triumf w tym sezonie.

Amerykanin na słynnej trasie w Wengen zmiażdżył wprost rywali, wyprzedzając kolejnego na mecie, Szwajcara Didiera Cuche'a aż o 0,65 sek. i trzeciego Kanadyjczyka Manuela Osborne'a aż o 1,33 sek.

- To było ekstremalnie zabawne. Jechałem bardzo agresywnie i nie odpuszczałem nawet na moment, ale nie czułem na trasie, że mam najlepszy czas. Wydaje mi się, że mógłbym pokonać ją jeszcze szybciej - powiedział na mecie Miller, który triumfował w Wengen po raz drugi z rzędu.

W niedzielnym zjeździe nie wystartował Benjamin Raich, specjalizujący się w konkurencjach technicznych. Mimo to Austriak utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, w której zgromadził dotychczas 690 punktów.

Na drugie miejsce, z dorobkiem 611 punktów, awansował Miller, natomiast trzeci jest Cuche - 605. Obaj wyprzedzili dotychczasowego wicelidera, Szwajcara Daniela Albrechta - 566 pkt, który w niedzielę był 27.

Miller jest też drugi wśród najlepszych zjazdowców - 283 pkt, tracąc jeden punkt do Cuche'a i wyprzedzając o trzy Walchhofera.

Trasa Lauberhorn, licząca 4,5 km, jest najdłuższa w cyklu PŚ i pełna ostrych skrętów następujących po bardzo długich prostych odcinkach, na których narciarze osiągają zawrotne prędkości.

Na przykład na odcinku Hanegg najlepsi zawodnicy jadą z z prędkością około 150 km/h, by po chwili zwolnić do około 70 km/h. Niedzielny zjazd zaliczany jest do alpejskich "klasyków", podobnie jak inne zawody w tej konkurencji, które w przyszły weekend odbędą się w Kitzbuehel.

Chociaż w poprzednich latach zdarzały się tu niebezpieczne wypadki, to w niedzielę obyło się bez przykrych incydentów. W znacznym stopniu miały na to wpływ słoneczna pogoda i doskonała widoczność.

W 1991 roku debiutujący w PŚ Austriak Gernot Reinstadler zmarł na stoku w wyniku rozlicznych obrażeń odniesionych w wyniku upadku, jakiego doznał przy wyjściu na ostatnią prostą przed metą. Sześć lat później w stanie śpiączki do szpitala odwieziono Francuza Adriena Duvillarda.

Polacy nie startowali.

Wyniki:


1. Bode Miller (USA) 2.30,40
2. Didier Cuche (Szwajcaria) 2.31,05
3. Manuel Osbourne-Paradis (Kanada) 2.31,73
4. Michael Walchhofer (Austria) 2.31,77
5. Andreas Buder (Austria) 2.32,16
6. Andrej Jerman (Słowenia) 2.32,26
7. Marco Sullivan (USA) 2.32,34
8. Kurt Sulzenbacher (Włochy) 2.32,44
9. Hermann Maier (Austria) 2.32,57
10. Georg Streitberger (Austria) 2.32,75

Źródło: Onet

Ależ wspaniałe zawody, Bode Miller zmiażdzył rywali, nikt nie miał dziś z nim szans, perfekcyjnie przejechał trasę ponad 4 km, uzyskując na najszybszym odcinku 147 km/h na godzinę, tym samym zbliżył się zacznie do Didiera Cucha w klasyfikacji zjazdowej.

Marco Buechel z Liechtensteinu wygrał w piątek supergigant alpejskiego Pucharu Świata w Kitzbuehel. To czwarte w karierze zwycięstwo 36-letniego narciarza, a trzecie w tej konkurencji.
Buechel uzyskał czas 1.15,44, wyprzedzając o 0,16 s Austriaka Hermanna Maiera. Trzecie miejsce, ex aequo, ze stratą 0,33 s zajęli: Szwajcar Didier Cuche i Austriak Mario Scheiber, natomiast szósty był Austriak Benjamin Raich - 0,59 s, który utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ.

