Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Cavior, symultanicznie jest najlepiej
MMA, nie do końca jest tak jak twierdzisz. Sekcje w Grapplingu Kraków są przecież osobnymi sekcjami. Na wszystko na raz mogą chodzić tylko goście, którzy na prawdę mają kuuupę czasu. Sekcja bjj ostatnio z tego co wiem zdobyła drużynowo mistrzostwo polski, a w kicku szkoli Mamulski, co mówi samo za siebie. A MMA... A na MMA nasz... wiadomo co i to z gościami duuużo lepszymi niż ja. he he nie wątpię, ale... to MMA i metody treningowe MMA i zupełnie odrębny urok MMA a nie MT z dodatkiem grapplingu jak to określiłeś. Sądzę, że jest wielu ludzi, którzy podobnie jak ja chcą ćwiczyć określoną dyscyplinę, tyle, że chętnie sobie trochę urozmaicą. A takie coś jest dość unikalne w Krakowie, tak więc... chyba jednak wiem o czym mówię
Na razie
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Sekcja bjj ostatnio z tego co wiem zdobyła drużynowo mistrzostwo polski - na Lidze w Świątnikach G.
... w kicku szkoli Mamulski - zajęcia, od wakacji, prowadzi Paweł M.
... to MMA i metody treningowe MMA i zupełnie odrębny urok MMA a nie MT z dodatkiem grapplingu jak to określiłeś. Sądzę, że jest wielu ludzi, którzy podobnie jak ja chcą ćwiczyć określoną dyscyplinę, tyle, że chętnie sobie trochę urozmaicą. A takie coś jest dość unikalne w Krakowie, tak więc... chyba jednak wiem o czym mówię. - wychodzi na to że wiesz.
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
a pewnie że wiem he he. Acha, a to "na razie" to była odpowiedź na Twoje "narazie" bo myślałem, że zmykasz. I jakoś nie załapałem, że po prostu NARAZIE jeszcze istnieją duuużo lepsi niż Ty.
Narazie
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
77
Napisanych postów
3266
Wiek
58 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23096
Kopt, nie piję do Ciebie, tylko ogólnie piszę. I właśnie dlatego o tym, piszę, że m.in. przez "zdrowotne" i pseudofilozoficzne (puste gadanie o filozofii Tai Chi, bez faktycznej wiedzy na ten temat) nastawienie Tai Chi tak się zdegenerowało, że nawet instruktorzy nie mają już pojęcia o tym co robią.
Poza tym mnie wcale nie zależy na propagowaniu Tai Chi Jak już pisałem, dawno temu się tym zajmowałem i dawno temu zdałem sobie sprawę z jego niedostatków - przy czym brak treningu sparingowego (poza "pchającymi rękoma") to tylko jeden z nich. Tyle, że widzę to jako absurd, że Tai Chi jako całość oceniane jest generalnie na podstawie wariantów najbardziej zdegenerowanych, a nie tych najbardziej autentycznych.
To jest powód, dla którego powtarzam, że Tai Chi oryginalnie jest sztuką walki, taką jak wiele innych. W dzisiejszych warunkach nie wykazuje super skuteczności. Ale dokładnie tak samo jest z wieloma innymi tradycyjnymi sztukami walki.
Szacuny
2
Napisanych postów
18
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1378
W takim wydaniu, przypomina to po prostu kung fu, zwłaszcza z Wing Tsun są duze podobieństwa. Ale pewnie są jakieś różnice w sposobie wykorzystwania siły.
Szacuny
77
Napisanych postów
3266
Wiek
58 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23096
"Po prostu kung-fu" to po prostu ogólne określenie wszystkich chińskich sztuk walki. A taijiquan (Tai Chi Chuan) po prostu jest jedną z nich. Niewątpliwie dającą porównywać się z innymi, pod warunkiem, że nie mówimy o sytuacji, gdy jakaś panienka od aerobiku, na zakończenie treningu robi kilka okrężnych wolnych ruchów, nazywając to bez sensu Tai Chi.
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
117
Witam, z tymi kolanami w tai chi zdrowotnym to nie moge do końca się zgodzić. Uczęszczam na zajęcia tai chi zdrowotnego (pierwszy stopień) i uczą nas tam poruszania się z minimalnie ugietymi kolnami lub przynajmniej ugietymi tak aby kolano nie wychodziło do przodu zbytnio(tak jak na tych filmikach) tylko tak aby noga w piszczelu była prostoadle do ziemi, co ma na celu zminimalizowanie obciążenia na kolana. Dopiero z czasem, kiedy kolana są wystarczająco mocne, można robic bardziej na ugiętych nogach... nie wiem czy zrozumiale naświetliłem o co mi chodzi...
A druga sprawa jeśli chodzi o sprawdzenie się tai chi na ulicy, to raczej wydaje mi się ze ludzie którzy ćwiczą tai chi nie robia tego po to aby wszczynać bójki na ulicy i tyczy się to również pewnie innych styli walki ale napewno są wyjątki. Bojowe tai chi do obrony przed zwykłym oprychem napewno wystarczy ;P Swoją drogą sam też chyba wolałbym ćwiczyć wersję bojową bo wydaje mi się bardziej ciekawa od tej zdrowotnej, ale w łodzi chyba nie ma... przynajmniej nie udało mi się znaleźć.
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
już samo sformułowanie sprawdzenie się tai chi na ulicy jest jakimś strasznym nieporozumieniem. Jeżeli nie jesteś zadymiarzem, to na ulicy przydadzą Ci się dobre nogi a nie bojowe taj chi czy cokolwiek innego. Na ulicy w uczciwych warunkach - zakładając 1/1, żadnych noży, kastetów itp itd (a taka sytuacja praktycznie się nie zdarza bo albo napada na Ciebie kilku kolesi dla zabawy, albo jeden zbir za to np z nożem dla rabunku) - wygra ten, kto jest lepiej "obity". Lepiej obity jest ktoś, kto robi to codziennie dla wprawy (czyli zbir), albo ktoś, kto w sekcji ma częste sparingi - czyli na pewno nie adept tai chi czy aikido.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
77
Napisanych postów
3266
Wiek
58 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23096
Male ugięcie kolan zmniejsza ryzyko, ale go nie eliminuje. Gdy nie zwróci się uwagi na prawidłową pracę (stabilizację) kolana, jest ono przeciążane skrętnie. Nie znam szkoły "zdrowotnego" Tai Chi, gdzie mieliby jakiekolwiek pojęcie o tym, co teraz powiedziałem. Bez pracy z tak zwanym "generowaniem siły", trudno w ogóle zdać sobie sprawę, jak kolano pracuje - a w sekcjach "zdrowotnych" nie chcą nawet słuchać o tym, bo uważają, że im te "elementy bojowe" niepotrzebne.