FABUŁA:
Axon Rey (Cro Cop) znany też jako Sphinx jest najlepszym agentem organizacji S.I.N - State Intelligence Network i ma do wykonania kolejne zadanie, które wykonuje perfekcyjnie, lecz zostawia jedną osobę - dziewczynę co jest wbrew jego rozkazom. Dziewczyna okazuje się być podstawiona i informuje o tym przełożonych Axona. Ci, stwierdzając, że jest on zbyt cenny żeby się go pozbyć, postanawiają na nim eksperymentować. Axon, złapany przez oddział S.I.N i podłączony do wirtualnego świata w laboratorium S.I.N będzie musiał się zmierzyć z symulacjami innych groźnych agentów i tym samym stać się jeszcze skuteczniejszym. Nie będę streszczał dalej żeby nie popsuć ewentualnie późniejszego obejrzenia filmu.
MOJA OPINIA:
Film moim zdaniem zdecydowanie przewyższa produkcję Basa Ruttena - lepsza gra aktorska, choreografia walk oraz samo wykonanie. Do czasu aż nie złapali głównego bohatera muszę przyznać, że film naprawdę trzymał wysoki poziom nieodbiegający od wysoko - budżetowych produkcji (szczególnie scena dyskoteki była udana). Później jednak wyszły pewne wady: mierne efekty specjalne ( szczególnie sceny z laboratorium), nie licząc gadającego komputera, który objaśniał naszemu bohaterowi, kim są kolejni oponenci nie było żadnych dialogów przez dobre pół godziny, akcja znacznie straciła tempo i pół godziny widać, choć dobrze zrobione(o tym więcej napisze), tylko walki co po pewnym czasie już nie jest porywające. Dodatkowo sprawę pogorszyła muzyka, która sama w sobie może i nie była zła, ale zdecydowanie sprawiała jeszcze gorsze wrażenie. Później mamy za to aż nadto dialogów, w których niestety akcent Cro Copa jest widoczny i bynajmniej dobrze mu nie służy. Zdecydowanie reżyserowi brakowało konceptu. Puenta jednak podnosi nieco poziom, mamy zaskakujące zakończenie a film wcale nie kończy się szczęśliwie co wyrywa go ze schematu kina akcji (choć zdradzę, że główny bohater przeżyje). Jeżeli mam oceniać film z kategorii kopanych daje 7+/10.
WALKI:
Tutaj przyznam, że byłem mile zaskoczony. Walki, nie licząc kilku momentów, były realne i wcale przez to nie traciły widowiskowości. Nie było żadnego skakania jak w filmach z Jackie Chun’em, bohater nie obrywał bęcki a później jak rodem z Rocki’ego odzyskiwał siły i niszczył wroga. Crocop, który nadzorował choreografię walk, pokazał skuteczny styl oraz zaprezentował w filmie duszenia i dźwignie z BJJ. Jeżeli komuś już znudziły się walki w stylu pijanego mistrza i szukał zaprezentowania realnych technik w filmie fabularnym to ten film jest w sam raz dla niego!
To tyle jeżeli chodzi o Ultimate Force, ale jest jeszcze coś. Otóż zapowiedziane jest, że powstanie druga część, która będzie nosiła tytuł Ultimate Force II: S.I.N Retribution a głównym bohaterem znowu będzie Sphinx, czyli Mirko Cro Cop Filipovic.
Wrzucę jeszcze parę zdjęć z filmu i póki nie skończę proszę nic nie pisać. Napiszę jak wrzucę ostatnie.
Mirko Cro cop: http://www.sfd.pl/temat200862/
F. Emelianenko: http://www.sfd.pl/temat200031/
Ricardo Arona: http://www.sfd.pl/Ricardo_Arona_-_profil_+_biografia-t202915.html