SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Evander Holyfield vs Vinny Maddalone

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6935

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Andrew3 Berserk Labs
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 4001 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 46802
Idąc Twoim tokiem myślenia to bokserzy pokroju Alberta Sosnowskiego są najlepsu na świecie, bo mają statystyki niespalamione porażkami...

Chłopie czytaj ze zrozumieniem! A jak nie umiesz to się naucz to się naprawdę czasami przydaje w życiu. Co ma piernik do wiatraka?!

Jak ktoś uważa Holyfielda za dziadzinę (np. ze względu na jego wiek), to tylko wystawia sam sobie świadectwo!

Ta odpowiedź to świetny przykład Twojego braku umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Ostatnio tego typu zwroty czytałem na onecie w komentarzach pod artykułem o startach Nastka w Pride... ot takie skojarzenie...

No to fajnie ale co w związku z tym???

Poz

Serdecznie zapraszam na Fight24.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 144 Napisanych postów 7358 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 36022
"ja myśle ,że obecny Holy zaliczyłby ciężkie KO w walce z Rosyjskim wałem. Wałujew jest beztalenciem bokserskim ale wygrywa z przeciwnikami swoimi warunkami fizycznymi. I narazie nie widać jego ewentualnego pogromcy"

Jarzynek zacznij sie troche boxem interesowac. Jamel McLine ostatnio nap*****lał twojego ruska jak worek kartofli, i gdyby nie kotuzja rozpierodliłby by go jak szpaka.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Bahamut ''troche się interesuje'' i to jest poprostu moje zdanie ,że obecny Holy by nie podołał. I jakiego mojego ruska-? jak ja tego kolesia uważam za beztalencie bokserskie.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Andrew3 Berserk Labs
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 4001 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 46802
Ja się zgadzam z Jarzynkiem.
Na Wolajewa (tak se spolszczyłem ) potrzebny jest szybki puncher, który będzie uskakiwał przed ciosami i atakował troszkę metodą podjazdową i któremu po 7 rundach takiego ciągłego obskakiwania olbrzyma nie zaświeci się kontrolka.
Niestety Holy w tym wieku raczej temu nie podoła.
No nie oszukujmy się.
Poz

Serdecznie zapraszam na Fight24.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
"Chłopie czytaj ze zrozumieniem! A jak nie umiesz to się naucz to się naprawdę czasami przydaje w życiu. Co ma piernik do wiatraka?!"

To, że odniosłem się do tego co bezmyślnie napisałeś... A co do czytania ze zrozumieniem, to daruj sobie tego typu prymitwne uwagi. Jak nie masz argumentow, tylko rzucasz głupimi sloganami, to nie musimy dyskutować


"Ta odpowiedź to świetny przykład Twojego braku umiejętności czytania ze zrozumieniem."

Patrz wyżej! Najpierw piszesz:
"To nie jest żadna krytyka. Tylko szkoda mi trochę Holego bo większość młodych pseudo-kibiców laików bokserskich będzie go pamiętało jak starego dziadzinę który był ruchomym workiem bokserskim dla małolatów.
A nie jako wielkiego wojownika."

Zresztą przytoczyłem to odnosząc się do tego. Ludzie niezbyt rozumni, którzy nazywają byłego mistrza "dziadziną" muszą być ograniczeni umysłowo...


"No to fajnie ale co w związku z tym???"

To, że tego typu teksty jednoznacznie mi się kojarzą z pewną grupą ludzi, która ze sportem ma niewiele wspólnego (oprocz tego, że co jakiś czas obejrzą coś na eurosporcie), za to wymądrzają się an forach internetowych powtarzając jakieś głupawe frazesy o "schodzeniu ze sceny niepokonanym" itp.

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Andrew3 Berserk Labs
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 4001 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 46802
To, że odniosłem się do tego co bezmyślnie napisałeś... A co do czytania ze zrozumieniem, to daruj sobie tego typu prymitwne uwagi. Jak nie masz argumentow, tylko rzucasz głupimi sloganami, to nie musimy dyskutować

Zaczynasz mnie irytować. Odniosłem się do którejś tam Twojej wcześniejszej wypowiedzi, Ty to przekręciłeś i wyszła jakaś kompletna bzdura. Więc może i przeczytałeś to ze zrozumieniem ale odwróciłeś sobie kota ogonem żeby Tobie było wygodniej odpisać.

