Poziom białka jest niezmienny, kalorie dodajesz lub odejmujesz mniej więcej po równo z węgli i z tłuszczy.
Jeżeli nie lubisz kawy, to już pisałem - zamiast niej 200 mg kofeiny - na 30 minut przed aerobami. Nie ma potrzeby brania jakichkolwiek innych suplementów jeżeli robisz
aeroby na czczo a po nich niedługo jesz śniadanie.
Nie jestem zwolennikiem ćwiczenia 7 dni w tygodniu. Nie jestem też zwolennikiem ćwiczenia na siłowni 4 razy w tygodniu przy redukcji, bo w tym okresie jedynym Twoim celem jest podtrzymanie masy mięsniowej a nie jej rozbudowa (są jednak i inne koncepcje, w których na przykład ogranicza się aeroby a ćwiczy siłowo częściej, to kwestia wyboru). Tak czy inaczej, powinien być w tygodniu jeden dzień oddechu od wszelkich ćwiczeń.
Co do samego treningu to są setki koncepcji jak to robić i jeszcze nikt nie wymyślił jednej idealnej dla wszystkich. Próbuj więc i patrz co i jak na ciebie działa. Ja np. wolę ćwiczyć i na rzeźbie większymi ciężarami a mniej powtórzeń ale nie jest powiedziane że to jedyna słuszna metoda.
Dudek, odnośnie pytania o antykatabolityki to powiem ci tak - ludzie wpierdzielają masę zbędnych supli nabijając portfel ich producentom. Dla mnie suplementy, jak sama nazwa wskazuje są uzupełnieniem diety, a nie zamiast niej. Tak więc praktycznie jak się boję o katabolizm to jem normalne żarcie jakie wynika z diety a nie wpieprzam chemii bez sensu. Mam dokładnie takie same efekty niezależnie od tego czy zjem BCAA czy jakiekolwiek żarcie zawierające białko. A kluczem do nietracenia masy przy interwałach nie jest nawet to wszystko, ale utrzymywanie ich czasu na poziomie do 20 minut i tyle. Efka i kofeina tak, ale jako podkręcacze metabolizmu a nie antykatabolityki, bo ich antykatabolityczny wpływ jest wprawdzie udowodniony, ale na tyle mały że niemal nieistotny - jak spieprzysz HIIT i dietę to ci żadne suple nie pomogą.
Anonim
, duzo można się dowiedzieć. W ogóle to ten dział jest neidoceniany 
.
macpryw
xxxxxl
