Wywiad z Wanderlei'em Silvą przed walką z Aroną (PL!)

no tak zobaczymy szkoda gdybać

Według mnie Silva docenia umiejetnosci Arony, tylko po co ma o tym gadac ? Najważniejsza w walce jest psycha, a wiadomo że Silva zwykł niszczyc swoich przeciwników już przed walką, niewielu patrzyło mu w oczy przed samym starciem... Walka psychologiczna odgrywa w sprcie bardzo ważną role, szczególnie w sportach walki. Arony podświadomośc mogła sobie zakodować słowa Silvy "Znokautuję go, gdy będzie chciał mnie obalić" i walce może to sie uwidocznić. Najlepszym przykładem jest Tyson, on rozwalał przciwników juz przed sama walką, niekt nie wierzył że może z nim wygrac, kilku uwierzyło, nie przestraszyło się i wygrało. Podobnie Ali, na swoich konferencjach parasowych niszczył psychike swoich przeciwników. Czy to pomaga wygrać ? Może tak, może nie, a jeśli pomaga to dlaczego miał bym z tego nie skorzystać. Denerwuja mnie opinie niektórych ludzi że zawodnicy "sa zbyt pewni siebie". To co ? Mają gadać pzred walką ze ich przeciwnik jest za***iście dobry a oni sami czują sie bardzo niepewnie ?

Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś. Ludzie zwykle mają za złe, gdy zawodnik jest pewien siebie (patrz: komentarze Crocopa), co jest zupełnie pozbawione sensu, bo o to właśnie chodzi by był pewny siebie.

walka pshchologiczna jest wporządku ale zbyt duż pewność siebie do nieczego dobrego nie prowadzi było wielu takich kozaków np. tito ortiz a
tego nie lubie

Co innego pewność siebie (Crocop, Silva, etc.), a co innego bufonada (Ortiz, Baroni, etc.)!

no tak

Kilbian, Pershing - zgadzam się z WAMI...nic dodac nic ująć...i może moje 2miesięczne zainteresowanie mma to mało żeby wyrażać jakies opinie, ale nasłuchałam się już sporo, sporo poczytałam i troszkę obejrzałam...więc "moje stanowisko to: kibicuję Aronie, ale szanse rozkładam - 55% dla Silvy, 45% dla Arony"
pzdr koledzy

Gdybym Tito wygrywał to pewnie mało było by głosów że to bufonada... Niektórzy moze przesadzają bo ich wypowiedzi przekraczają granice dobrego smaku, ale dla nas kibiców (przynajmniej dla mnie) takie pyskówki dodają więcej uroku samej walce . I bardziej zawodnik pewny siebie tym bardziej mi się podaoba, nie lubię zawodników skromnych i grzecznych, ale to tylko i wyłącznie moja opinia...

a widzicie mój avatar taki bedzie wynik GP
a Arone nie powiem lubie jako zawodnika gdyby nie walczyłby z silva to bym mu kibicował


Zmieniony przez - Grzesiek G w dniu 2005-08-20 18:32:55

ja będę kibicowała Aronie bez względu na to z kim będzie walczył Silve polubiłam i szanuje go, tak samo Rua i Overeem - każdy z nich ma coś w sobie...ale jestem za Rysiem;)........oj ale chyba nie przeżyję że nie zobaczę całej gali od początku do końca..........