Guz na jądrze

No u mnie to jest twarde i czarne ciagle mam obawy, ale bylem juz u dwoch i jeden z nich tylko spojrzal kontem oka na zdjecie i odrazu mi powiedzial ze torbiel ojciec sie ze mnie smial 2 dni potem..ze paniki narobilem a tu jak zwykle nic groznego.

btw. dzieki Piotrze za pomoc heh troche podniosles mnie na duchu :D browar Ci sie nalezy

Witam
Właśnie w ubiegłym tygodniu usunięto mi torbiel nasienną z prawego najądrza I tu moje pytanie jak długo trwa okres rekonawlescencji? (oczywiście w przybliżeniu ponieważ zdaję sobie sprawę że jest to uzależnione od reakcji organizmu)
Pozdrowionka

Ile trwa rekonwalescencja po usunięciu torbieli to nie jestem w stanie Ci powiedzieć, ja po usunięciu guza najądrza nie mogłem wstać przez 3 dni, a potem i tak jeszcze trzy tygodnie leżałem i czekałem aż mi opuchlizna zejdzie; ale już 5 tygodni po operacji wróciłem do pracy (mam robotę siedzącą). Kolejna rzecz to krew i ropa sącząca się z rany pooperacyjnej - no tutaj to zeszły dwa miesiące zanim się skończyło, więc chodziłem do roboty mając worek mosznowy oblepiony plastrami (codziennie zmieniać i przemywać wodą utlenioną, żeby się jakieś zakażenie nie zdarzyło!); oprócz tego trzeba było zrezygnować z bokserek i używać slipek przez ten czas. Dopiero około trzech miesięcy po operacji operowane jądro wróciło do normalnego rozmiaru. Ale przez na 4 miesiące miałem od lekarza bana na siłownię, basen, nie mówiąc o jeździe na rowerze .
W Twoim przypadku wszystko zależy od tego ile miałeś rozcięte, ale polecam skonsultować się z lekarzem zanim zaczniesz powracać do jakichś sportów.

Ja mam takiego guza już 1 roku czy to może być coś groźnego pomocy

No od początku pisał Ci nie będę - jeśli przeczytałeś cały wątek, to powinieneś wiedzieć co Ci masz zrobić. Nikt przez internet Ci nie pomoże - jeszcze raz przeczytaj cały wątek i jasno tam stoi, że jedynym wyjściem jest pójście do lekarza. .
Czy to może być coś groźnego? Nie ędę Cię straszył - odpowiem szczerze. Tak, może być to coś groźnego. Ale może być również coś niegroźnego - i mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak właśnie będzie, i tego Ci życzę. Jeśli 85 to Twój rok urodzenia to masz już, chłopie, 22 lata, i powinieneś przestać wstydzić się rozebrać przed lekarzem - tylko tam jest Twoja pomoc. Wiem, że to wstydliwa sprawa, ale weź pod uwagę, że kobiety też muszą chodzić do ginekologa na badania - więc może jak już będziesz wiedział że jesteś zdrowy i będziesz miał żonę (czego Ci życzę), to lepiej zrozumiesz jej opory przed ginekologiem ;) A poza tym urolog ogląda kilku pacjentów dziennie i nie będzie się podniecał Twoim widokiem. Zresztą większość urologów z jakimi miałem do czynienia to byli goście, co mieli obrączki na palcu - znaczy żonaci i hetero :)
Przeczytaj wszystkie moje wypowiedzi w tym wątku forum i będziesz wiedział co masz zrobić - DO UROLOGA MARSZ!

Piotrze_inż dzięki za odpowiedź Wczoraj miałem zdejmowane szwy. Wszystko jest OK (podobno) ponieważ nie mam jeszcze wyników badania histopatologicznego ale trzeba być dobrej myśli. Najważniejsze że ból ustępuje, obrzęk jądra też jest mniejszy Lekarz potwierdził że dyskomfort z wiązany z zabiegiem mogę odczuwać jeszcze przez jakiś czas. Sam widze że już w ciągu doby po usunięciu szwów jest znaczna poprawa -naciecie lepiej sie zabliźnia Pozdrowionka

Odświeżam temat, żeby przekazaćdobre wiadomości - zrobiłem w ostatnim miesiącu (czyli po upływie około 7 miesięcy od operacji) badanie nasienia (seminogram) - wynika z niego jednoznacznie, że z medycznego punktu widzenia dzieci mieć mogę :) (o ile znajdzie się dziewczyna z którą mógłbym je mieć :( )
Praktycznie po pół roku po operacji usunięcia guza najądrza prawie wszystkie wskazania w normie (tylko proporcje między plemnikami typu A i B są zmienione - znaczy że teraz zamiast prawdopodobieństwa że spłodzę dziewczynę - chłopaka 25% - 25% jest 33% - 17%)
Więc do wszystkich co się jeszcze boją i zastanawiają czy iść do lekarza - uszy do góry!

ratuj jajeczko, pedz do lekarza!!
wynika z niego jednoznacznie, że z medycznego punktu widzenia dzieci mieć mogę :) - no to wszytstko ok ;]

Zmieniony przez - slayerek01 w dniu 2008-05-25 12:54:25

Hmm,panowie też mam prośbę o poradę. Mam torbiel jądra i co prawda lekarz mówi, że to nic takiego, ale odczuwam bóle, więc namówiłem go na operację wycięcia. Ale jak czytam, że po takiej operacji nawet kilka miesięcy rekonwalescencji, to nie wiem czy się nie wypiąć na szpital (miesiąc po operacji mam iść na ochotnicze, przeszkolenie wojskowe, a poza tym stale trenuję na siłce, więc sam już nie wiem. Czy tak długa rek. to związana jest z wycięciem guza czy torbieli także. Pzdr

Po operacji jądra - nieważne czy usunięcie guza czy torbieli - to jest ono spuchnięte przez ponad miesiąc i ciężko się wtedy chodzi i siada, więc o pobycie w wojsku w miesiąc po operacji zapomnij. Chyba że masz zapewnione miejsce w sztabie ;) I moja rada - wybierz zdrowie, olej wojsko - po operacji ze względu na stan zdrowia przecież Cię siłą nie zaciągną, a jak chodzą słuchy już za rok ma być ostatni pobór "przymusowy" a później to armia zawodowa.