Wyniki:

1. Marco Buechel (Liechtenstein) 1.15,44
2. Hermann Maier (Austria) 1.15,60
3. Didier Cuche (Szwajcaria) 1.15,77
. Mario Scheiber (Austria) 1.15,77
5. John Kucera (Kanada) 1.15,87
6. Robbie Dixon (Kanada) 1.15,93
7. Benjamin Raich (Austria) 1.16,03
8. Christof Innenhofer (Włochy) 1.16,09
9. Peter Fill (Włochy) 1.16,16
10. Erik Guay (Kanada) 1.16,19


Źródło: Onet

Wygrana na tej legendarnej trasie to wielki wyczyn, nie mieli dzisiaj dobrych warunków alpejczycy ale zawody były bardzo ciekawe, Buechel wyprzedził wielką legendę Hermana Maiera oraz Cucha i Scheibera.

Amerykanka Lindsey Vonn (1.36,70) wygrała w Cortina d'Ampezzo (Włochy) sobotni zjazd, zaliczany do alpejskiego Pucharu Świata.
Drugie miejsce zajęła ubiegłoroczna mistrzyni świata i brązowa medalistka olimpijska z Turynu Szwedka Anja Paerson (1.37,53), a trzecie Kanadyjka Emily Brydon (1.37,90).

23-letnia Vonn odniosła trzecie pucharowe zwycięstwo w tym sezonie w tej konkurencji; wcześniej triumfowała w Lake Louise i Sankt Anton. Łącznie w zjeździe ma już osiem wygranych w PŚ.
Na piątej pozycji uplasowała się Austriaczka Renate Goetschl, który lubi trasy w Cortinie i dotychczas dziesięciokrotnie była tam najlepsza. "Nie zawsze można wygrywać. Z pewnością nie był to mój najlepszy przejazd" - skomentowała sobotni zjazd Goetschl, która w sezonie 2007/08 pozostaje bez zwycięstwa.

W klasyfikacji PŚ prowadzi Nicole Hosp (Austria) 699 pkt przed Vonn 638 i Marią Riesch (Niemcy) 600. Vonn, która zna język niemiecki, jest bliską przyjaciółką Riesch - dziesiąta we włoskich zawodach.

Wyniki:

1. Lindsey Vonn (USA) 1.36,70
2. Anja Paerson (Szwecja) 1.37,53
3. Emily Brydon (Kanada) 1.37,90
4. Kelly Vanderbeek (Kanada) 1.37,94
5. Renate Goetschl (Austria) 1.37,96
6. Britt Janyk (Kanada) 1.38,10
7. Julia Mancuso (USA) 1.38,18
8. Nadia Styger (Szwajcaria) 1.38,28
9. Elisabeth Goergl (Austria) 1.38,36
10. Maria Riesch (Niemcy) 1.38,38

Źródło: Onet

Vonn potwierdziła swoją dominacje w zjezdzie. Nie dała szans swoim rywalkom co widać po przewadze jaką miała nad drugą Anja Paerson.



Szwajcar Didier Cuche wygrał sobotni zjazd w austriackim Kitzbuehel, zaliczany do klasyfikacji generalnej alpejskiego Pucharu Świata.
Wicelider klasyfikacji generalnej PŚ wygrał z czasem 1.52,75.

Drugie miejsce, z czasem 1.53,02, zajęli ex aequo Amerykanin Bode Miller i Austriak Mario Scheiber (1.37,90).
Na czwartej pozycji uplasował się Austriak Michael Walchhofer (1.53.03).

Lider klasyfikacji generalnej Benjamin Raich ukończył zjazd na 14. pozycji, ze stratą 1,81 s.

Podczas zawodów Amerykanin Scott Macartney miał poważny upadek. Na moment stracił nawet przytomność. Po udzieleniu pierwszej pomocy został zabrany helikopterem do szpitala.

- Zwycięstwo w Kitzbuehel zawsze cieszy bardziej niż inne. Czułem się dziś świetnie, jak w transie, a moje narty były bardzo szybkie - powiedział po zawodach uradowany zwycięzca.

Zadowolony był także Scheiber, który w piątek zajął trzecie miejsce w supergigancie. - Dziś szybszy był tylko Cuche. Jeżdżę coraz szybciej i myślę, że moje pierwsze zwycięstwo w pucharowych zawodach jest tylko kwestią czasu - przyznał Austriak.

Z kolei Miller szansę na trzecią z rzędu wygraną w zjeździe stracił wskutek błędów w górnym odcinku trasy, który dziewięciu zawodników pokonało szybciej od niego. Na mecie krytykował organizatorów za złe przygotowanie stoku.

