...
Napisał(a)
jak to powiedział grzegorz skrzecz valuev ma łeb jak sklep nie można nie trafić
...
Napisał(a)
Własnie obejrzałem jego walke, jakze jest silny a ta dynamika .... prawie jak Tyson z najlepszych lat ;)
brak dewizy;)
...
Napisał(a)
Pasa EBU w kategorii średniej bronił Sebastian Sylwester z Niemiec, a jego przeciwnikiem był Fin Amin Asikainen. Faworytem pojedynku był obrońca, lecz to pretendent okazał się góra. Była to trzecia obrona tytułu Sylwestra. Amin po słabszym początku zaczął kontrolować przebieg walki i ostatecznie wygrał w ósmej rundzie przez TKO i tym samym nowym mistrzem Europy został reprezentant Finlandii.
Na tej samej gali walczył były mistrz świata amatorów i mistrz olimpijski z Aten Aleksander Powietkin, który zmierzył się z Ekwadorczykiem Livinem Castillo. Walka zakontraktowana była na osiem rund, lecz zakończyła się już w czwartym starciu, kiedy to sędzia przerwał walkę ogłaszając wygraną Rosjanina przez TKO. Walka toczyła się w dobrym tempie i nie rzadko można było obejrzeć wymiany ciosów z obu stron. Jednak dało tu o sobie znać doświadczenia amatorskie Powietkina, którego ciosy były celniejsze i bardziej dynamiczne. Wygrał zasłużenie i można śmiało powiedzieć, że za kilka lat Aleksander ma szanse dobić się do ścisłej światowej czołówki kategorii ciężkiej.
Na tej samej gali walczył były mistrz świata amatorów i mistrz olimpijski z Aten Aleksander Powietkin, który zmierzył się z Ekwadorczykiem Livinem Castillo. Walka zakontraktowana była na osiem rund, lecz zakończyła się już w czwartym starciu, kiedy to sędzia przerwał walkę ogłaszając wygraną Rosjanina przez TKO. Walka toczyła się w dobrym tempie i nie rzadko można było obejrzeć wymiany ciosów z obu stron. Jednak dało tu o sobie znać doświadczenia amatorskie Powietkina, którego ciosy były celniejsze i bardziej dynamiczne. Wygrał zasłużenie i można śmiało powiedzieć, że za kilka lat Aleksander ma szanse dobić się do ścisłej światowej czołówki kategorii ciężkiej.
...
Napisał(a)
Paweł Kołodziej (Hammer KnockOut Promotions) odniósł 14. z rzędu zwycięstwo w zawodowej karierze bokserskiej. W Hanowerze pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Nabila Hacianiego (waga junior ciężka). Po pojedynku Algierczyk trafił do szpitala.
"Kołodziej posłał rywala dwa razy na deski. Sędzia przerwał walkę tuż przed gongiem na przerwę. Z podejrzeniem uszkodzenia kręgów szyjnych Haciani wylądował w szpitalu. To była jego pierwsza przegrana przed czasem w karierze. Trzy miesiące temu pokonał byłego amatorskiego mistrza Ukrainy Wadima Usenkę" - powiedział menedżer Kołodzieja, Andrzej Wasilewski.
"Kołodziej posłał rywala dwa razy na deski. Sędzia przerwał walkę tuż przed gongiem na przerwę. Z podejrzeniem uszkodzenia kręgów szyjnych Haciani wylądował w szpitalu. To była jego pierwsza przegrana przed czasem w karierze. Trzy miesiące temu pokonał byłego amatorskiego mistrza Ukrainy Wadima Usenkę" - powiedział menedżer Kołodzieja, Andrzej Wasilewski.
...
Napisał(a)
Czy ja wiem czy to wstyd dla boksu?
Wstyd to był Ruiz, nie wiem czemu sedziowie nie dawali mu upomnień, on zanudził boks na amen!
Weźcie pod uwagę, że ostatnie 5 lat, to zupełny upadek bosku, kosztem k-1 itp.
I ostatnie 5 lat, to zawracanie du..py kims takim jak Ruiz na szczycie
taka mini spiskowa teoria
Valujewa trzeba pokonać, i nie wazne czy walczył ładnie czy fatalnie. Trzeba go pokonac i tyle.
Śmiem powiedzieć, że Valujew jest ciekawszym zawodnikiem w promowaniu boksu, niż Ruiz - choćby ze wzgledu na jego małpi wygląd
Valujew ma tez niesamowitą odpworność. Widziałem już chyba 5-6 walk jego, i czasem obrywał prosto w szczene, ale ani drgnął!
Także oprócz jego warunków czyli KG i CM, ma też szczene nie z tej ziemi chyba
może i do czasu, jak trafi kosa na kamień, ale wg. mnie, 99% bokserów już by leżało po niektórych ciosach, a on, jak by mucha siadła.
Także dosyć ciekawy koleś do walki.
Na punkty na pewno go pokona może nawet kilku, ale przez KO, to bedzie ciekawe
Wstyd to był Ruiz, nie wiem czemu sedziowie nie dawali mu upomnień, on zanudził boks na amen!
Weźcie pod uwagę, że ostatnie 5 lat, to zupełny upadek bosku, kosztem k-1 itp.
I ostatnie 5 lat, to zawracanie du..py kims takim jak Ruiz na szczycie
taka mini spiskowa teoria
Valujewa trzeba pokonać, i nie wazne czy walczył ładnie czy fatalnie. Trzeba go pokonac i tyle.