Patrz wyżej! Najpierw piszesz:

Fakt. Tu chyba ja się pospieszyłem, wydawało mi się że ta Twoja odpowiedź to był ofence w moją stronę. Ja wiem że to jest Evander Holyfield, Ty też to wiesz, wiemy kim bym i czego dokonał. Ale dokładnie tak jak napisałem szkoda że dzieciaki i laicy zapamiętają go jako "dziadka do obijania".
Zresztą nie wierze że małolaty ze Światowej HW nie ostrzą sobie zębów na Evana. Bo mimo że wiekowy to jednak nadal jest Holyfield. A pokonać takie nazwisko a potem mienić się "Pogromcą Evandera Holyfielda" to już jest coś.
Wystarczy dobre przygotowanie pod starszego Holyfielda i...nie wiele trzeba.

To, że tego typu teksty jednoznacznie mi się kojarzą z pewną grupą ludzi, która ze sportem ma niewiele wspólnego (oprocz tego, że co jakiś czas obejrzą coś na eurosporcie), za to wymądrzają się an forach internetowych powtarzając jakieś głupawe frazesy o "schodzeniu ze sceny niepokonanym" itp.

Nie mam eurosportu
Dla Ciebie to jest głupawy frazes, a dla mnie sens.
Zejść ze sceny jako mistrz to jest coś pięknego, bo tak się robi legendę. Młodzi potem całymi latami myślą "czy zdołał bym go pokonać, objechać, wyprzedzić itd.itp." A tak jeżeli jest im dane zmierzyć się z takim mistrzem z poprzedniej dekady a do tego już z nim wygrywają to legenda traci trochę na blasku. Staje się już bardziej przyziemna.
I tylko o to mi chodzi.

Poz

Serdecznie zapraszam na Fight24.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
"Dla Ciebie to jest głupawy frazes, a dla mnie sens.
Zejść ze sceny jako mistrz to jest coś pięknego, bo tak się robi legendę. Młodzi potem całymi latami myślą "czy zdołał bym go pokonać, objechać, wyprzedzić itd.itp." A tak jeżeli jest im dane zmierzyć się z takim mistrzem z poprzedniej dekady a do tego już z nim wygrywają to legenda traci trochę na blasku. Staje się już bardziej przyziemna.
I tylko o to mi chodzi."

Z tego: "tak się robi legendę", to miałem znów kupę śmiechu Weź to opatentuj! "Odszedł jako mistrz" itp. Dla mnie to frazes... chyba nie muszę pisać dlaczego... Młodzi latami nie porównują się do mistrzów z przeszłości, bo z reguły jest tak, że sport idzie do przodu (jak i cały świat). Np. Ali zawsze będzie uznawany za wielkiego mistrza, mimo że odniosł niejedną porażkę i wiadomo też, że w dzisiejszych czasach nie miałby czego szukać w czołówce boksu! Legenda dla nikogo normalnego nie staje się przyziemna z powodu porażek i Holy nawet jakby odniosł 10 porażek z rzędu dla nikogo nie straciłby w oczach. No chyba, że dla...
Nie chce mi się prostować tego co pisałeś wcześniej, o tym, że odwracam kota ogonem! Każdą Twoją wypowiedź, ktorą komentowałem przytaczałem zaznaczając cudzysłowem i nic nie przekręcałem. A że Cię irytuję, to mi przykro. Mnie irytuje, że przez głupią mentalnośc polaków niejeden sportowiec zostaje zjechany za to że poniosł porażkę. Na tym forum użytkownikami jest wielu małolatow i szkoda, że muszą czytać takie brednie jak Twoje wypowiedzi. Potem będa powtarzac jak katarynki o "niepokonalności", "psuciu legendy" itp.
Przykładów tego jak wielbiony jest M.J. przez fanów koszykówki, czy Maradona przez fanów piłki nie muszę podawać. Ale jakby oni byli polakami, to wielu polaczkow wieszało by na nich pasy za to że w końcówce kariery nie byli najlepsi.
Holyfield był, i będzie uznawany za jednego na największych bokserow HW wszechczasów i nic tego nie zmieni, zwłaszcza czyjeś pisanie na polskim forum internetowym (i Bogu za to dzięki!).
Chciałem wkleić wypowiedź Wanderleia Silvy w podobnej kwestii, ale nie mogę znaleźć

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 209 Napisanych postów 8489 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 129311
W sumie kazdy z Was ma troche racji.

