Znam matematyke na poziomie troche wyzszym niz szkola podstawowa... zeby mi Uka nie powiedziala ze nie umiem liczyc
Ale mam problem taki:
z jakiego wzoru liczyc tetno, korzystalam z postu Tyki i z 220-wiek- 65% to jakie 124,8 a z tego z t. spoczynkowym wychodzi mi kolo 145-150 i powiem szczerze ze nie mam pojecia ktore wybrac...
Pomyslam o usrednieniu na 135
Zaznaczam ze byc moze zle ustalilam spoczynkowe, po prostu zalozylam ze mam 68, kilkakrotnie mierzylam pulsometrem ale byc moze mam nizsze ... w sumie za kazdym razem wstawalam i zakladalam zegarek ... moze sie podekscytowalam i tetno podskoczylo heheh.
A teraz powaznie doradzcie posze
Your body cannot go where the mind has not gone first.
><((((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>.·´¯`·..><((((º>`
·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>