Ja Japonczykow uwielbiam, bo bez nich by tego wszystkiego nie bylo (i jeszcze wielu innych fajnych rzeczy), wiec mam szacun dla nich
...
Napisał(a)
3 dobrych fighterow to juz nie tak malo A Minowa to tak naprawde nie kelner, po prostu walczy nie w swojej wadze. Jeszcze jest Ryoto Machida z K-1 z rekordem 7-0 (wygrane z Franklinem i Pennem). No ale sila Japonczykow to waga lekka, bo z natury sa mali po prostu heh . W kazdym razie w porownaniu do innych nacji, np. Amerykanow, ktorych jest sporo w MMA, wypadaja, mysle, porownywalnie. Brazylijczycy sa poza konkurencja.
Ja Japonczykow uwielbiam, bo bez nich by tego wszystkiego nie bylo (i jeszcze wielu innych fajnych rzeczy), wiec mam szacun dla nich
Ja Japonczykow uwielbiam, bo bez nich by tego wszystkiego nie bylo (i jeszcze wielu innych fajnych rzeczy), wiec mam szacun dla nich
...
Napisał(a)
Ryoto Machida nie jest japończykiem tylko brazylijczykiem.
*I'm still standing and I'm still waiting for a title fight. Fedor Emelianenko you are next !!!* - MIRKO CROCOP
...
Napisał(a)
Myślę, że QUEBLO poruszyłeś dla niektórych bardzo czułą strunę. Mogą się posypać gromy na Ciebie za te uwagi o Saku, więc Cię jakoś wspomogę - w końcu w kupie raźniej, no nie?
Sakuraba to także moim zdaniem nieco przeceniany gość. Owszem - świetny z niego parterowiec. Pokonał też paru Graciech, co w tamtym czasie było osiągnięciem wybitnym. Ma on też na koncie wygrane - jak podałeś - z Rampage'm, Belfortem, Randlemanem, Newtonem. Ale jak dla mnie to tylko tę pierwszą walkę można zaliczyć do jego dużych sukcesów. Walka z Vitorem to był jakiś dziwoląg. Nie wiem czy nie ustawka. Mówi się też o tym, że Brazylijczyk był kontuzjowany. W każdym razie nie bardzo po dziś dzień rozumiem, co się właściwie tam stało. Tak samo walka z Randlemanem - jak dla mnie ustawka. Kevin był cieniem samego siebie. Natomiast walka z Newtonem była piękna, ale o tyle dziwna, że właściwie był to mecz grapplingowym. Uderzenia można policzyć na palcach jednej ręki. Panownie chcieli po prostu pokazać kto jest lepszy na glebie. Wygrał Saku i za to chociażby mu się należy respekt
Ale jednak gość jest przeceniany. Przegrał sromotnie z Rogerio, Aroną, 3x z Silvą, raz z przeciętnym Schembrim (aczkolwiek to był pewnego rodzaju wypadek przy pracy), Crocopem. Uważam, że Saku kiedyś był w czołówce (w swojej wadze), lecz od dawna już nie jest. Popularność zdobył w dużej mierze także dzięki widowiskowemu stylowi walki, wygłupom pozaringowym itd. To też miało według mnie duże znaczenie w jego statusie i wydatnie przyczyniło się do jego popularności. Osobiście uważam, że Saku był dobrym, naprawdę solidnym zawodnikiem, ale nie wybitnym, jak się go przedstawia.