Moim zdaniem jesli chce to niech walczy, ale niech juz to bedzie walka a nie ze bedzie tylko workiem treningowym, ktory bedzie zgarnial kase za przegrana.

Mozna byc mistrzem i przegrac.. ale przegrac z honorem...

W sumie bardziej niz o wizerunek martwilbym sie o jego zdrowie, ale jesli czuje sie jeszcze na silach to zycze mu jak najlepiej.

pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Andrew3 Berserk Labs
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 4001 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 46802
Młodzi latami nie porównują się do mistrzów z przeszłości

No tak. Bo skoro Ty tak mówisz to na pewno tak jest. No proszę Cię.
To nie wiem z jakim Ty sportem miałeś do czynienia że się małolaty nie porównywały do mistrzów. Zawsze tak było jest i będzie!

Np. Ali zawsze będzie uznawany za wielkiego mistrza, mimo że odniosł niejedną porażkę i wiadomo też, że w dzisiejszych czasach nie miałby czego szukać w czołówce boksu!

No akurat w dzisiejszym HW to obawiam się że i tak by mocno zamieszał.

Nie chce mi się prostować tego co pisałeś wcześniej, o tym, że odwracam kota ogonem! Każdą Twoją wypowiedź, ktorą komentowałem przytaczałem zaznaczając cudzysłowem i nic nie przekręcałem.

A i owszem przytaczałeś ale interpretowałeś sobie według własnego uznania.

Legenda dla nikogo normalnego nie staje się przyziemna z powodu porażek i Holy nawet jakby odniosł 10 porażek z rzędu dla nikogo nie straciłby w oczach.

No to Ci tłumacze że jak go jakiś szczeniak obije. Przykładowo ten Maddalone to z jednej strony nadal będzie wielki Holyfield ale z drugiej to już będzie ten pokonany Holyfield, ten słabszy Holyfield ten Holyfield co leżał na deskach i gryzł mate.
Skupiłem się na konkretnym aspekcie sprawy. Ale jest jeszcze inna para kaloszy. Mianowicie zdrowie.
W zawodowym sporcie tempo eksploatawania orgaznimzu jest zawrotnie szybkie.
Holyfield będąc w tym wieku i zapędzajac się jeszcze w liny zawodowego boksu, bardzo ryzykuje. Bo z góry wiadomo że szału nie zrobi. A wychodząc do ringu z gościem młodszym o 20 lat, szybszym i sielniejszym w najlepszym wypadku ryzykuje porażkę i mocne poobijanie a w najgorszym... (to już niech każdy sam sobie doda, ja bym powiedział że poważną kontuzje.)
A koszykówka czy piłka nożna to nie jest Boks. Bo tam sobie klepiesz albo kopiesz piłeczkę a w sportach walki to klepią albo kopią Ciebie.

Poz

Zmieniony przez - Andrew3 w dniu 2007-02-21 22:15:32

Serdecznie zapraszam na Fight24.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
"No tak. Bo skoro Ty tak mówisz to na pewno tak jest. No proszę Cię.
To nie wiem z jakim Ty sportem miałeś do czynienia że się małolaty nie porównywały do mistrzów. Zawsze tak było jest i będzie!"

Jasne, a jak mistrz przegra walkę, to jest "be", a jak jest nieskażony porażką (bo walczył z samymi kelnerami), to jest "cacy"
Nie wiem, z czym Ty miałeś do czynienia w praktyce, ale w teorii, to głosisz tezy typowego faceta oglądającego boks przed TV!
---------------------------------------------------------------------------
"No akurat w dzisiejszym HW to obawiam się że i tak by mocno zamieszał."