Tuż za podium uplasowali się faworyci gospodarzy - czwarty był Michael Walchhofer, któremu do trzeciego miejsca zabrakło 0,01, a piąty Hermann Maier.

33-letni Cuche odniósł ósme pucharowe zwycięstwo. Z pierwszego cieszył się dziesięć lat temu, także w Kitzbuehel.

Wyniki:

1. Didier Cuche (Szwajcaria) 1.52,75
2. Bode Miller (USA) 1.53,02
2. Mario Scheiber (Austria) 1.53,02
4. Michael Walchhofer (Austria) 1.53,03
5. Hermann Maier (Austria) 1.53,36
6. Marco Sullivan (USA) 1.53,45
7. Didier Defago (Szwajcaria) 1.53,46
8. Marco Buechel (Liechtenstein) 1.53,55
9. Erik Guay (Kanada) 1.53,89
10. Peter Fill (Włochy) 1.53,90


Źródło: Onet

Cuche znowu potwierdził, że jest najlepszy w tym sezonie w zjeździe, na legendarnej trasie w Kitzbuehel nie dał szans rywalom. Drugi był równie świetny jak Cuche, Amerykanin Bode Miller zwycięzca niedawnego zjazdu w Wengen oraz ku uciesze miejscowych kibiców Mario Scheiber.

Zwycięstwem Austriaczki Marii Holaus zakończył się supergigant rozgrywany we włoskim Cortina d'Ampezzo, zaliczany do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
25-letnia Austriaczka, dla której to największy sukces w karierze, zwyciężyła z czasem 1.24,63.

Na drugim miejscu uplasowała się Amerykanka Julia Mancuso, ze stratą 0,23 s. Trzecie miejsce zajęła liderka klasyfikacji generalnej PŚ, Austriaczka Nicole Hosp, ze stratą 0,28 s.
Hosp utrzymała w ten sposób prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, w której zgromadziła już 759 punktów. Wyprzedza Amerykankę Lindsey Vonn - 683, zwyciężczynię sobotniego zjazdu na tej trasie, która w supergigancie była piąta.

Także na trzeciej pozycji w rywalizacji o Kryształową Kulę znajduje się Amerykanka - Mancuso, z dorobkiem 639 pkt.

Natomiast liderką rywalizacji pucharowej w supergigancie, po trzech startach w sezonie, jest nadal Anja Paerson, która w niedzielę zajęła odległą, bo 16. pozycję. Szwedka zdobyła w tej konkurencji 151 punktów i wyprzedza Szwajcarkę Martinę Schild - 143 oraz Hosp - 140.

Wyniki:

1. Maria Holaus (Austria) 1.24,63
2. Julia Mancuso (USA) 1.24,86
3. Nicole Hosp (Austria) 1.24,91
4. Emily Bydon (Kanada) 1.24,92
5. Lindsey Vonn (USA) 1.24,93
6. Britt Janyk (Kanada) 1.24,94
7. Renate Goetschl (Austria) 1.25,05
8. Carolina Ruiz Castillo (Hiszpania) 1.25,11
9. Jessica Lindell-Vikarby (Szwecja) 1.25,28
10. Alexandra Meissnitzer (Austria) 1.25,34


Źródło: Onet

Dość niespodziewana wygrana Holaus jednak jest reprezentantką Austrii a więc to dziwić nie powinno. Za jej plecami świetnie spisująca sie w tym sezonie amerykanka Julia Mankuso i liderka klasyfikacji ogólne PŚ Nicole Hosp.



Francuz Jean-Baptiste Grange wygrał niedzielny slalom alpejskiego Pucharu Świata w Kitzbuehel. Rywalizację w dwudniowej kombinacji (zjazd i dwa przejazdy slalomu) wygrał natomiast Amerykanin Bode Miller.
Przed tym sezonem Grange ani razu nie zdołał stanąć na podium zawodów PŚ, a po raz pierwszy udało mu się to w listopadzie, gdy był drugi w superkombinacji w amerykańskim Beaver Creek. Pierwsze zwycięstwo odniósł 17 grudnia w slalomie we włoskiej miejscowości Alta Badia.