Co do tego, co napisałem poprzednio - dodałem, że chodzi mi o 2 najwyższe kategorie wagowe. Tam jest tylko Yoshida i Fujita - obaj także przeceniani, zwłaszcza ten pierwszy. Jego główną zasługą, tym na czym "wypłynął" jest dobra postawa z Silvą w obu walkach (zwłaszcza w pierwszej). Gdy wszyscy myśleli (włącznie z Wandem), że będzie to kolejny łatwy łup dla mistrza, okazało się, że to jednak poważny zawodnik. Ponadto pokonał Hunta, ale ja tego za jakiś wielki wyczyn nie uważam. Twardo stoję na stanowisku, że każdy solidny parterowiec pokonałby Hunta (a zwłaszcza wtedy, gdy ten stawiał pierwsze kroki w MMA). A Yoshida jest właśnie takim solidnym parterowcem. Poza tym przegrana z Gardnerem, wygrana z Nishijimą, Frye'em, Ogawą i ulicznikiem - Abbottem. To są solidne osiągnięcia, ale też nic czym należałoby się zachwycać. Dla mnie Yoshida to nie jest czołówka, w każdym razie nie ścisła. Fujita natomiast jest solidnym i przede wszystkim twardym (bo niekoniecznie technicznie uzdolnionym) fighterem. Taki dobry, odporny rzemieślnik.
Podsumowując, Japonia naprawdę nie ma się czym chwalić. Ich "kadra" jest słaba, mierna. I gdyby obiektywnie podchodzili do ustawiania walk i angażu zawodników to zdecydowana większość fighterów z Kraju Kwitnącej Wiśni by się w PRIDE nie znalazło.
Sakuraba to także moim zdaniem nieco przeceniany gość. Owszem - świetny z niego parterowiec. Pokonał też paru Graciech, co w tamtym czasie było osiągnięciem wybitnym. Ma on też na koncie wygrane - jak podałeś - z Rampage'm, Belfortem, Randlemanem, Newtonem. Ale jak dla mnie to tylko tę pierwszą walkę można zaliczyć do jego dużych sukcesów. Walka z Vitorem to był jakiś dziwoląg. Nie wiem czy nie ustawka. Mówi się też o tym, że Brazylijczyk był kontuzjowany. W każdym razie nie bardzo po dziś dzień rozumiem, co się właściwie tam stało. Tak samo walka z Randlemanem - jak dla mnie ustawka. Kevin był cieniem samego siebie. Natomiast walka z Newtonem była piękna, ale o tyle dziwna, że właściwie był to mecz grapplingowym. Uderzenia można policzyć na palcach jednej ręki. Panownie chcieli po prostu pokazać kto jest lepszy na glebie. Wygrał Saku i za to chociażby mu się należy respekt
Ale jednak gość jest przeceniany. Przegrał sromotnie z Rogerio, Aroną, 3x z Silvą, raz z przeciętnym Schembrim (aczkolwiek to był pewnego rodzaju wypadek przy pracy), Crocopem. Uważam, że Saku kiedyś był w czołówce (w swojej wadze), lecz od dawna już nie jest. Popularność zdobył w dużej mierze także dzięki widowiskowemu stylowi walki, wygłupom pozaringowym itd. To też miało według mnie duże znaczenie w jego statusie i wydatnie przyczyniło się do jego popularności. Osobiście uważam, że Saku był dobrym, naprawdę solidnym zawodnikiem, ale nie wybitnym, jak się go przedstawia.
Co do tego, co napisałem poprzednio - dodałem, że chodzi mi o 2 najwyższe kategorie wagowe. Tam jest tylko Yoshida i Fujita - obaj także przeceniani, zwłaszcza ten pierwszy. Jego główną zasługą, tym na czym "wypłynął" jest dobra postawa z Silvą w obu walkach (zwłaszcza w pierwszej). Gdy wszyscy myśleli (włącznie z Wandem), że będzie to kolejny łatwy łup dla mistrza, okazało się, że to jednak poważny zawodnik. Ponadto pokonał Hunta, ale ja tego za jakiś wielki wyczyn nie uważam. Twardo stoję na stanowisku, że każdy solidny parterowiec pokonałby Hunta (a zwłaszcza wtedy, gdy ten stawiał pierwsze kroki w MMA). A Yoshida jest właśnie takim solidnym parterowcem. Poza tym przegrana z Gardnerem, wygrana z Nishijimą, Frye'em, Ogawą i ulicznikiem - Abbottem. To są solidne osiągnięcia, ale też nic czym należałoby się zachwycać. Dla mnie Yoshida to nie jest czołówka, w każdym razie nie ścisła. Fujita natomiast jest solidnym i przede wszystkim twardym (bo niekoniecznie technicznie uzdolnionym) fighterem. Taki dobry, odporny rzemieślnik.