Śmiem powiedzieć, że Valujew jest ciekawszym zawodnikiem w promowaniu boksu, niż Ruiz - choćby ze wzgledu na jego małpi wygląd
Valujew ma tez niesamowitą odpworność. Widziałem już chyba 5-6 walk jego, i czasem obrywał prosto w szczene, ale ani drgnął!
Także oprócz jego warunków czyli KG i CM, ma też szczene nie z tej ziemi chyba
może i do czasu, jak trafi kosa na kamień, ale wg. mnie, 99% bokserów już by leżało po niektórych ciosach, a on, jak by mucha siadła.
Także dosyć ciekawy koleś do walki.
Na punkty na pewno go pokona może nawet kilku, ale przez KO, to bedzie ciekawe
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl
...
Napisał(a)
Na punkty to już go pokonało kilku, tyle że przez wałek sędziowski przyznali tej małpie zwycięstwo.
...
Napisał(a)
a i KO by dostał jakby powalczył z jakimś prawdziwym przeciwnikiem.
...
Napisał(a)
Tak na maxa przekonująceo to tylko L.Donald go pokonał na punkty, ale daje wiare w to, że nie walczył normalnie wtedy (walczył jak upośledzony) bo liczył na KO, wiec zaniedbał punktowanie.
Walczył dziwnie nawet jak na to co prezentuje.
To, że można g punktować to nie nowina, w końcu i tak sporo ciosów dostaje jak na swój wzrost, nie umie za bardzo stworzyć dystansu
mając takie warunki.
A KO na nim, wiesz, walczył już z wieloma, którzy mieli sporo KO na koncie i też walili go na maxa w ten jego ryj jak Kanada wielki, ale przetrwał.
Będzie ciezko, choć pewno w końcu komuś sie to uda.
Póki co, jest jakiś dreszczyk, czy komuś i komu pierwszemu uda sie go powalić.
Troszke jak walka z cyborgiem
Walczył dziwnie nawet jak na to co prezentuje.
To, że można g punktować to nie nowina, w końcu i tak sporo ciosów dostaje jak na swój wzrost, nie umie za bardzo stworzyć dystansu
mając takie warunki.
A KO na nim, wiesz, walczył już z wieloma, którzy mieli sporo KO na koncie i też walili go na maxa w ten jego ryj jak Kanada wielki, ale przetrwał.
Będzie ciezko, choć pewno w końcu komuś sie to uda.
Póki co, jest jakiś dreszczyk, czy komuś i komu pierwszemu uda sie go powalić.
Troszke jak walka z cyborgiem
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl
...
Napisał(a)
"A KO na nim, wiesz, walczył już z wieloma, którzy mieli sporo KO na koncie"
wymień chociaż jednego
wymień chociaż jednego
...
Napisał(a)
no to jedziemy,
nie mówie, że to wybitni bokserzy, tylko to, że potrafią odebrać świadomość przeciwniką ciosami
A że głowe teoretycznie wszyscy mamy taką samą, to czy uderzy się w Valujewa czy zawodnika X, to skutek powinien być podobny - czyli gleba.
A jednak Valujew stał, mimo że wiele razy dostał i w brode, skroń, ciemie, wszystko pod róznymi kątami, nawet nie amrotyzował ich często (bo za sztywny), także coś ma w tej łepetynie co go chroni
od najnowszych
Owen Beck - 18 ko's = 72% ko w wygranych
J.Ruiz - 28 ko's = 68 %
Larry Donald - 24 ko = 57%
Clifford Etienne - 20 ko = 69 %
Toakipa Tasefa - 22 ko = 82 %
Attila Levin - 23 ko = 79%
więc jak widzisz, choćby ci tutaj, mają dodatni bilans walk, a te co wygrywali, to najczęsciej przez KO, przeważnie 60-80% wygranych przez KO.
I Valujewa TEŻ trafiali, ale on jak by piórkiem dostał.
ps. np: Evander Holyfield wygrał 25 x przez KO, co dało mu tylko 65% wygranych przez KO, ale on do osiłków nie należał ze swoimi 98 kg.
nie mówie, że to wybitni bokserzy, tylko to, że potrafią odebrać świadomość przeciwniką ciosami
A że głowe teoretycznie wszyscy mamy taką samą, to czy uderzy się w Valujewa czy zawodnika X, to skutek powinien być podobny - czyli gleba.
A jednak Valujew stał, mimo że wiele razy dostał i w brode, skroń, ciemie, wszystko pod róznymi kątami, nawet nie amrotyzował ich często (bo za sztywny), także coś ma w tej łepetynie co go chroni
od najnowszych
Owen Beck - 18 ko's = 72% ko w wygranych
J.Ruiz - 28 ko's = 68 %
Larry Donald - 24 ko = 57%
Clifford Etienne - 20 ko = 69 %
Toakipa Tasefa - 22 ko = 82 %
Attila Levin - 23 ko = 79%
więc jak widzisz, choćby ci tutaj, mają dodatni bilans walk, a te co wygrywali, to najczęsciej przez KO, przeważnie 60-80% wygranych przez KO.
I Valujewa TEŻ trafiali, ale on jak by piórkiem dostał.
ps. np: Evander Holyfield wygrał 25 x przez KO, co dało mu tylko 65% wygranych przez KO, ale on do osiłków nie należał ze swoimi 98 kg.
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl
Poprzedni temat
Roundhouse, szukalem ale nie znalazlem
Następny temat
Punkt podparcia dla dźwigni
Polecane artykuły