Przed dwoma tygodniami narciarz pochodzący z niewielkiego Valloire triumfował dwukrotnie w ciągu dwóch dni, bowiem w szwajcarskim Wengen najpierw był najlepszy w superkombinacji, a następnie w slalomie.
Jednak największy jak dotychczas sukces odnotował w marcu ubiegłego roku, gdy na mistrzostwach świata w szwedzkim Aare nieoczekiwanie wywalczył brązowy medal w slalomie. Ostatni sezon PŚ zakończył na 29. pozycji w klasyfikacji generalnej.

Grange, prowadzący po pierwszej serii, uzyskał łączny czas dwóch przejazdów 1.45,04. Wyprzedził o 0,15 s Szweda Jensa Byggmarka oraz o 0,52 s dwukrotnego mistrza świata w slalomie (2001 i 2007 rok) Austriaka Mario Matta.

Miller - drugi w sobotnim zjeździe - zajął 14. pozycję w slalomie, ale wystarczyło mu to do triumfu w kombinacji alpejskiej. Odniósł 28. zwycięstwo w karierze, a drugie w sezonie, po styczniowej wygranej w zjeździe w Wengen.

W rozbitej na dwa dni rywalizacji w Kitzbuehel uzyskał łączny czas 3.39,86, lepszy od Austriaków: o 0,93 s od Benjamina Raicha i o 2,18 s Rainera Schoenfeldera.

W trzech startach w kombinacji Amerykanin zgromadził 210 punktów, o 40 więcej od Szwajcara Daniela Albrechta i Grange'a, a czołowych alpejczyków czekają jeszcze dwa starty w superkombinacji (jednodniowej) w Chamonix i Val d'Isere.

Drugie miejsce w kombinacji Kitzbuehel pozwoliło Raichowi wrócić na prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, które stracił dzień wcześniej na rzecz Szwajcara Didiera Cuche'a, zwycięzcy sobotniego zjazdu.

W rywalizacji o Kryształową Kulę Austriak zgromadził 860 punktów, a Cuche - 794 pkt i spadł na trzecią pozycję, a wyprzedził go również Miller - 831.

Na prowadzeniu wśród czołowych slalomistów sezonu znajduje się Grange - 376 pkt, przed Byggmarkiem - 256 i Raichem - 252.

Wyniki slalomu (w nawiasie czasy obydwu przejazdów slalomu):


1. Jean-Baptiste Grange (Francja) 1.45,04 (55,21+49,83)
2. Jens Byggmark (Szwecja) 1.45,19 (55,54+49,65)
3. Mario Matt (Austria) 1.45,56 (55,43+50,13)
4. Julien Lizeroux (Francja) 1.45,71 (55,51+50,20)
5. Rainer Schoenfelder (Austria) 1.45,98 (56,36+49,62)
6. Felix Neureuther (Niemcy) 1.46,14 (55,56+50,58)
7. Benjamin Raich (Austria) 1.46,23 (56,46+49,77)
8. Ted Ligety (USA) 1.46,24 (55,95+50,29)
9. Ivica Kostelic (Chorwacja) 1.46,33 (56,16+50,17)
10. Manfred Moelgg (Włochy) 1.46,44 (55,69+50,75)


Wyniki kombinacji (w nawiasie czas w zjeździe i dwóch przejazdach
slalomu):


1. Bode Miller (USA) 3.39,86 (1.53,02-1.46,84)
2. Benjamin Raich (Austria) 3.40,79 (1.54,56-1.46,23)
3. Rainer Schoenfelder (Austria) 3.42,04 (1.56,06-1.45,98)
. Ivica Kostelic (Chorwacja) 3.42,04 (1.55,71-1.46,33)
5. Ted Ligety (USA) 3.42,95 (1.56,71-1.46,24)
6. Andrej Jerman (Słowenia) 3.46,85 (1.54,63-1.52,22)
7. Paul Stutz (Kanada) 3.47,26 (1.58,33-1.48,93)
8. John Kucera (Kanada) 3.47,63 (1.54,30-1.53,33)
9. Didier Cuche (Szwajcaria) 3.48,14 (1.52,75-1.55,39)
10. Christof Innerhofer (Włochy) 3.48,50 (1.56,32-1.52,18)


Źródło:Onet

Jak slalom to oczywiście Grange, a jeśli jest to połączone ze zjazdem to oczywiście Bode Miller, który narazie się fantastycznie spisuje.