Ciekawa teoria... bo moim zdaniem w dzisiejszych czasach przy swoich umiejętnościach z czasow świetności i tak by nie miał czego szukać.
--------------------------------------------------------------------------
"A i owszem przytaczałeś ale interpretowałeś sobie według własnego uznania."

Nie rozumiem Twoich skrotów myślowych i interpretuję je dokładnie tak jak je napisałeś. Piszesz:
"Zaczynasz mnie irytować. Odniosłem się do którejś tam Twojej wcześniejszej wypowiedzi, Ty to przekręciłeś i wyszła jakaś kompletna bzdura."

Więc proszę, pokaż gdzie przekręciłem Twoją wypowiedź!!!
---------------------------------------------------------------------------
"No to Ci tłumacze że jak go jakiś szczeniak obije. Przykładowo ten Maddalone to z jednej strony nadal będzie wielki Holyfield ale z drugiej to już będzie ten pokonany Holyfield, ten słabszy Holyfield ten Holyfield co leżał na deskach i gryzł mate."

Jakbyś nie wiedział, to Holyfield odniosł w zawodowej karierze 8 porażek i żadna z nich nie spowodowała żeby stracił swoje tytuły mistrzowskie, no chyba że w Twojej świadomości... Dla każdego sportowca będzie zawsze wielkim mistrzem i 9, 10 porażka tego nie zmieni.
---------------------------------------------------------------------------
"Skupiłem się na konkretnym aspekcie sprawy. Ale jest jeszcze inna para kaloszy. Mianowicie zdrowie.
W zawodowym sporcie tempo eksploatawania orgaznimzu jest zawrotnie szybkie."

Ryzyko utraty zdrowia (a nawet życia) w boksie było, jest i będzie. Wiek tu nic nie zmienia! Holyfield (jak i każdy sportowiec na tym poziomie - chodzi o aspekt zarabiania) ma zapewnioną opiekę medyczną na poziomie o jakim w Polsce możemy śnić. Jestem pewien, że gdyby istniało jakieś większe zagrożenie jego życia ze względu na jego wiek, to nie zdecydowałby się walczyć. Czytałem niejeden wywiad z Holyfieldem i uważam go za jednego z inteligentniejszych bokserów HW. Dlatego mimo Twojej obawy o jego zdrowie, to wydaje mi się, że Holy wie lepiej od Ciebie co robi
---------------------------------------------------------------------------
"Holyfield będąc w tym wieku i zapędzajac się jeszcze w liny zawodowego boksu, bardzo ryzykuje. Bo z góry wiadomo że szału nie zrobi."

Szału nie zrobi? Podejrzewam, że chętnych na oglądanie jego walk może być więcej niż na oglądanie kolejnych walk Walujeva i np. Maskajeva...
---------------------------------------------------------------------------
"A wychodząc do ringu z gościem młodszym o 20 lat, szybszym i sielniejszym w najlepszym wypadku ryzykuje porażkę i mocne poobijanie a w najgorszym... (to już niech każdy sam sobie doda, ja bym powiedział że poważną kontuzje.)"

Ryzykował to samo przez 50 zawodowych walk w swojej karierze, więc nie rozumiem co ma do tego jakiś domniemany strach, że zostanie pobity? Chyba, że Ty się o niego boisz, bo jest Twoim idolem i zamiast 40-8-2, moze być 40-9-2, ale jemu to raczej nie robi różnicy (zwłaszcza jak sobie pomyśli ile $ za to weźmie).
---------------------------------------------------------------------------
"A koszykówka czy piłka nożna to nie jest Boks. Bo tam sobie klepiesz albo kopiesz piłeczkę a w sportach walki to klepią albo kopią Ciebie."

Dziękuję, że mnie uświadomiłeś, bo nie wiedziałem
Mam Ci podać analogiczne przykłady ze SW, czy sam wiesz o takich i dojdziesz do tego?

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

baza danych o pasach bjj

Następny temat

Czy jest WING TSUN w Białymstoku?

forma lato