Podsumowując, Japonia naprawdę nie ma się czym chwalić. Ich "kadra" jest słaba, mierna. I gdyby obiektywnie podchodzili do ustawiania walk i angażu zawodników to zdecydowana większość fighterów z Kraju Kwitnącej Wiśni by się w PRIDE nie znalazło.
...
Napisał(a)
Co do Sakuraby - czy to wstyd ze przegral z Arona, Silva, Mino - TOP3 (nie liczac Shoguna) wagi lekkociezkiej na swiecie?? 30-paroletni weteran Sakuraba, a do tego wiecznie lzejszy i slabszy fizycznie, ma z nimi wygrywac? Badzmy powazni. Sakuraba jest legenda dlatego, ze przyczynil sie do popularyzacji tego sportu w Japonii -> rozrost Pride -> a wiec i posrednio rozpopularyzowal MMA na swiecie. Wygrane z przeciwnikami ktorych wymieniliscie sa o tyle cenne, ze Kazushi w wiekszosci z nich byl mniejszy i slabszy. Ponadto jako jedyny pokonal wyraznie Royce'a Gracie, inna legende. Sakuraba swoje wielkie momenty ma dawno za soba, ale na pewno nalezy mu sie szacunek.
Kto ma lepsza kadre niz Japonia? Tylko Brazylia i ew. Amerykanie. A Wy piszecie ze Japonczycy to miernoty.
Pride to organizacja japonska i dlatego jest tam tylu Japonczykow. Niektorzy slabi, bo miejscowych musi byc wiecej. UFC to organizacja amerykanska i tez jest za duzo Amerykancow slabych, bo miejscowych, chociaz tam to juz praktycznie wszyscy sa slabi .
Kto ma lepsza kadre niz Japonia? Tylko Brazylia i ew. Amerykanie. A Wy piszecie ze Japonczycy to miernoty.
Pride to organizacja japonska i dlatego jest tam tylu Japonczykow. Niektorzy slabi, bo miejscowych musi byc wiecej. UFC to organizacja amerykanska i tez jest za duzo Amerykancow slabych, bo miejscowych, chociaz tam to juz praktycznie wszyscy sa slabi .
...
Napisał(a)
hola hola ale sie niektorzy zagalopowali. ze japonia ma kiepska kadre to jest po prpstu smieszne...oni nie sa sredni, sa czolowka czy to sie komus podoba czy nie. po brazylii,usa,ruskich to 4 potega. w lzejszych kategoriach oni przeciez dominuja!!! GOMI,SUDO,KID YAMAMOTO-oni zdominowali swoje kategorie jakim trza byc ignorantem by tego nie widziec?
co do saku-jest legenda i juz. jak to mowil bas on ciagle wnosi cos nowego do gry.nie jest juz czolowka ale kilka jego walk przejdzie do legendy...mysle ze niepredko pojawi sie ktos taki jak saku-respect!!!
co do saku-jest legenda i juz. jak to mowil bas on ciagle wnosi cos nowego do gry.nie jest juz czolowka ale kilka jego walk przejdzie do legendy...mysle ze niepredko pojawi sie ktos taki jak saku-respect!!!
BRING ON FEDOR
hit me as hard as you want to be hit
...
Napisał(a)
Mr.lee nie zapominaj o Rosji... Bo jak na razie to nie Brazyle ani Amerykanie stworzyli Fiodora i na pewno nikogo podobnego... Swoja droga irytuje mnie troche to co pisze Kilbian... Moze w walce z Yoshida Hunt sie nie popisal ale coz... poczatki bywaja trudne... Pokonal Silve i pokonal Cro Copa... Tylko bez argumentow w stylu Cro Cop chcial pokazac jaki to jest dobry w stojce bo to juz bylo walkowane 1000 razy. Silva i Mirko-jedni z "lepszych" zawodnikow Pride dali dupy w walce z Markiem... to tyle
Zmieniony przez - andreazz w dniu 2006-05-12 10:54:10
Zmieniony przez - andreazz w dniu 2006-05-12 10:54:10
...::::: WE ARE ALL ONE :::::...
http://coolflashgames.free.fr/swf/flightofthehamsters.swf
GRA KTORA NISZCZY
...