Niemka Maria Riesch wygrała poniedziałkowy supergigant, zaliczany do klasyfikacji Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Na ponad dwukilometrowej trasie w Cortina d'Ampezzo uzyskała czas 1.25,73.
Riesch wyprzedziła Austriaczki: o 0,04 s Elisabeth Goergl i o 0,21 s Renate Goetschl.

- Po rozczarowaniu, jakiego doznałam w weekend (10. w sobotnim zjeździe i 18. w niedzielnym supergigancie - przyp.red.), miałam nadzieję, że uplasuję się w czołowej dziesiątce" - powiedziała Riesch.
Zwyciężczyni niedzielnego supergiganta, Austriaczka Maria Holaus w poniedziałek ominęła jedną z bramek i nie ukończyła konkurencji. Do mety nie dojechała również liderka klasyfikacji generalnej PŚ, inna austriacka alpejka Maria Holaus. W punktacji łącznej czwarta w poniedziałkowych zawodach Amerykanka Lindsey Vonn traci do niej już tylko 26 pkt, zaś Riesch - 46 pkt.

W ciągu dwóch dni w Cortinie zawodniczki dwukrotnie rywalizowały w supergigancie. Poniedziałkowe zmagania zostały przeniesione z piątku, z powodu obfitych opadów śniegu. Pierwotnie ta konkurencja miała się odbyć w grudniu 2007 roku w Aspen.

Źródło:Onet

Maria Riesch nieznacznie wyprzedziła dwie Austriaczki Georgl i Goetschl. Bardzo ciekawe zawody

Aktualny mistrz świata Austriak Mario Matt z czasem 1.42,84 wygrał slalom w austriackim Schladming, zaliczany do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Na drugim miejscu uplasował się Francuz Jean-Baptiste Grange (strata 0,64), a trzeci był Włoch Manuel Moelgg (strata 0,65).

Zawody na stoku Planai w austriackim Schladming rozgrywane są w trudnych warunkach - w ostatnich dniach padał deszcz i trasa jest w złym stanie.
Lider klasyfikacji generalnej PŚ, Austriak Benjamin Raich był dopiero ósmy, ze stratą 1,63. Zawodów nie ukończył wicelider klasyfikacji PŚ Amerykanin Bode Miller.

Wyniki:

1. Mario Matt (Austria) 1.42,84 (50,29-52,55)
2. Jean-Baptiste Grange (Francja) 1.43,48 (50,87-52,61)
3. Manfred Moelgg (Włochy) 1.43,49 (50,21-53,28)
4. Ted Ligety (USA) 1.43,54 (51,64-51,90)
5. Felix Neureuther (Niemcy) 1.44,00 (50,91-53,09)
6. Julien Lizeroux (Francja) 1.44,15 (51,20-52,95)
7. Markus Larsson (Szwecja) 1.44,39 (52,49-51,90)
8. Benjamin Raich (Austria) 1.44,47 (51,14-53,33)
9. Ivica Kostelic (Chorwacja) 1.44,57 (51,50-53,07)
10. Akira Sasaki (Japonia) 1.44,60 (52,42-52,18}

Źródło: Onet

Grange nie wygrał slalomu , ale można mu to wybaczyć bo był drugi i przegrał nie byle z kim, bo z Mario Mattem. Przewaga jaką osiągnoł Austriak nad Francuzem dość spora, dzisiaj Mario był nie do zatrzymania.

Amerykański alpejczyk Marco Sullivan (2.00,11) odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata. W sobotę triumfował we francuskiej miejscowości Chamonix w zjeździe.
Drugie miejsce zajął Szwajcar Didier Cuche (strata 0,40 s), a trzecie Słoweniec Andrej Jerman (0,46).

Źródło: Onet

Powiem szczerze, że jest to dla mnie spora niespodzianka, dlatego, że Sullivan do tej pory nie błyszczał i dla tego, że pokonał świetnego w zjeździe w tym roku Didiera Cuche.

