Cześć!!!
mam podobny problem...od zawsze grałem w piłke i tylko w piłke, w każdej wolnej chwili. Niestety pewnego dnia noga uciekła mi w bok. Jako ze stwierdziłem, ze to zaraz przejdzie - grałem dalej, po chwili znowu uciekała. Ból z początku niewielki, z każdym nastepnym urazem coraz większy. Przy nastepnym razie(kiedy noga uciekła) juz nie wróciła:)tzn. zablokowała sie i pojechałem na pogotowie. Tam założyli mi szyne na 2 tygodnie i miało być ok. No więc gram po 2 tygodniach, kolejne urazy i znowu pogotowie. Zrobiono mi artroskopie(wycięto 1/4 łakotki),a po niej miało być wszystko ok. 2 miesiące po zabiegu kolejny uraz(sierpień 2004),od tamtego czasu nie gram w piłke...W sumie urazów miałem ok 10(lekkich- bez wysięku, bloku kolana itd) oraz 5(poważnych- blok kolana, wysięk,1h zwijania sie z bólu, pogotowie). Podczas ostatniego takiego urazu zerwałem więzadło krzyżowe... Obecnie czekam na rekonstrukcje więzadła i nawet nie myśle ze nie bede mógł po niej i rehabilitacji grać w piłke...
Wiem ze bardzo ważną role w stawie pełnią mięśnie, wiec mysle, ze jak bedą odpowiednio silne to bedzie wszystko dobrze. Nakupowałem sobie tez witaminek na kolano
tzn. glukozaminy, kolagenu, witC, wapń+magnez, MSM...zapas na 4 miesiące
...mam nadzieje, że trochu tam pomoże...Poza tym ostatnio dostałem z funduszu stabilizator na kolano:
http://www.stanley.poznan.pl/ortezy.html
Grałem w nim 3 tygodnie temu(bardzo ostrożnie z obawy o uraz). Grałem tylko po to, żeby sprawdzić czy ochroni mnie przed urazem. No i ochronił.
Teraz zamierzam wzmacniać mięśnie i wsuwać witaminki oczekując na operacje...A co do lekarzy... Mi też mówili, ze juz nie bede mógł(nie powinienem) grać w piłke bo będą potem problemy. No, ale uważam, ze to normalne, tak jest najłatwiej powiedzieć lekarzowi; przychodzisz do lekrza, chesz wyleczyć kontuzje...no to lekarz zbywa tekstem "prosze nie grać w piłke" no i ma problem z głowy. Ty nie masz problemów z kolanem, a on swoim tekstem uważa, że cię wyleczył.
Wiec sie nie martw i głowa do góry
,a tak wogóle co jest z twoim kolanem