Szacuny
1
Napisanych postów
46
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
977
siema! jakos 4 miesiace temu mialem zlamany nos ... lekarz mi go nastawil i niby ok ... chce wiedziec co mi sie moze stac gdy bede sie bil i dostane w nos ...czy ten nos zlamie mi sie szybciej? juz przy pierwszym uderzeniu czy niekoniecznie? chcialbym zeby wypowiedzieli sie te osoby ktore mialy zlamany nos i pozniej sie znow bily:)pozdro ... czekam na odpowiedzi ...
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
to i ja coś napiszę . parę lat na sparingu dostałem mocno w noc, łzy nie poszły z oczu, wstałem z ziemi i sparowałem dalej, ale chyba właśnie od tamtego czasu czasem (dosyć często) mam wrażenie jakby mi coś małego kuło w nos od środka (aż czasem ozy łzawią, tak jakby tępą igłą coś kuło)? laryngolog nic nie znalazł tam, ale byłem u niego raczej z zatokami. czy to mógł być złamany nos? ewentualnie coś odprysnęło?
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
przesrane. Miałem złamany 4 lata temu i myślałem, że wszystko już jest w porządku. Dzielnie go potem zasłaniałem na sparingach i jakoś się udało. 3 tygodnie temu miałem pecha i siadło mi prosto w nos i to wcale nie tak mocno bo amortyzowałem. Skutki? Farba i kości ruszające się na wszystkie strony w tym samym miejscu co poprzednio. Jedyny plus jest taki, że sam sobie go mogłem nastawić tym razem
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
2
Napisanych postów
349
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2027
Z nosem odczekaj z 2 miesiace. Ja za pierwszym razem mialem skladany , potem stwierdzilem ze nie ma to sensu. A z nosem jak z nosem , dobry strzal i nie ma nosa. Po zlamaniu , przed zlamaniem jeden grzyb. Tak w ogole to raczej nie wplynie na niego jesli dasz mu sie zrosnac.
"Loved by few , hated by many , but respected by all."
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
smutna prawda. Ale przyznam się, że od tamtej pory mam takie zboczenie, że zamiast chronić prawą podbródek, to trzymam ją przy nosie. Bo już mi kurde wszystko jedno, niech mnie nokautują ale do szpitala z wklęsłą twarzą to już mi się nie chce jeździć. Jak leci na mnie lewy sierp to staram się odejść albo zbijać, ale nosa za chiny nie odsłonię
1
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
391
Napisanych postów
3444
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
18326
hehhe ja moim nosem moge ruszac na wszystkie strony i gdy dostaje w niego to zamiast lamac sie to sprezynuje. Oczywiscie przy mocniejszym uderzeniu mozliwe jest ze zostalby zlamany ale w przypadku mojego nosa to malomozliwe. Jest tez mala wada tej przypadloci bo mam krzywa przegrode i czesty katar.
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
ja jadę na kroplach Ale to pewnie alergia
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
nazywacie go lego?
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Wiek
44 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
66
przes...ana sprawa .....mam nos zlamany w trzech miejscach i nawet lekkie uderzenie nie koniecznie podczas walki daje sie weznaki (jak by mi ktos paralizatorem go piescil)
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
mam to samo jak dotykam lewego płatka kości nosowej od dołu
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."