LIGA MISTRZÓW 2007/2008

Cenne zwycięstwo Celtiku

Celtic Glasgow pokonał Benfikę Lizbona 1:0 i zachował dzięki temu szanse na grę w następnej fazie Ligi Mistrzów. Jedynego gola strzelił tuż przed końcem pierwszej połowy Aiden McGeady. W zespole gospodarzy wystąpił Artur Boruc. Drugi z Polaków z zespołu "The Bhoys", Maciej Żurawski przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.

Celtic Glasgow - Benfica Lizbona 1:0 (1:0)

Bramki: McGeady (45.)
Żółte kartki: Pereira
Czerwona kartka: Binya (85., za faul)
Sędziował: Martin Hansson (Szwecja)
Widzów: 52 000

Celtic: Artur Boruc - Gary Caldwell, John Kennedy, Stephen McManus, Lee Naylor - Aiden McGeady, Paul Hartley, Scott Brown (89. Evander Sno), Jiri Jarosik (66. Massimo Donati) - Jan Vennegoor of Hesselink (66. Chris Killen), Scott McDonald.

Benfica: Quim - Luis Filipe, Edcarlos, Luisao, Leo - Maxi Pereira (61. Angel Di Maria), Konstantinos Katsouranis, Augustin Binya, Rui Costa (77. Gonzalo Bergessio), Cristian Rodriguez - Oscar Cardozo (77. Nuno Gomes).

Pogrom na Anfield Road!

We wtorkowym meczu grupy A piłkarskiej Ligi Mistrzów Liverpool rozgromił Besiktas Stambuł aż 8:0! Zespół turecki natrafił na niezwykle zmotywowany zespół "The Reds". Już przed spotkaniem menedżer gospodarzy, Rafa Benitez zapowiadał, że jego podopieczni będą tym występem chcieli zmazać poprzednie słabe występy w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Liverpool nie zwalniał tempa od pierwszych minut. Do przerwy co prawda goście przegrywali "tylko" 0:2, ale w drugiej worek z bramkami rozwiązał się. Trzy trafienie zanotował Izraelczyk Yossi Benayoun, po dwa Ryan Babel i Peter Crouch, jedno Steven Gerrard. Wynik, chociaż rzadko spotykany w fazie grupowej Ligi Mistrzów jest... najskromniejszym jakim mogli zostać ukarani goście.

Liverpool FC - Besiktas Stambuł 8:0 (2:0)

Bramki: Yossi Benayoun (32.), (53.) i (56.), Ryan Babel (78.), (81.), Peter Crouch (19.), (89.), Steven Gerrard (69.)
Sędziował: Markus Merk (Niemcy)
Widzów: 41 143

Liverpool: Pepe Reina - Alvaro Arbeloa, Sami Hyypia, Jamie Carragher, Fabio Aurelio (63. Ryan Babel) - Yossi Benayoun, Steven Gerrard (72. Lucas Leiva), Javier Mascherano, John Arne Riise - Andrij Woronin (72. Harry Kewell), Peter Crouch.

Besiktas: Hakan Arikan - Serdar Kurtulus (62. Federico Higuain), Lamine Diatta, Ibrahim Toraman, Ibrahim Uzulmez - Koray Avci, Edouard Cisse, Mehmet Sedef (77. Ricardinho) - Matias Delgado, Serdar Ozkan (46. Ali Tandogan), Bobo.

Sensacja w Walencji!

Hiszpańska Valencia CF przegrała na własnym stadionie z Rosenborgiem Trondheim 0:2 (0:1) w meczu grupy B piłkarskiej Ligi Mistrzów. Hiszpanie po czterech kolejkach zajmują ostatnią lokatę z trzema punktami, Norwedzy są drudzy.

Autorem obu trafień był Steffan Iversen. Szanse Valencii na awans do kolejnej fazy stają się coraz mniejsze.

Valencia CF - Rosenborg Trondheim 0:2 (0:1)

Bramki: Iversen (31.) i (58.)
Sędziował: Alon Yefet (Izrael)
Widzów: 40 000

Valencia: Timo Hildebrand - Miguel, Marco Caneira, Ivan Helguera, Emiliano Moretti (63. Miguel Angel Angulo) - Joaquin (63. Nikola Zigic), David Albelda, Manuel Fernandes, David Silva - David Villa, Fernando Morientes (46. Vicente).

Rosenborg: Lars Hirschfeld - Fredrik Stoor, Bjorn Tore Kvarme, Vidar Riseth, Mikael Dorsin - Marek Sapara (84. Didier Konan Ya), Alexander Tettey, Per Ciljan Skjelbred (80. Oyvind Storflor) - Steffen Iversen, Yssouf Kone, Abdou Razack Traore.

LM: Manchester zagra o awans, Hit w Barcelonie

Bardzo ciekawe zapowiadają się spotkania w grupach E i F piłkarskiej Ligi Mistrzów. Już w środę awans do najlepszej szesnastki tych elitarnych rozgrywek zapewnić sobie mogą FC Barcelona, AS Roma i Manchester United. W meczu o "życie" zmierzą się zespoły Olympique Lyon i Vfb Stuttgart.

przeczytaj zapowiedź meczów -> http://s24.pl/lm_manchester_zagra_o_awans_hit_w_barcelonie-s37980.html 

Liverpool pojechał z grubej rury,
a Valencia drugi mecz z Rosenborgiem przegrała...bardzo to dziwne..

ale Rosenborg tym meczem tylko potwierdził, że w LM nie jest przez przypadek
będą walczyć o awans

Ale gol Cassiett'iego

Miażdżąca przewaga United - aż 72% czasu gry przy piłce
bramki to kwestia czasu

Pzdr

a nie mówiłem
1:0 Pique

Pzdr

Barcelona już od 6 minuty wygrywa

2:0 Tevez

Pzdr