nie od dzis wzbudza kontrowersje...bo kazda ze stron po trochu ma racje...
zawsze jest tak ze aby rozwiazac problem nalezy siegac do jego podstaw...zdecydowanymi przeciwnikami aborcji sa ludzie wierzacy srdowiska koscielne itp...i to wlasnie z nauki kosciola wywodzi sie teoria przeciwnikow aborcji...zmierzam do tego ze kosciol rzadzi sie swoimi prawami ustalonymi kilka wiekow wczesniej ktos powiedzial ze zycie ludzkie jest "swiete" [ja sie z tym absolutnie zgadzam] a ktos dopowiedzial ze zycie zaczyna sie z dniem poczecia i juz...w niektorych krajach azjatyckich do "normalnej" dlugosci zycia dodaje sie ok 9 miesiecy...
druga strona czyli zwolennicy to ludzie postepowi inaczej patrzacy na swiat...postrzegajacy go od strony nauki i postepu...wiadomo przeciez ze plod nie jest to do konca zywa istota...nie mysli nie czuje dopiero po kilku miesiacach wykrywa sie u niego normalne czynnosci zyciowe...i trudno sie z tym nie zgodzic...biorac pod uwage to co sie dzieje obecnie, bezmyslnosc i przemoc w rodzinach trudno sie nie solidaryzowac z ta druga grupa...
dlatego tez wedlug mnie nie obrazajac nikogo aborcja w niektorych wypadkach powinna byc dozwolona...oczywiscie nie powinna byc naduzywana bo niktorzy z jej skutkow zdaja sobie sprawe dopiero po...kiedy nagle okazuje sie ze nie moge miec kolejnego dziecka lub chociazby zaluja szybko podjetej decyzji...bo wyrzuty sumienia mysle ze nie omina nikogo...
inna sprawa to ostanio coraz lepsze i szeroko dostepne srodki antykoncepcyjne...prezerwatywy pigulki antykoncepcyjne wkladni pigulki "po"...ktore sprawiaja ze trudno znalesc usprawieliwienie tego co sie stalo...
ktos madry powiedzial : "wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi madrych" i do sexu odnosi sie to doskonale...
a na koniec ze swojej strony zycze wszystkim by o aborcji jedynie czytali w srodkach przekazu...i nigdy bezposrednio sie z nia nie zetkneli...
badzcie madrzy "przed"...