Napisał(a)
No tak, tyle ze Rosjanie maja zawodnikow chyba wylacznie w wadze ciezkiej . Nie przypominam sobie nikogo z czolowki z nizszych wag o rosyjskim rodowodzie. Natomiast Japonczycy maja bardzo mocna (najmnocniejsza) wage lekka, i paru bardzo dobrych zawodnikow z wyzszych wag.
...
Napisał(a)
"Ale jednak gość jest przeceniany. Przegrał sromotnie z Rogerio, Aroną, 3x z Silvą, raz z przeciętnym Schembrim (aczkolwiek to był pewnego rodzaju wypadek przy pracy), Crocopem. Uważam, że Saku kiedyś był w czołówce (w swojej wadze), lecz od dawna już nie jest."
Uważam, że znowu Kilbian przegiąłeś! Toż to bezsens!
Porownywanie walk Saku z goścmi z półciężkiej (podchodzącymi pod 100kg. wagi) jest bez sensu! Saku ma naturalną wagę około 83 kg! Więc porażki z kimś takim jak Silva (dominator LHW na świecie przez bardzo długo), prosiakiem Aroną (też ok. 100kg), czy Crocopem ("naturalnie" waga ciężka, o tym, że Mirosław miał spore problemy nie wspomnę) nie przynoszą na pewno hańby!
Za to walki z Rampagem, Randlemanem, to fenomen!
Nie wspominam o wieku Sakuraby (bodajże 38 lat, nie chce mi sie sprawdzać), nie wspominam o kontuzjach (kolana, kręgosłup, wątroba).
Jeżeli chodzi o tego zawodnika to moim zdaniem jest on RZADKO SPOTYKANYM NIE TYLKO W MMA, ALE TAKŻE WOGÓLE W SPORCIE FENOMENEM!
Sam fakt, że Sak walczy z dużo cięższymi od siebie (bez względu na wynik, należy zauważyc, że często to są bardzo wyrównane boje), świadczy o jego sercu do walki!
Pisanie, że Saku to miernota, albo że jest przeceniany to TOTALNA IGNORANCJA!
Uważam, że znowu Kilbian przegiąłeś! Toż to bezsens!
Porownywanie walk Saku z goścmi z półciężkiej (podchodzącymi pod 100kg. wagi) jest bez sensu! Saku ma naturalną wagę około 83 kg! Więc porażki z kimś takim jak Silva (dominator LHW na świecie przez bardzo długo), prosiakiem Aroną (też ok. 100kg), czy Crocopem ("naturalnie" waga ciężka, o tym, że Mirosław miał spore problemy nie wspomnę) nie przynoszą na pewno hańby!
Za to walki z Rampagem, Randlemanem, to fenomen!
Nie wspominam o wieku Sakuraby (bodajże 38 lat, nie chce mi sie sprawdzać), nie wspominam o kontuzjach (kolana, kręgosłup, wątroba).
Jeżeli chodzi o tego zawodnika to moim zdaniem jest on RZADKO SPOTYKANYM NIE TYLKO W MMA, ALE TAKŻE WOGÓLE W SPORCIE FENOMENEM!
Sam fakt, że Sak walczy z dużo cięższymi od siebie (bez względu na wynik, należy zauważyc, że często to są bardzo wyrównane boje), świadczy o jego sercu do walki!
Pisanie, że Saku to miernota, albo że jest przeceniany to TOTALNA IGNORANCJA!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Poprzedni temat
Miej wpływ na rozkład walk w 2 rundzie OWGP"
Następny temat
Pride w USA
Polecane artykuły