Włoszka Denise Karbon wygrała w niemieckim Ofterschwang slalom gigant zaliczany do klasyfikacji alpejskiego Pucharu Świata. Drugie miejsce zajęła Austriaczka Nicole Hosp, a trzecie jej rodaczka Elisabeth Goergl.
To piąty w tym sezonie gigantowy triumf Karbon, która na półmetku sobotniej rywalizacji zajmowała dopiero 9. miejsce. Agnieszka Gąsienica-Daniel uplasowała się na 40. pozycji w pierwszym przejeździe i nie zakwalifikowała się do drugiego.

wyniki:


1. Denise Karbon (Włochy) 2.22,26 (1.10,85/1.11,41)
2. Nicole Hosp (Austria) 2.22,34 (1.09,76/1.12,58)
3. Elisabeth Goergl (Austria) 2.22,35 (1.10,24/1.12,11)
4. Kathrin Zettel (Austria) 2.22,48 (1.10,49/1.11,99)
5. Manuela Moelgg (Włochy) 2.22,54 (1.10,12/1.12,42)
6. Lindsey Vonn (USA) 2.22,84 (1.10,91/1.11,93)
7. Marlies Schild (Austria) 2.22,97 (1.10,80/1.12,17)
8. Ingrid Jacquemod (Francja) 2.23,08 (1.11,39/1.11,69)
9. Kathrin Hoelzl (Niemcy) 2.23,11 (1.10,53/1.12,58)
10. Tanja Poutiainen (Finlandia) 2.23,16 (1.11,04/1.12,12)
...
40. Agnieszka Gąsienica-Daniel (Polska)

Źródło: Onet

Jak gigant to tylko Karbon, raz tylko przegrała w Mariborze i zajęła 3 miejsce. Dzisiaj po 1 przejeździe nic nie wskazywało na to, że Włoszka znów wygra te zawody, ale drugi przejazd był perfekcyjny i to dało jej kolejną już wygraną. Drugie miejsce zajęła liderka klasyfikacji generalnej PŚ, Nicole Hosp, która zdeklasowała rywalki w 1 przejeździe, w 2 już tak wspaniale jej nie poszło, ale drugie miejsce to dobry wynik na podium znalazła się jeszcze kolejna Austriaczka Elisabeth Goergl, która jako jedyna pokonała Karbon w Mariborze.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2008-01-26 15:48:54

Marlies Schild wygrała slalom w Ofterschwang i odniosła 19. zwycięstwo w alpejskim Pucharze Świata, a 17. w tej konkurencji. W tym sezonie 26-letnia Austriaczka po raz czwarty stanęła na najwyższym stopniu podium.
W obecnej rywalizacji Schild wygrała slalomy: w listopadzie w Reiteralm i Panoramie, a w styczniu w Spindlerovym Mlynie. Tylko dwa razy Austriaczka wygrywała w innych konkurencjach, a miało to miejsce w 2004 roku w slalomie gigancie w Semmering oraz w 2006 r. w superkombinacji w Reitelarm.

W 2006 roku na igrzyskach olimpijskich w Turynie Schild była druga w kombinacji alpejskiej i trzecia w slalomie, ale ma w dorobku również cztery medale mistrzostw świata: dwa srebrne uzyskane w slalomie (Sankt Moritz-2003 i Aare-2007) i tyle samo brązowych w kombinacji (Bormio-2005 i Aare-2007).
W niedzielę Austriaczka, prowadząca po pierwszej serii, uzyskała łączny czas dwóch przejazdów 1.40,85. Wyprzedziła o 0,42 s Szwedkę Therese Borssen, która znalazła się na podium zawodów PŚ po raz pierwszy od grudnia 2006 roku.

Trzecie miejsce, ze stratą 0,51, zajęła - broniąca tytułu najlepszej alpejki świata - Austriaczka Nicole Hosp, która po południu pokonała trasę slalomu najszybciej ze wszystkich uczestniczek.

"Lubię rywalizację z Niki. Jednego dnia ona jest lepsza, a następnego ja. Dzisiaj stoczyłyśmy kolejną wielką bitwę, co było widać szczególnie w drugim przejeździe. Mnie poszło trochę gorzej, bo popełniłam dwa poważne błędy na trasie, ale skończyło się szczęśliwie i nie straciłam przewagi uzyskanej przed południem" - powiedziała Schild, która awansowała na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, powiększając swój dorobek do 751 punktów.

Liderką rywalizacji o Kryształową Kulę pozostaje Hosp, która zgromadziła 899 punktów. Druga jest Amerykanka Lindsey Vonn - 773 pkt, która w niedzielę nie dojechała do mety pierwszego przejazdu, podobnie jak jej rodaczka Julia Mancuso czy Szwedka Anja Paerson.

Hosp, która w sobotę na tej samej trasie była druga w slalomie gigancie, w niedzielę utrzymała prowadzenie w rywalizacji najlepszych slalomistek - 465 pkt. Wyprzedza Schild o pięć punktów.

Do drugiego przejazdu nie zakwalifikowała się żadna z Polek, które zostały przed południem sklasyfikowane poza czołową trzydziestką: 38. była Agnieszka Gąsienica-Daniel, a 40. Katarzyna Karasińska.

Teraz czołowe alpejki świata przeniosą się do Szwajcarii, gdzie w przyszły weekend wystartują w zjeździe i supergigancie w Sankt Moritz.

Wyniki:


1. Marlies Schild (Austriaczka) 1.40,85 (48,39+52,46)
2. Therese Borssen (Szwecja) 1.41,27 (49,51+51,76)
3. Nicole Hosp (Austria) 1.41,36 (49,71+51,65)
4. Veronika Zuzulova (Słowacja) 1.41,39 (49,25+52,14)
5. Tanja Poutiainen (Finlandia) 1.41,45 (49,34+52,11)
6. Chiara Costazza (Włochy) 1.41,50 (49,82+51,68)
7. Sarka Zahrobska (Czechy) 1.41,54 (49,51+52,03)
8. Maria Riesch (Niemcy) 1.41,88 (49,73+52,15)
9. Monika Bergmann (Niemcy) 1.41,99 (50,29+51,70)

Źródło: Onet




Bode Miller wygrał we francuskim Chamonix superkombinację zaliczaną do alpejskiego Pucharu Świata, odnosząc 29. zwycięstwo w karierze. 30-letni Amerykanin został liderem klasyfikacji generalnej, wyprzedzając Austriaka Benjamina Raicha.
W zjeździe i slalomie Miller uzyskał łączny czas 2.34,58, lepszy o 0,45 s od Chorwata Ivicy Kostelica oraz o 1,34 s od Austriaka Rainera Schoenfeldera. Raich był przed południem 35. i nie zakwalifikował się do drugiej serii.

Amerykanin powiększył swój dorobek do 967 punktów, a Raich ma ich 905. Na trzecie miejsce, z drugiego, spadł Didier Cuche - 878. Szwajcar był drugi po zjeździe, ale rywalizację zakończył ostatecznie na 27. pozycji.

Miller jest też zdecydowanym liderem walki o małą Kryształową Kulę w superkombinacji, bowiem w czterech startach zgromadził 310 punktów. Jednak wszystko rozstrzygnie się dopiero w Val d'Isere, bowiem drugi w klasyfikacji PŚ Francuz Jean-Baptiste Grange (szósty w Chamonix) ma w dorobku 220 pkt.

Grange jest uważany za faworyta zaplanowanych na przyszły weekend zawodów w Val d'Isere i na pewno będzie chciał wygrać przed własna publicznością, dlatego wiele będzie zależeć od tego czy Miller będzie tam wystarczająco skoncentrowany, by nie wypaść z trasy slalomu.

Wyniki (w nawiasie czasy uzyskane w zjeździe i slalomie):

1. Bode Miller (USA) 2.34,58 (1.41,70+52,88)
2. Ivica Kostelic (Chorwacja) 2.35,03 (1.43,18+51,85)
3. Rainer Schoenfelder (Austria) 2.35,92 (1.43,68+52,24)
4. Peter Fill (Włochy) 2.36,24 (1.42,96+53,28)
5. Julien Lizeroux (Francja) 2.36,30 (1.44,93+51,37)
6. Jean-Baptiste Grange (Francja) 2.36,40 (1.45,03+51,37)
7. Christof Innerhofer (Włochy) 2.36,42 (1.44,08+52,34)
8. Romed Baumann (Austria) 2.36,44 (1.43,58+52,86)
9. Daniel Albrecht (Szwajcaria) 2.36,66 (1.43,39+53,27)
10. Andrej Jerman (Słowenia) 2.36,67 (1.42,36+54,31)

Źródło: Onet